Wątek: Tłuszczyk z wozu, Gosi lżej :) Fotki str. 38

Geisha, zapraszam serdecznie - moje drzwi są otwarte dla wszystkich A na nowy album też czekam z niecierpliwością. Muszę przyznać, że przed "With Teeth" trochę się bałam, że to już nie będzie to samo, a jednak mile się rozczarowałam. Właśnie słucham sobie "Only" - naprawdę dobry kawałek muzyki. Oczywiście, na następny koncert pójdę. Póki co, w lipcu wybieram się na Tori Amos (mam troszkę hopla na jej punkcie) i Metallicę (w końcu legenda i wstyd byłoby nie iść). A póki co pozostaje mi Slimeligh i sobotnie imprezy industrialno-electro-gotyckie

Waga pokazała mniej. Niewiele mniej, ale jednak: 62.7. Zaraz zmienię tickerek
A na wystawę nie idziemy, bo metro ma problemy dzisiaj i sam dojazd zająłby nam ponad godzinę. Za to pójdziemy sobie do kina na "300". Też dobrze

"300" powalił mnie na kolana. Wyjątkowo graficzny, niewiarygodnie dobrze zrealizowany, porywający kawałek filmu. Bałam się, że się rozczaruję. Nic z tego.
A Spartanie... Mniam :P
(Ech, taka właśnie baba ze mnie, że gdzie nie pójdzie, tam na samców zerka )
Za chwilkę do pracy. Próbuję zabić niechciejkę, mówiąc jej, że przecież to tylko trzy dni przed urlopem. Działa - już nawet się ubrałam, zamiast siedzieć w szlafroku i zastanawiać się, co ja na siebie włożę
Miłego dzionka, dziewczyny

Mam "300" na plytce i maz mi kaze ogladac, a ja jakos nie jestem przekonana.
Za to wczoraj obejrzalam fajniutki filmik , ale zapomnialam tytulu.
Ehhhhhh w klimatach nauczycielskich sie obracal. Sypiajaca z uczniem teacherka:P

Pozdrawiam dietkowo, gratuluje spadeczku

Halo halo!
Wpadlam tu do Ciebie bo widziałam Cie u Gru i zagladnelam
Widze, ze rozmowy o filmach. Na 300 nie bylam, ale chce sie wybrac Gru czy ten film to nie Notatki o skandalu? Bylam na tym w kinie i podobalo mi sie. A ostatnio to w ogole bylam na nocy filmowej i byly 3 swietne filmy: Infiltracja, Zycie na podsłychu i Labirynt Fauna! Polecam wszystkie
Maggie swietnie Ci idzie, zazdroszcze zaparcia i energii
Ja od dzis znow zaczynam

Aha jeszcze chciałam sie zapytać jaka masz prace?
I jak Ty tak pieknie chudniesz w UK? Bo u Anglikow to chyba trudno schudnac..

corsicangirl,

wlasnie taki tytul jak napisalas, jakos nie moglam sobie przypomniec

Corsican, z tych filmów, które wymieniłaś, widziałam jak na razie tylko "Labirynt fauna". Niesamowity, magiczny, alegoryczny film, bardzo mi się podobał. Może po części dlatego, że mam słabość do europejskiego kina. Słyszałam, że "Życie na podsłuchu" bardzo dobre, muszę obejrzeć. A "Infiltracja" gdzieś się wala na dysku, ale jeszcze nie miałam kiedy się z nią zmierzyć. Z powodu pracy (dział rezerwacji w pewnym sporym i okrutnie ruchliwym hotelu, pozycja, nazwijmy to, kierownicza, więc odpowiedzialność spora) nie mam zbyt wiele czasu na cokolwiek. Jak chudnę? Na siłownię biegam 4-5 razy w tygodniu (po pracy i w weekendy), jem mniej, staram się kupować w... polskich sklepach Zdrowiej
A teraz zabieramy się za "Curse of the golden flower" (w Polsce wychodzi pod tytułem "Cesarzowa"). Zapowiada się wyśmienicie!

Hej Maggieuk
No i jak ta Cesarzowa? Jeśli Ci się podobała to może też obejrzę hihi
Praca w hotelu wydaje się taka łatwa i przyjemna, ale wcale taka nie jest pewnie? Pracowałam kiedyś przez miesiąc w hotelu jako kelnerka i widziałam tam co nieco :P Ale gdybym miała pracować w hotelu to nawet by nie było źle bo jestem zauroczona hotelami :P

Czesc Maggie,



Wpadlam w odwiedzinki do Ciebie. Cieszysz sie?

Dzisiaj ogladam ostatni odcinek serii Prison Breaka bo ten pieknis Wentworth Miller mnie tak zauroczyl. ze hoho Ahhhhh Powzdychalam sobie.
Taki niewinnie przystojny

Ano. A popatrz, jakiego ma brata-brzydala Widać nie zawsze uroda jest rodzinna Ja jeszcze całego Prison Breaka nie oglądałam, bo mam u samca na dysku, a ten (znaczy: dysk, nie samiec) się zepsuł. Ale siostra mi wypali, wtedy (jak znajdę czas) się zabiorę
CorsicanGirl - fajna, ale... nie tak urzekająca i nie tak dynamiczna jak "Dom latających sztyletów", bardziej skupiona wokół dworskich intryg i spisków. Obejrzeć warto, choćby dla nacieszenia oka głębią kolorów.
A moja praca raczej biurowa teraz, niż ściśle hotelowa. Wcześniej pracowałam na recepcji (8 godzin na nogach, pokićkane zmiany i inne przyjemne elementy ), ale awansowali mnie jakoś w październiku ubiegłego roku i teraz tylko siedzę za biurkiem, odbieram telefony i odpisuję na maile