-
Najważniejsze ,że waga spada
-
hej slonko :*
ojj widze, ze jadasz bardzo urozmaicone posilki
suuper
ale chyba za duzo kawy pijesz.. moze sprobuj choc troche ja ograniczyc co? ja tez spijam ja chetnie, z mleczkiem moglabym pic non stop, ale staram sie nie przesadzac..
i nie podoba mi sie Twoje snidanie z niedzieli
daleko mu od "zdrowego i pozywnego posilku" - prosze cos z tym zrobic
-
Anise - to dziś moje trzecie podejście do Twojego wątku, a tak konkretniej do odpisu , no tak bo niby do pracy udało mi się nie iść to i tak miałam mnóstwo rzeczy na głowie - siadałam do kompa, logowałam się i właśnie woła mnie elektryk, a to inny spec, a już nie mówię ile razy biegałam dziś po sprawunki, ale o tym sza! chcę już się powoli wyciszyć po bardzo cięzkim i gorącym dniu
miło mi zglądać do Ciebie bo widzę tu to co lubię: atrakcyjność, którą widzą inni, a i Ty potrafisz z tego zrobić odpowiedni użytek - tak trzymać - lubię to!!!! kobieta, która nie czuje się atrakcyjna - nie jest atrakcyjna - trzymajmy się takiej wersji
No co do remontowego stanu u Ciebie mogłam rozpisać się na jakieś 400 stron bo rozumiem Cię doskonale i w ogóle wiem co to znaczy, mój urlop nie spowodował, ze czuję się lepiej i bardziej wypoczęta a wręcz przeciwnie, ale to tak jak z naszą dietą : czasem warto pocierpieć
A tymczasem pozdrawiam serdecznie!
-
No anise )) gratuluje.. co zztego ze naciagany?/ waqzne ze naciagany w dol.. lepiej malo w dol niz malo w gore.. ))
a co do alkoholu.. to ja chcialam poiedziec ze zawswez po jakiejs imprezie t5ak mnie goni do wc ze az sie za mna kurzy!!!! nie wiem.. tzn wiem ze alkohol ma duzo kcal.. ale naprawde tak mi przyspiesza przemiane kcal.. chodz moze do dlatego ze mi sie zdarza ok raz na 3-4 miesiace.. w kazdym badz razie.. niegdy nie zauwazylam problemow z tytulu dieta +alkohol
co do szefowania.. hehee.. ja mialam na mysli twojego mena.. :P nie pracowanikow :P
-
Ago, a ja pisalam ze duzo kawy pije? Wiem, ze moje weekendowe jadlospisy nie sa godne nasladowania. Niestety moj poniedzialkowy tez dzisiaj kiepski. Cos mi sie zdaje ze stresa chcialam zajesc. Jednak wszystkiego bylo po troche i generalnie resztki z dnia wczorajszego.
Ciesze sie, ze wpadacie. Jednak zdaje sobie sprawe, ze po dluzszym czasie dietowania moze sie juz tak bardzo nie chciec udzielac na forum. To znaczy zawsze to jest jakas kontrola nad soba, trzeba zapisac co sie w danym dniu zjadlo na przyklad (w moim przypadku). Relacji z cwiczen nie mam, nie cwicze, czekam az sobie wszyscy ode mnie pojda i bede miala swiety spokoj. Magdahi, Ty mnie rozumiesz i kazda z Was, ktora przechodzila wieksze wydarzenia romentowo-budowlane. Generalnie czuje sie jak przecisnieta przez wyzymaczke. Ej! Maroxia, czekam na Twoje szczegolowe wypisane jadlospisy. Wiem ze byla dzisiaj pizza u Ciebie, ojojojj. Ja sie postaram od jutra jakos pozbierac kulinarnie.
Pozdrawiam Was serdecznie i Balbinke i Gduszke i jednoczesnie mowie dobranoc. Jutro chce wczesniej wstac, co by konkretnie sie wziac za tych chlopow, bo mi dzisiaj taka kiszka odstawili w jednym miejscu, ze jak to zobaczylam, to mnie od razu glowa zaczela bolec.
Dobranoc
... i jeszcze jedzenie dzisiejsze:
8:30 - Sok z dwoch pomaranczy
9:00 - Chleb + pomidory
10:30 - Pita + salsa + guacamole
11:00 - Gruszka
12:00 - Tilapia + baklazan z pomidorem i zoltym serem
12:30 - Wedlina indycza
14:00 - Krewetki z sosem (ketchup + chrzan), koktajl na kefirze i mleku z mango
17:00 - Kefir
19:00 - Migdaly
-
Anise, mało bo mało, ale spada. I to jest najważniejsze, czego oczywiście szczerze gratuluję!
Trzymaj się i poodpoczywaj?
A ile jeszcze remont będzie trwał?
-
Anise, juz stracilas bardzo duzo, teraz bedzie powoli spadac. Wiec nie ma sie co martwic, wazne ze waga leci w dol
Buzka
-
Witam we wtorkowy moj poranek. Juz jestem umyta, rzesy pomalowane, popijam kawe i czekam na chlopow z ktorymi bede miala lekka dzisiaj przeprawe. Jednak bede musiala troche naprawde poszefowac, nie ma innej rady. Jak to kiedys doszlam do wniosku, jak mam za duzo do stracenia to reszte mam gdzies i nie bedzie mnie obchodzic co ktos o mnie mysli itd. itp.
Milas, do konca trwajacego etapu mam nadzieje dzieli mnie tylko ten jeden dzien. Powinni skonczyc prace z sunroom dzisiaj. Przed nami jeszcze troche projektow czeka i wydaje mi sie, ze do zimy bedziemy zajeci.
Mysza, a jak u Ciebie? Musze odwiedzic Twoj Pamietnik.
-
O widze ze masz dzis co robic. Z chlopami sobie poradzisz na 100%
U mnie jak narazie z dietka jakos idzie, tak wiec czekam na nastepne wazenie
-
hej kochana!
a na jakim etapie jestes z remontem?
bo to aktualny u mnie temat od jakichs 2 lat
przezylam juz wszystko i nic mnie juz nie zdziwi
wkleilam wczoraj fotki "prawie gotowego parteru" eehhh byle do konca
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki