-
Ale pyszności Ja szukam przepisów na grillowaną rybkę. nie wiesz czegos na ten temat??
-
JUZ JESTEM. WROCILAM PO URLOPKU
WITAM
-
Czesc Dziewczyny
Nie wiem jak to sie stalo, ale w ogole wczoraj do Forumowa nie zagladnelam. Od rana krzatalismy sie wokol domu, potem jakies zakupy, potem przygotowywanie kolacji, gadanie, planowanie. Weekend mialam bardzo przyjemny, rowniez od strony diety calkiem przyzwoity. Jednak moja waga spada w zolwim tempie i troche sie nawet balam ze dzisiaj nie bedzie zadnych zmian, ale na szczescie troche pchnelam suwaka.
Waga: 72.3 kg (- 0.3 kg)
Dobre i to, zwazajac na to, ze moje jedzenie i dieta opiera sie wylacznie na odpowiednim dobieraniu skladnikow i generalnie na odpowiednim wyborze. Nie ograniczam sie, jem do sytosci, nigdy sie nie przejadam i staram sie trzymac regularnych godzin posilkow. Moze nie powinnam jesc owocow pozno, ale zawsze tak jakos wychodzi.
W ogole dobrze Was widziec i nawet Selva tutaj wpadla i nawet zdazylam poczytac, ze to nastepna znakomita plywaczka i tylko pozostaje mi sie zaczerwienic z wielkiego wstydu. No coz...
Anczoks, pogoda nie byla bardzo zla. Upal pozostal, ale juz nie bylo tak wilgotno. Mimo ze wspolnie z mezulem machalismy lopatami, to mielismy przy tym troche zabawy i wspolnie spedzilismy czas na planowaniu i nie tylko. W sumie to umowilismy sie wstepnie, ze spedzimy nastepne 10 cudownych lat w malzenstwie razem i nie ma zmiluj sie.
Ago, w moim pierwszym poscie w Twoim Pamietniku wszystko Ci napisalam. Ale powtorze, ze jestem tutaj 7 lat, a dom zakupilismy calkiem niedawno. Twoj brat co sobie wymysli to napewno zrealizuje. Najtrudniej jest kiedy sie nie wie czego sie chce.
Witam Cie Mysza i Balbinka, zajrze zaraz co u Was. Agatkowa, mam gdzies przepisy na rybe z grilla, ale chyba najwazniejsze jest jakich przypraw uzyjesz do jej przygotowania. Napisz jaka masz zwykle rybe. Co tam Twoj maz ostatnio zlowil?
W ogole to z wielka przyjemnoscia odwiedze Wasze Pamietniki, moze ktoras potrzebuje jakiegos wsparcia i kopniaczka? Zrobie to w ciagu calego mojego dzisiejeszego dnia, bo teraz to ja juz zmykam do zajec.
Jeszcze wrzucam moj wczorajszy jadlospis:
Rano - Kefir
Popoludniem - Jedzenie w restauracji chinskiej: Kurczak i krewetki z kielkami, wolowina w ostrym sosie z warzywami
Wieczorem - Salsa z kawalkami pity, malze surowe, omulki wedlug sprawdzonego przepisu (pyszne!)
W nocy - Truskawki
-
Witaj!
A mi się zdaje, że najważniejsze, że waga ciągle spada, i za to wielkie gratulacje
Ojej, przegapiłam, czy się nie chwaliłaś rocznicą okrągłą?
Uściski!
-
Anczoks, nie chwalilam sie po prostu. Nic nie przegapilas .
-
Anise
NIe martw sie waga, bo wazne ze spada! Wiem, ze latwo mowic, bo sama sie non stop przejmuje, ale najwazniejsze ze czujemy sie lepiej, lzej i nie jestesmy uzaleznione od jedzenia. Ja jestem w wielkim szoku, ze juz tyle wytrzymalam bez objadania sie, czuje sie wolna, lekka, nie ciagnie mnie do slodyczy, robiac 'bejble' w pracy nie slinie sie na ich widok jak na poczatku, za to patrze na nie z pogarda i z mysla, ze jak mozna to jesc. Serio! Szok normalnie
Aa no i pomierzylam sie dzis, od jakiegos czasu zapisuje wyniki i na poczatku spadlo wszystkiego po trochu a teraz tak jak myslalam....leci sama gora. Piersi, brzuch, kosci obojczykowe (?) wystaja a dol, czyli biodra i tylek sa tak jak byly, czyli stoja w miejscu. Mam nadzieje, ze chwilowo, bo wyglada to smiesznie
Uj, rozpisalam sie w Twoim watku, sorki :*
-
No to gratuluję Wam serdecznie i życzę wiele miłości przez wiele, wiele kolejnych lat!
-
Oooo, to w takim razie gratuluję rocznicy.
I bardzo dziękuję za kalendarz, to świetny pomysł, a taka kartka jak najbardziej nadaje się do noszenia w torebce - bo moja amnezja dotyczy głównie rzeczy wchłoniętych na mieście.
A rower też lubię, choć w tym roku go trochę zaniedbałam. Koleżanka, z którą często robiłam sobie rowerowe wypady do puszczy wzięła się i przeprowadziła, samej mi się nie chce - ale muszę się wybrać, tyle miałam w tym frajdy.
Brawa (takie trochę zazdrosne ) za spadek na wadze.
Pozdrawiam ciepło.
-
hej Anise!
przepraszam, faktycznie zapomnialam. Wybacz.
bardzo podoba mi sie Twoje podejscie do dietkowania. Wciaz sie posuwasz do przodu, wolniej niz na innych dietkach, ale skutecznie i bez jojo.
Tak trzymaj!
zapytam Cie w takim razie, boś rozsadna kobitka co myslisz o glodowkach? ale nie tyhch glupawych, jednodniowych, tylko przemyslanych, dluzszych? bo ja chyba zaczne od takiego oczyszczania. Chce skurczyc zoladek. Ale zdrowo.
A co Wy mysliscie dziewczyny?
-
Anise jak napisala moja poprzedniczka jestes wzorem do nasladowania
Napisz prosze jak daleko masz do NY, bo piszesz jakbys na plaze tu nie mogla przyjechac, bo tak daleko...mam racje?
Polecam winko! Baron Herzog-JEUNESSE, polslodkie, czerwone. Tak jak mi mily pan w sklepie powiedzial, nie jest slodkie ale tez nie cierpkie, tylko takie...jak dla mnie idealne w tym momencie Moze za jakis czas tak mi sie smaki zmienia, ze bede mogla pic gorzkie
Buziolki, slodkich snow
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki