-
Wkleje zdjecia, ale moze pozniej. Teraz jestem na kompku gdzie nie mam zadnych fotek. Mysle ze pomysl z photoshopem jest dobry. Wtedy bede mogla przyprawic kazdy rodzaj plotu i nawet kolory (wydaje mi sie ze bedziemy zabezpieczac drewno przed wyplowieniem, to znaczy zmiana koloru na popielaty).
-
wlasciwie to wszedzie tak tu jest ze plotow nie maja. Nie tylko tu gdzie mieszkamy.
A co do firanek to to samo. ja np. zawsze widze salon sasiadow jak TV ogladaja
jak sie idzie miastem to wszedzie w oknach swiatla i wszystko widac. bo tu taka moda, ze firanke nie wiszaja, albo takie malutkie tylko dla ozdoby.
Ja to jestem jednak zadania ze Plot musi byc. firanki tez, a wieczorem jeszczce zaluzje zeby nikt nic nie widzial.
a co do najedzenia sie wieczorem , tez tak czasami mam
a robie to po to , sobie na zlosc
bez sensu, nie???
-
życzę udanego weekendu ;*
-
Teraz to ja juz tylko wrzucam moje dzisiejsze zarelko.
9:00 - Chleb + dzem + mleko
11:00 - Suszone sliwki
13:30 - Tunczyk + jajka na twardo + majonez + cebulka zielona
16:00 - Kapusta smazona z cebula
18:30 - Zupa brokulowa, wiecej kapusty, poledwica wieprzowa smazona z cebula i pieczarkami
Warzywek w domu nie mam, musze leciec do 'warzywniaka', ale moze jutro, do mojego ulubionego.
-
no to, kochana, ja nie mam powdow, zeby Cie kopac. O czym wspominalas w moim watku? Chyba, ze to tak na przyszlosc?
-
W ogole to kopac i kopac mnie prosze, tak ogolnie zebym przypadkiem nie zapomniala ze sie odchudzam. Kopac mnie za cwiczenia, ktorych ostatnio jakos nie uskuteczniam.
A dzisiaj to ja kupilam.... mastermacher! Normalnie jestem w sklepie, patrze sobie na sekcje z piwem Zywiec, a tu wspomniany mastermacher. No i sobie o Tobie Ziutka pomyslalam i ze akurat nie mialam zadnego chleba w domu, to juz do koszyka. Ale przeciez to sa takie ubite kromki, nie jak zwykly chleb. Co prawda wiem co to za produkut, nie wczoraj sie urodzilam. Wrzucilam go do lodowki, moze doczeka sie zjedzenia.
A Ty Ziutkowa slimaki kupilas?
-
Anise dziekuje za notke i za zainteresowanie 
U mnie wszystko ok, dietkuje, nabralam innego nastawienia do jedzenia, nie ciagnie mnie juz do slodyczy i najadania sie. Wrecz nienawidze uczucia pelnego zoladka. W czwartek mialam urodzinki, wiec w sumie od czwartku drinkuje a wczoraj mialy przyjsc kolezanki, kupilam jedzenia i wieczorkiem zjadlam torta i troche ciastek, bueee teraz mam wyrzuty sumienia i pelny zoladek i warzywek mi sie chce. Ale jest 3 w nocy, wiec zjem salatki przed praca, bo oczywiscie wczoraj sie ululalam o 8 i wstalam juz o 1 w nocy, wr 
Ok reszta u mnie 
Aa kochana napisz mi przepis na zupke brokulowa!
-
JA
JOJO

waga około 85 kg.
-
swietnie Ci idzie
udanej sobótki ;*
-
No, mestermacher to taki prawie pumpernikel
Slimakow nie kupilam jeszcze, bo tak jak pisalam - najpierw chce ich sprobowac w jakiejs knajpie, zeby wiedziec, jak smakuja dobrze przyrzadzone
Potem bede eksperymentowac.
U mnie zreszta dzisiaj bedzie dzien obzarstwa i dobroci kulinarnych. Ale potem to ja chyba sama sobie zaaplikuje wielki kop, zeby wreszcie ruszyc z miejsca.
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki