Strona 11 z 36 PierwszyPierwszy ... 9 10 11 12 13 21 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 101 do 110 z 357

Wątek: ..."ale przytyłaś!" - ja wam pokażę!!!

  1. #101
    agata1001 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    30-06-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    WITAM
    widze ze idziesz jak burza tyle cwiczen i nawet rodzine zaangazowalas mysle ze najwazniejsze to spalac duzo z tego co zjesz wiec nawet jesli przekroczysz 1000 ale spalisz wiekszosc z tego to wyjdziesz na dobre widze tez ubylo CI pare cm tu i tam to dobry znak bo nawet jak waga nie rusza sie za szybko a Ty tracisz cm to zmaczy ze dietka idzie CI swietnie
    zycze Ci dietetycznegi udanego poniedzialku

  2. #102
    bedemotylkiem jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    02-02-2007
    Mieszka w
    Stalowa Wola
    Posty
    5

    Domyślnie

    Dziewczynki, dzięki wielkie, za te pochwały Nie chwalcie mnie aż tak, bo wpadnę w samozachwyt i przestanę dietkować, i co wtedy, hę? Żartowałam. Już się nie wycofam, nie zaprzestanę. To, że trochę pofolgowałam przez ostatnie dni, trudno, ale wyszło mi na dobre. Moze przyspieszyła sie przemiana materii bo dzis rano znowu było na mojej wadze 63 kg. Zmieniłam więc tickerka. A co? To, że jadlam czekoladę (gorzką, ale jednak) to tylko dostarczyłam magnezu przecież i lecytyny.
    Agatko
    to że ubyło mi po 2 cm w biodrach i na brzuchu w ciągu 1,5 miesiaca, to przeciez niewiele, nie przesadzajmy. Ja od razu chciałabym o wiele więcej, ale wiem że się tak nie da. HIhi, niech więc będzie chociaż tyle.

  3. #103
    renat1111 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    09-09-2006
    Posty
    1

    Domyślnie

    To wspaniale że zmieniłas strażnika.A te centymetry to tez sukces.

  4. #104
    bedemotylkiem jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    02-02-2007
    Mieszka w
    Stalowa Wola
    Posty
    5

    Domyślnie

    Hej hej hej
    Kochane laseczki! Dziś na wadze mojej pokazało się 62 kg, nie wiem czy się popsuła, czy zwariowała? Jeszcze poczekam do jutra i wtedy się wypowiem, co to było. Tym bardziej, że jem troszkę więcej i nie łażę wreszcie głodna. Wczoraj np mój dietkowy dzionek wyglądał mniej więcej tak:
    pół szklanki wody na czczo
    szybki spacer do pracy 35 min
    kromka chlebka z wędliną (pieczona łopatka) i herbata czerwona
    parę wafelków ryżowo-kukurydzianych
    kawka rozpuszczalna ze śmietanką (a co? ) i pół łyżeczki cukru
    znowu kanapeczka z wędliną
    herbatka Fit - coś tam
    garść musli z owocami na sucho
    spacer powrotny do domciu (35 min) i zakupy (20 min)
    zupka pomidorowa na rosole z makaronem
    kawka parzona z mlekiem i dwie kostki ciemnej czekolady (50% kakao)
    wodny aerobic (45 min)
    dwie kanapeczki chlebka (z siemieniem lnianym) z serem białym i szczypiorkiem
    herbatka Fit
    jabłko
    34 dzień a 6 weidera
    jabłko i pół szklaneczki piwka (mąż mi nalał "na skosztowanie" )

    Koniec. Widzicie więc, że nie jest to ścisła dietka i katowanie się głodem, jak to drzewiej bywało, po prostu muszę mieć siłę do ćwiczeń i w wodzie i na lądzie I mam A rano 62 kg

  5. #105
    renat1111 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    09-09-2006
    Posty
    1

    Domyślnie

    Ale przeciez Ty nie jesz wogóle dużo i spalanie kalorii tez jest.

