-
Wiesz, najwazniejsze to po takiej wpadce nie wpasc w ciag jedzeniowy. Jak sie wraca na diete, to jedno male potkniecie wielu szkod nie narobi.
-
Dzięki Agatko i Ziutko
tak, tak wracam na dietkę, tzn dzisiaj nie jem kolacji stanowczo.
W pracy zjadłam przez 8 godz.:
^ Vitax odchudzający na czczo
^ dwie kromki ciemnego chleba (z orkiszem) + biały serek + plasterek szynki z indyka
^ dwa wafle ryżowo-kukurydziane sonko
^ kawałek papryczki świeżej
^ jeden chaber graham
^ dwa pomarańcze
^ kawkę rozp. ze śmietanką i pół łyż. cukru
^ kilkanaście rodzynek i orzeszków
^ herbata zielona z opuncją figową
^ woda mineralna 0,33
Ale ale. Dostaliśmy paczki świąteczne. Jest w nich bardzo dużo słodyczy , trudno, napasą się nimi moje dzieciaczki, ale jest tego sporo, będę musiała im ograniczać. Są też foliowane wędliny, herbata czarna, kawa, czyli wszystko co niezdrowe. Herbaty czarnej ani wędlin z folii niekt u mnie nie lubi, więc tylko mnie "uszczęśliwili" tymi paczkami. Nikt się nie pytał co chcemy, ale ja bym wolała bon na zakupy, to sama kupiłabym sobie to, co chcę, i co potrzebuję. Echchchch.......
-
Witaj Motyl!!!
A gdyby Ci dali w tej paczce duuuuuuuuuuuuuuuuuuużo serka camembert
To dopiero byłabyś szczęśliwa!!
Lubisz go, prawda?
Ja w święta zawieszam broń, ale bez przesady!!
Będę jadła to co na stole, bo nie chcę, żeby się wszyscy nade mną pastwili......:< no zjedz troszeczkę, nie zaszkodzi Ci przecież, no wiesz nie spróbujesz mojego ciasta?? przecież tak bardzo je lubisz!>
Wiesz takie gadki to są wkurzające!!
Więc będę jadła po troszeczku, wtedy nie będą się gapić, że mi ślina cieknie po obusie
Kochana, ściskam Cię mocno.
Buziaki
PS. Posyłam trochę serka, którego nie znalazłaś w paczce :P
-
Ty juz chyba jestes motylkiem . Czy Ty od zalozenia pamietnika schudlas 9 kilogramow? Jezeli tak, to naprawde ekspresowo Ci to chudniecie idzie. Ser camembert? Nie mow mi. Ja takie kolko cz trojkat to sama swobodnie moglabym zjesc, ale to juz nie te czasy, walcze.
-
Sery to i moja 'zmora' A co do paczek, to faktycznie, ja tez za tego typu uszczesliwianiem nie przepadam. No, ale darowanemu koniowi... Udanej srody, motylku
-
Też bym wolała bony na święta bo samemu się wie najlepiej co potrzebne na święta.
-
Kochane!
Marisalku, trafiłaś w 10-tkę!!! Oj miałabym co jeść na najbliższe tygodnie! Ale mój mężuś też uwielbia ten serek i dlatego go kupuje, różne rodzaje, smaki itp - no i musimy wszystkiego spóbować przecież. Ale postanowiłam sobie, że będę go jadła TYLKO na śniadanie, kawałeczek, a nie na kolację! A wczoraj nie jadłam kolacji!!! To mój wielki sukces!
Anise, tak masz świętą rację - schudlam 9 kg! Przez 2 miesiące. Teraz ważę 61 kilogramów, a 30 stycznia było 70! Dokładnie tak! No chyba że codziennie ktoś mi tę wagę przestawia, ale raczej wątpię. Widzę też po ciuchach, gdzie mi ubyło. Ładnie się trzymałam, teraz troszkę pękam, ale nadal mam zamiar trzymać wagę i ładnie dietkować. Buziaki
Ziutko rozumiem Cię doskonale, sery uwielbiamy z mężem, mało kupujemy wędlin - prawie wcale, ale bez serów się nie da żyć. Dzieci też lubią, ale bardziej lżejsze niż camembert (ten najlepiej mi pasuje do winka ) np. twarożek czy topiony- - wszelkie rodzaje. W rozsądnej ilości sery też powinno się jeść, ale z camembertem ostatnio przeginamy.
Reniu
Każdy by wolał bony, ale nie ma to tamto. Dostaliśmy paczki i każdy ma się cieszyć.
Dzisiaj w pracy mam kanapeczki z tym moim serkiem właśnie, ale to na śniadanie. Wczoraj po pracy jadłam gulasz wieprzowy z papryczką (taki bez zasmażki i bez mąki) z kaszą gryczaną, potem kawka czarna z kosteczką czekolady gorzkiej. Taka duża kostka ale tylko jedna. I na tym się skończyło moje żywienie w tym dniu. Wypiłam jeszcze dwie duże szklanki wody średniogazowanej i koniec. Zakończyłam jedzenie na 17:45. To wielki sukces, zważywszy, że ostatnio przeginałam.
-
No to wielkie gratulacje z okazji wzorowego nie zjedzenia kolacji
-
W takim razie gratuluję małego sukcesu.Przecież małymi krokami dążymy do celu.
-
Wczoraj zakończyłam jedzenie przed 18-tą, a dziesiaj co mamy dobrego?:
^^ na czczo vitax odchudzający
^^ kromka czarnego chleba "Młodości" z serkiem (no oczywiście ) camembert, plasterkiem szynki
^^ 15 dkg surówek z kapusty, marchewki, kukurydzy, papryki (2 rodzaje)
^^ herbata czarna
^^ sok Vega tymbark warzywno-jabłkowy (42 kcal /100ml - kartonik 500 ml)
^^ planuję jeszcze kawkę rozp ze śmiet i drugą kanapeczkę jw.
Na obiadek : barszczyk czerwony na kościach wp z kiełbasą wiejską i ziemniakami
Potem idę na wodne aero. A co z kolacją - zobaczymy, może jogurcik naturalny mały???
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki