Wątek: do Wielkanocy 55kg:)

No wiesz pisces dzisiaj waga pokazała znowu 61kg ale mam nadzieję, że po dzisiejszym dniu to się zmieni
Maggieuk witaj w naszym gronie

No dobra dziś musiałam zawalić dietę, nie z mojej winy :-/ Ale na pewno będzie dużo mnie niż mam dzienne zapotrzebowanie energetyczne, więc nie przytyję (chyba)

ZAWALIŁAM DIETĘ
I NAWET NIE MAM NIC NA SWOJE USPRAWIEDLIWIENIE!!!!!!

No to obie zawaliłyśmy Ee tam, jutro będzie lepiej.. Grunt to nie poddawac się

zawalilam diete, opycham sie jedzenie choc nie mam na nie ochoty
Chyba to przez zblizajace sie walentynki, znowu spedze je samotnie Doluje sie i jem jem jem a raczej pozeram wszystko
Jedynie zdolalam sie oprzec przed slodyczami ale i ta silna wola mi zanika
Jestem gruba i nieszczesliwa

No to juz tworzymy trio :PP Heh.. mnie to na razie smieszy, ale jutro jak bedzie (oby tylko ) kilogram wiecej to załamka..

A ja jestem na siebie zła, bo dzisiaj już miało być okey!!!!!!!!!
Wolałabym, abyśmy tworzyły trio tych, które dały radę schudnąć.
A narazie to mamy trio załamek chyba. Czemu ja nie mogę się zmobilizować??????
Przecież w styczniu było już tak dobrze

Przegięłam. Przeginam coraz mocniej, ale wierzę, że jutro nam się uda! Dziewczyny tak być nie może! Jeśli jutro też zawalimy to koniec.. Nie damy się! O nie!

MASZ RACJĘ NIE DAMY SIĘ!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! !!!
Zobaczmy:
mam 32 dni na zrzucenie 5-6kg
a więc do końca lutego muszę mieć 57-58kg
Czy to jest realne skoro ja chyba tyję zamiast chudnąć??????????????????

"Spoko loko" - jak to w reklamie jest
Tyć nie tyjesz. Nie ma nawet mowy! Pomyśl, teraz miałysmy gorsze chwile, ale od jutra juz ze zdwojoną siłą powstaniemy i nadrobimy to co schrzaniłyśmy I nie am zmiłuj.. Kilogramy spadną z nas jak z bicza strzelił.