-
Kupilam to biale wino poniewaz potrzebne mi bylo do przepisu z malzami. W koncowym efekcie dodalam zwykle wino do gotowania, a w ten wieczor wypilam czerwone. A ze mi zostalo to nieszcesne biale to tez skonsumowalam z duza iloscia lodu popijajac. Nie jestem smakoszem bialego, ale zawsze to wino .
Jutro jedziemy na ryby. Mam nadzieje ze w koncu sie takowe pokaza i przyniesiemy ze soba jakiegos pstraga do domu. Jestesmy jeszcze na takim etapie, ze sam wyjazd na lono natury jest juz wielka atrakcja i przyjemnoscia. Nie wiem jak duzo jeszcze mamy cierpliwosci do ukrywajacych sie przed nami ryb. Zobaczymy co bedzie jutro.
Ambitnie stwierdzilam wczoraj ze o wydarzeniu przysiegi popisze, ale natchnienia w tym momencie nie mam i tylko powiem Wam, ze bylo 35 swiezych obywateli z wielu krajow swiata. Nasze wschodnie geby od razu poznalam, chociaz byly te osoby z Ukrainy, Litwy, Bosni i Chercegowiny. Oprocz mnie, z Polski byl jeszcze przystojny Jaroslaw ktory wygladal jak obstawa prezydenta (to znaczy dobrze zbudowany z inteligentna twarza, to moze z obstawy niepolskiego prezydenta). Bylo wiele osob z Afryki, Indii...
Generalnie bardzo bylam zaskoczona jak to wszystko sie uroczyscie odbylo. Byl chor zlozony z uczniow szkoly sredniej, ktory dla nas spiewal, byly przemowy i gratulacje. Dostalam piekny certyfikat i w ogole nawet przez chwile poczulam sie podniecona ta cala sytuacja. Prawde powiedziawszy to bylo raczej poczucie szczescia, zwiazane z zakonczeniem tej calej sprawy. Po prostu uffff! mam to juz za soba. Impreze swietujaca to wydarzenie przenioslam w odlegly dosyc termin, ale co mi tam, Dzien Nipodlegosci to bedzie idealna okazja zeby sie spotkac i poimprezowac.
Na dzisiaj planuje tylko jazde na rowerze, jezeli chodzi o ruch. Od dwoch dni cholernie bola mnie miesnie nog i to dlaczego? Dlatego ze wyplewilam trawe z przodu domu z mleczy i musialam z tej okazji zrobic przynajmniej setke przysiadow, jak nie wiecej. Normalnie cierpialam wczoraj z tego powodu, ale dzisiaj juz czuje ze jest z tymi miesniaczkami lepiej. Do czego to doszlo.
Odezwe sie wieczorem z moim dzisiejszym jadlospisem.
-
Przy takim pielegnowaniu ogrodu to Ty sie wiecej napracujesz niz przy cwiczeniach dywanowych. Nic dziwnego, ze miesnie daja o sobie znac
Fajnie, ze bylo uroczyscie i ze 'masz juz to za soba'
-
Miesnie tez daly o sobie znac, poniewaz cwiczenia dywanowe rowniez zostaly odstawione w zapomnienie. Cholerka, no przeciez trzeba cwiczyc bo inaczej sie nie da. Cale odchudzanie bez ruchu to raczej kiszka. Teraz jednak regularnie zaczynam chodzic i jezdzic na rowerze i jeszcze jakby tak wdrozyc callanetics, ktory w sumie jak to trafnie okreslias jest dywanowy, to by bylo idealnie.
Rozgladam sie za jakims dobrym jedzeniem piknikowym. Chcialabym cos pysznego przygotowac na jutro. Jakies pasty z baklazanow, tofu itp. Poszperam w necie.
-
po pierwsze.. hehehheeeeee.. ale sie usmialam z tej obstawu prezdydenta.. a tak ogolnie.. to 2 spostrzezenia:
1) jakos przegapilam to ze obywatelstwo dostalas ) super gratuluje bedfziedsz mogla bez przeszkod jezdzic w te i spowrotem.. mojego jacka brat tez siedzi w stanach ma legalna prace od ponad 10 lat.. ale jak raz przekroczy granice.. (no jakby chcial wrocic do polski chodz na jakies swieta) to moze sie zdarzyc ze juz nie bedzie mogl.. wiec masz naprawde super ) gratuluje )
2)Ty musisz byc opstra kuchara.. raz po razie jak T do ciebie wchudze tol widze jakies opisy bajeranckich rzeczy.. a jak slysze malze i wino w jednym zdaniu to juz w ogole se mysle ze ja i moja bulka ze szczypiorkiem co to ja jadlam na sniadanie to sie chowa.. pasty z baklarzanow..?? matko.. my prawie ze innym jezykiem rozmowawiamy :P
heheeeee..
-
Anise jest kucharka pelna geba, wiecznie ja podziwiam, bo mnie to sie zwyczajnie na ogol nie chce i tylko czasem w jakies weekendy cos tam pichce od wielkiego dzwonu
-
Dziewczyny, to fakt gotowac lubie, ale w takie dni jak dzisiaj na przyklad to na haslo kolacja u Koreanczykow od razu bylam gotowa do wyjscia.
Jestem padnieta. Dosyc dzisiaj posprzatalam dom, wymylam okna itd. Jutro bardzo wczesniej wstaje wiec juz teraz spadam do wyrka.
9:00 - Jajecznica na margarynie + ser feta + cebulka zielona
11:00 - Migdaly
12:30 - Imitacja kraba (na zywca z opakowania bez dodatkow)
15:00 - Szklanka mleka
17:00 - Krab bis czyli to samo co o 12:30
19:00 - Kolacja u Koreanczykow (poledwica wieprzowa z kapusta w sosie, tofu, osmiornice w sosie, do tego troche ryzu bialego i rice cake gdzieniegdzie sie przyplatalo (czyli te plaskie kluchy)
Wieczorem zjadlam pare suszonych sliwek i teraz ide spac. Nic nie zdarzylam przygotowac do jedzenia na jutro, czyli beda gotowane jajka i rzeczy z puszki.
Pozdrawiam Wszystkich.
-
Anise zerwalas z Montim? Widze, ze wielkie odstepstwa, wracaj na dobra droge, bo dobrze Ci szlo
-
Gduszka, powiem Ci tak... Jak jesz u Koreanczykow to chcac nie chcac skusic sie mozna na odrobine bialego ryzu, poniewaz same dania sa pyszne, ale ostre. Nie najadam sie do rozpuku, a to jest najwazniejsze, prawda?
Teraz juz jest pozno, pstrag 'dochodzi' na grillu z warzywkami... i dobrze mi. Mialam cudowny dzien nad rzeka i teraz to sie juz tylko relaksuje.
-
Witaj, Anise!
Jak się masz w niedzielę?
Gratuluję obywatelstwa!
A co do pasty z bakłażanów - brzmi genialnie, wynalazłaś jakiś fajny przepis, którym mogłabyś się podzielić?
Uściski!
-
Czyli wypad na ryby sie udal? Fajnie
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki