Wątek: Jestem na tak z Dieta Montignac

Wszystkie sie musimy porzadnie za siebie wziac. Moja Sasiadka nie ma zbyt dobrego startu. Narzekala do mnie, ze nie daje rady ze soba, a ja jej na to bum! ksiazka spod pachy. Jak na poczatku chcialam dac angielski przeklad o Francuzkach tesciowej, tak sobie pomyslalam ze to bedzie akuratne dla niej (zamowilam oprocz polskiego wydania, rowniez angielskie).
Tez Sasiadka oswiadczyla mi ze waga zaczela dzialac i ze mi nie powie ile tak naprawde wazy. Czyli tak jak myslalam, napewno wiecej niz co myslala, czyli wiecej niz 140 kg. Nie dopytuje sie, moze mi sama powie jak zacznie gubic kilogramy.

Z moja noga wszystko dobrze jezeli chodzi o gwozdzia. Za to kot znowu sobie wypadl na zewnatrz i bylam tak przerazona, ze az w akcie lapania wpadlam do dziury i zwichnelam sobie noge. Jeczalam przygniatajac kotke do ziemi, co by mi juz nie zwiala. Ja po prostu nie wiem co by sie stalo.

... zmieniam komputer...

Dzieki Ziutka za gratulacje i powtarzam raz jeszcze, ze chce bardzo zeby Twoja waga rowniez szla w odpowiednim kierunku. Napewno jestes dobrze zbudowana bo plywasz, jezdzisz na orbitreku.
Ja niestety nie pocwiczylam dzisiaj. Mialam niespodziewanego goscia i tak mi dzien przeszedl przyjemnie na rozmowach, gotowaniu i byczeniu sie. Nawet ogorkow nie ukisilam, ale jutro naprawde musze to zrobic.

Moj dzisiejszy jadlospis:
9:00 - Platki sniadaniowe + mleko + truskawki
12:00 - Koktajl na bazie mleka sojowego z mango, jajka sadzone na margarynie + zolty ser
18:00 - Piers kurczaka z grilla, salata + warzywa + ciecierzyca z puszki + ser zolty, baklazan i portabello z grilla

Milas, ksiazka mi sie podoba. To jest chyba styl jedzenia do ktorego daze i tak naprawde to mam za soba pierwszy etap. Przeanalizuje blizej swoje bledy zywieniowe, ale tak jak mi sie wydaje, mam to juz za soba. Teraz to juz tylko bede musiala popracowac nad wielkoscia porcji i jakoscia produktow. Faktycznie jezeli chodzi o sery to sklaniam sie ku tym tanszym, bo chcialabym zakupic tego fure. A to tak nie ma byc...

Cykada graja glosno i beda tak przez pol nocy ryczec. Nie jest to bynajmniej nieprzyjemne, a wrecz przeciwnie. Mamy tez swietliki, ktore wieczorem odwiedzaja nasze pole. Sliczne sa takie blyszczace.
Ide do wyrka.

Smacznie tu u Ciebie
Alez masz przygod Anise, prosze Cie, uwazaj na siebie. Jak nie gwozdz to skrecenie kostki, matko

Cześć, Anise!

Ajajajaj, ledwie się ruszyłam, to nie miał Cię kto przypilnować i już się pouszkadzałaś? A serio, to dobrze, że nie dokucza Ci ta noga. Ja jak byłam mała, też się nadziałam na gwoździa, ale jakoś przeżyłam, nawet blizny nie mam.

Gratuluję spadku wagi!

do zobaczenia

Dziewczyny, bede na siebie uwazac.
Dzisiaj zapowiada sie nastepny upalny dzien. Bede pila duzo wody i postaram sie jesc lekkie posilki.
Bede sie odzywac.

anise a dlaczego twoj kot (a wlasciwie kotka) nie moze sobie samowolnie lazic po podworku? moje koty same laza gdzie chca, bo jak to mowia, kot wlasnymi sciezkami chodzi
nie boisz sie ze odbierasz im wolnosc? to troche tak jak trzymanie psa na lancuchu. Ok, nie zamierzam sie wtryniac i wymadrza, bo kazdy robi jak uwaza :* tak tylko zapytalam

buziak dla Ciebie i reszty dziewczyn

Ago, moj dom jest obok dosyc ruchliwej ulicy to po pierwsze, po drugie mnostwo tutaj naokolo dzikich zwierzat poczawszy od lisow a skonczywszy na wspomnianych niedawno przeze mnie szopach. Moj sasiad ma wielkiego psa, to tez nie pomaga. Nie wiem gdzie Ty mieszkasz Ago, ale juz odpowiadalam Gduszce, ze moje koty sa tak zwane niewychodzace. Wiem ze u Ciebie jest duza rotacja kociakow, rodza dzieci, umieraja i pewno mieszkasz w odpowiednim miejscu gdzie sa w miare bezpieczne. Przeczytalam mnostwo literatury w temacie i koty moga byc bardzo szczesliwe pozostajac praktycznie w czterech scianach.
Moim sie nie nudzi, maja swoj sunroom, duzo miejsca do biegania po domostwie. Kocia nature jednak musisz znac, gdzie im nie wolno, tam beda zawsze glowe wciskac. Jest jedno pomieszczenie w piwnicy gdzie nie chce zeby wchodzily, to oczywiscie walka. Do garazu rowniez ich nie wpuszczam, znowu walka i tak w kolko.
Jezeli nie bedziemy mieszkac w przyszlosci w srodku miasta, to napewno zakupimy domek gdzies z duza iloscia gruntu i w zacisznym miejscu. Wtedy koty beda sobie biegac gdzie beda chcialy, ale to juz nie beda takie kochane, co to reaguja jak psiak kiedy wracasz do domu, co na krok czasami nie odstepuja czlowieka. Koty wychodzace cenia sobie cztery sciany kiedy sa zmeczone, spiace albo glodne. Moze jeszcze zima korzystaja z ciepla domowego. W innych przypadkach ich po prostu nie ma.
Jeszcze jedno. W Stanach weterynarze sa naprawde kosztowni. Leczenie kociakow po roznego rodzaju walkach z innymi zwierzetami, napewno uszczupliloby moja kieszen.

Anisq ale u Ciebie ruch, az milo
Czy ja Ci pogratulowalam spadku wagi? Jesli nie to gratuluje szczerze
Zaluje, ze ostatnio nie kupilam na Greenpoincie ksiazki o ktorej mowisz.. skad zamawiasz ksiazki? Moze podaj mi jakies namiary
Piekny dzien, dzis az milo bez tej wilgoci. Ty masz fajniutko, mozesz sie rozkoszowac swoim ogrodem i posiedziec na sloneczku. Ja mam swoj wlasny dach, ale to jednak nie to samo, bo zar i upal. Nie ma to jak posiedziec na trawce w cieniu drzew z dobra ksiazka
Jezu, musze ogarnac troche to moje male mieszkanko, bo az wstyd!
Milej nocy!

Pozdrawiam srodowo Jak tam jadlospisy?

Jadlospis nastepujacy:
9:30 - Chleb + pomidor + szczypiorek
11:30 - Jogurt naturalny
12:30 - Salata + warzywka + ciecierzyca + trojkacika sera topionego, 1/2 awokado + paluszki krabowe z krewetkami + dressing z majonezu i jogurtu z koperkiem i cytryna
21:00 - Piers kurczaka z grilla, papryka + pieczarki + cebula z grilla z oliwa

Tez cwiczylam callanetics. Niestety musialam oposcic niektore uklady, poniewaz moja kostka nadal jest troche napuchnieta i pobolewa.
W ogole to bylam dzisiaj generalnie wykonczona przez upal. Przez Milasowne w ogole pocwiczylam. Potem, jak tylko skonczylam ostatnie powtorzenia polozylam sie na plecach na macie i... zasnelam . Obudzilam sie po godzinie z dosyc dokuczliwym bolem plecow i... przenioslam sie na lozko i znowu zasnelam na nastepna godzine. Tak ze prosze ze mnie przykladu nie brac. Nie wypada spac w ciagu dnia i generalnie bardzo zadko mi sie to zdarza (a juz spanie na wznak na podlodze to juz w ogole ewenement).
Teraz dochodzi polnoc. Ide do lozka i mam nadzieje, ze bede miec lepsza noc nic ostatnia.