  6. #106
    Awatar kuneka
    kuneka jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    09-04-2004
    Mieszka w
    Kraków
    Posty
    1,352

    Domyślnie

    CZEŚĆ SKARBECZKU, MKNIESZ DO PRZODU JAK ODRZUTOWIEC, HI HI HI HI

    NA WAKACJE NA PRAWDE BEDZIESZ MOTYLKIEM

    POZDRAWIAM CIEPLUTKO

    SŁODKICH SNÓW ŻYCZĘ

  7. #107
    renat1111 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    09-09-2006
    Posty
    1

    Domyślnie

    Witaj w pierwszym dniu wiosny.

  8. #108
    bedemotylkiem jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    02-02-2007
    Mieszka w
    Stalowa Wola
    Posty
    5

    Domyślnie

    Kochane dziewczynki Reniu i Kuneko
    dzięki wam, że mnie tak ładnie motywujecie, chwalicie, ale ja i tak mam jeszcze dość samokrytyki, i wiem, że jeszcze duuuuuużo przede mną. Jeszcze mam z przodu niezłego flaka, którego nadal usiłuję się pozbyć, jeszcze nie mam tak zgrabnych nóżek, jakie bym chciała, jeszcze tu i ówdzie wystaje tłuszczyk, ale ale: wiosna, moje panie, a wiosną nadzieje rosną
    Więc do dzieła!

    Wczoraj moje "zdrowe" odżywianie wyglądało jakoś tak:
    # rano na czczo - marsz do pracy!
    -- o 7:00 - kanapeczka z wędliną (blee) i serkiem białym, kawałek papryki czerwonej surowej, herbata czerwona
    -- ok. 10:00 - kawka rozp. ze śmietanką
    -- ok. 12:00 - druga kanapeczka z serkeim camembert, też papryczka
    -- herbatka odchudzająca, garść musli na sucho
    #o 15:00 - marsz do domu
    # zakupy ok.20 min
    -- ok. 16:15 - obiadek: mięso gulaszowe bez sosu, z kaszą gryczaną, surówka z kap. kiszonej z marchewką i jabłkiem, kompot
    -- kawka parzona z mleczkiem i 2-3 kostkami czarnej (gorzkiej) czekolady (50% kakao)
    # 35 chyba już dzień a 6 weiderka
    -- maślanka truskawkowa 3/4 duzego kubka
    -- jabłko

    Miałam więcej jeszcze poćwiczyć, ale tak jakoś bawiłam się z synkiem, że brakło czasu Dzis może skuszę się na domowy aerobic, jak nie znajdę płyty, to poimprowizuję. Acha! Mam zamiar dziś pójść do sklepu i kupić sobie wreszcie jakieś DOBRE spodnie, bo jak idę (szybko) to te co mam spadają mi z tyłka. (sorry) Dziś padał deszcz i co chwila musiałam prosić męża żeby potrzymał mi parasol, bo ja musiałam podciągać spodnie. Kurczę, już mam tego dość. Idę do sklepu i kupuję jakieś portki do chodzenia na codzień do pracy. A co? Nawet niech bedą tanie, bo mam zamiar na tym nie poprzestać i wkrótce kupić jeszcze mniejsze. Hihi, co Wy na to???
    Buziaczki dla wszystkich

  9. #109
    SaraP jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    06-11-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    Witaj,
    widzę że świetnie Ci idzie
    Gratuluję wyniku i zapału do dietki i ćwiczeń.
    Świetnie że sie nie katujesz, tylko rosadnie zmieniasz styl życia
    Koniecznie kup sobie te spodenki. Należą Ci sie. Ja na początku diety obiecalam sobie (a wazylam 80 kg) ze jak schudne do 68 to sobie kupie spodnie No i udalo sie. Poszlam do TOP SECRET i kupilam takie super. teraz waze 63 i one są za duże I teraz też do pracy kupilam sobie takie tanie, bo przeciez zamierzam wazyc jeszcze mniej wiec nie ma sensu kupowac drogich
    Pozdzenia i milych zakupkow

  10. #110
    renat1111 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    09-09-2006
    Posty
    1

    Domyślnie

    Wspaniale Ci idzie tylko nie wymieniaj całej garderoby bo niedługo znowu będziesz musiała wymieniac.

Strona 11 z 36 PierwszyPierwszy ... 9 10 11 12 13 21 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •