-
Dziewczyny, witam Was poniedzialkowo. Stanelam dzisiaj na wadze i zobaczylam to co lubie, czyli mniej.
Waga: 70 kg (- 0.7 kg)
W takich momentach czuje sens tego calego zamieszania, ze zrzucam wage i w ogole ze wracam do mniejszych rozmiarow. Szkoda, ze chociaz troszke mniej nie bylo, zobaczylabym w koncu ta szostke z przodu, a tak nadal siodemka. Waga wskazala dokladnie 154.4 lb, wiec nic sie naciagnac nie dalo. Za tydzien znowu zaczyna sie czas w klimatach @, wiec wiecie jak to jest. Poza tym cos mi sie zdaje, ze w koncu wyruszamy na rybny weekend, wiec juz sie nie moge doczekac. Laczy sie to rowniez z kulinarnymi szalenstwami, ale i nachodze sie przez cale dnie, wiec sie powinno wszystko wyrownac. Koty mam nadzieje, nie beda robic zadnych imprez i balang pod nasza nieobecnosc. W koncu sa juz dorosle, rok skonczyly w sierpniu. Poza tym 'Litter Robot' dziala bez zarzutow i czuje sie wolna od zajec z lopatka. Juz nie musze kopac w piachu w poszukiwaniu wiecie czego, a mimo tego miejsce jest zawsze czyste. Czego kot moze chciec wiecej? Poza tym zamowilam fontanne dla nich, co by mialy swieza wode bez ustanku, a moja dziewczynka to w koncu nie bedzie zebrac nad kranem w kuchni o odkrecenie kurka.
Chyba chaotycznie pisze, ale juz chce szybko zobaczyc co u Was bo czas goni. Trzymajcie sie wszystkie cieplo i dietkowo. Duza buzka dla Agatkowa co do mnie tutaj dzisiaj wpadla i Gduszke, Ziuteczkowa i wszystkie Was sciskam i zycze cudownego i produktywnego tygodnia.
A! W ogole to swietuje dzisiaj z okazji pozbycia sie 15 kilogramow.
.
-
Aniseeeeeee pieeeknie!!!!! )) Wielkie gratulacje, az milo! 15kg, okragla waga, 6 za rogiem! Nie ma co, oplacilo sie, oplaca sie!
Mozesz to uczcic dzis lampka wina i dobra kolacyjka Bosko!
-
Gduszka dzieki ! Dobra kolacyjke to ja juz chyba zjadlam i moze sie jeszcze skusze na wiecej baklazana albo salsy jak juz bede nad jeziorkiem. Jade na ryby! Wiem, dzien ma sie ku koncowi, ale jest tak pieknie...
- Chleb + pomidor
- Grjpfrut
- Wieprzowina z grilla, fasolka szparagowa
- Kawalki pity + salsa + pasta z baklazana i papryki czerwonej, ostra papryka smazona, troche poledwicy wieprzowej
Pozdrawiam mocno
-
Gratulacje!! Za tydzien juz na mur-beton bedzie ta szostka Milego rybienia.
-
Jej, bylo naprawde milo. Szkoda, ze mielismy tak malo czasu, a ze miejsce to rezerwat dla ptakow to i regulamin jest ktorego wypada przestrzegac. Pol godziny po zachodzie slonca trzeba sie zmywac. Wtedy to tez ryby zaczely brac (a te jak juz zaczna to jedna po drugiej), ale juz ktos nam latarnia machal wiec sie zebralismy grzecznie. Komarow nie bylo za wiele, ale i tak popryskalam sie 'dziadostwem' bardzo skutecznym, ktory to jeszcze z Everglades przywiezlismy i mialam spokoj.
Piknik tez wyszedl wysmienity.
Zlapalam tylko trzy 'bullhead' (o jedenego za malo), jutro beda na obiad. Lubie je panierowane w mace z ciecierzycy i smazone. Nie sa to jakies szlachetne i za czyste ryby, ale ja nie jestem wybredna.
... a moj chlopczyk tez chcialby sie do nich jakos zabrac, tylko jeszcze nie wymyslil jak...
Jezeli chodzi o zarelko to mialam wiecej salsy i baklazana z pita, melon i jablko.
Ziutka, popracuje nad tym zeby ta szostka w koncu sie mi pokazala.Dzieki za gratulacje.
-
A poza tym to juz masz BMI w normie, to tez powod do swietowania
-
-
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
Nogę bym oddała żeby już mieć tyle ale jedna nie wystarczy.
-
pieknie anise!
chwale, chwale i to bardzo
idziesz jak burza, wciaz blizej celu
ale fajny rudzielec z Tego Twojego lowcy zlowionych juz ryb cffaniak, a niechby sam sie nagimnastykowal, zeby se zlowic co nieco
-
Oj, Anise, Anise, trochę mnie nie było, a znów odskoczyłaś niemożebnie!
Bardzo gratuluję i cieszę się z Tobą
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki