-
No osiadanie na laurach w trakcie diety jest najbardziej zdradliwe. Ale sie nie damy, musimy wytrwac do celu, a wtedy to juz w ogole ciezko bedzie I tym optymistycznym akcentem zycze milego nowego miesiaca
-
No tak, nowy miesiac i do tego moj ulubiony... maj !
Dzisiaj rozpoczelismy sezon rowerowy. Pedalowalam, az sie za mna kurzylo. @ juz wlasciwie jest, ale jestem na prochach przeciwbolowych wiec jakos zyje i nawet na rower wskoczylam.
Wracam do regularnych por posilkiw, tak ze mialam:
9:00 - Mleko + musli + truskawki
11:00 - Jablko
13:00 - Makaron sojowy z czosnkiem i cebula, nalesnki z brokulami (Agi oczywiscie patent)
17:00 - Kawalek zoltego sera (niestety)
18:00 - Zupa brokulowa, salata rzymska + wedlina drobiowa + ogorek + cebula + ciecierzyca + papryka zielona, slimaki z czosnkiem
Jutro juz moj organizm powinien nabrac nowych sil i w ogole maj i w ogole super!
-
Jak robisz te slimaki? To chyba jedna z nielicznych potraw, ktorej jeszcze nie probowalam. I nie jest tu za popularna, wiec sama na pewno sie za robienie nie wezme, bo tu slimak chyba nie do dostania. Chociaz moze? Poza tym z takim 'miesem' to bym sobie na pierwszy raz nie ufala
-
Witam wszystkie odchudzające się montignaciem
Właśnie chciałabym rozpocząć tą dietę, ale mam pytanko - czy ona jest skuteczna dla ludzi którzy nie mają nadwagi, a chcą się tylko pozbyć kilku kilogramów żeby wygladać lepiej?
Mam 1,70 wzrostu ważę 64 kilo, chciałabym ważyć ok 60, raczej mniej (jestem średniej budowy). Do tej pory stosowałam diety niskokaloryczne i niskowęglowodanowe, ale teraz zaczęłam dużo się ruszać (dużo jak na mnie - codziennie ok. godzina ruchu) i odczuwam wielkie parcie na węglowodany,a nie mam pojęcia jak je jeść
Przepraszam, ze zaśmiecam wam forum, w skrócie moje pytanie brzmi: czy jeśli nagle przejdę na montignaca (który wydaje mi ucztą w porównaniu z tym co jem) to po pierwsze: NIE PRZYTYJĘ a po drugie zrzucę pare kilo??
Z góry dzięki za odpowiedź, idę prześledzić Wasz wątek
-
Witaj Sirin, niestety nie za bardzo znam odpowiedz na Twoje pytanie. To znaczy w teorii jedzac wedlug zasad Montignacowskich czlowiek powinien chudnac az do momentu uzyskania 'odpowiedniej' wagi dla danego organizmu i sylwetki. Nie wiem co to bedzie znaczyc w Twoim akuratnym przypadku i nawet w moim rowniez jest mi to niewiadome. Na przyklad tutejsza nasza Waszka, pozbyla sie wagi przestrzegajac tej diety, ale pozniej zaostrzyla jej zasady liczac kalorie, poniewaz waga stanela w momencie dla niej niekorzystnym i niesatysfakcjonujacym.
Chyba wiesz, ze 'Montignac' to jest raczej sposob na zycie niz dieta i zawsze mozesz tego sprobowac i Ci napewno nie zaszkodzi, a i wzmocni. To jest zdrowe zarelko i chyba wyjdzie Ci tylko na zdrowie.
Masz parcie na weglowodany? Ja rowniez i jak sie zadowolisz tymi dobrymi wylacznie, to wygrasz. A jak je jesc? Te o wyzszym IG 50 bez tluszczy, a przy posilku tluszczowym wybieraj tylko te o IG 35 badz nizszym. Sa rozne zasady i jezeli na powaznie podchodzisz do tego tematu to przeczytaj ksiazke. Inspirujaca i do tego dowiesz sie roznych jeszcze ifnormacji, ktore Ci sie moga sprzydac.
Ziuteczko, tak sie sklada, ze slimaki ktore ja zwykle uzywam to jest produkt z Indonezji. Sa w puszce i jada tutaj do mnie wlasnie z Twojego kierunku. Inna ich nazwa to 'escargot', wiec moze tak bedzie Ci je latwiej zakupic.
Ja przygotowuje je w najprostrzy sposob na swiecie. Ukladam w naczyniu zaroodpornym (sa rowniez specjalne do tego przeznaczone naczynka, ktorych ja nie posiadam) i obkladam przygotowanym wczesniej maslem badz margaryna czosnkowa (czyli rozcieram swiezy czosnek z tluszczem). Mozna dodac rowniez pietruszke jak ktos lubi, ser zolty. Na opakowaniu pisze zeby rozgrzac piekarnik do temperatury 230 stopni i piec 15 minut, ja podgrzewam tylko do 200 stopni, naczynia ze slimakami przykrywam folia aluminiowa, tak one pieka sie 30 minut. Pozniej zabieram folie i jeszcze pieke je 5 minut i trzeba uwazac bo lubia one sobie w takich momentach 'strzelac'. Potem juz tylko pyszne sa z tostami z czosnkiem. Ja wczoraj chleba nie mialam, ale i tak bylo dobre.
-
Anise dzięki serdeczne za odpowiedź, myślę że w takim razie się zdecyduję na montiego, zwłaszcza, że niebawem zaczynam dosć wyczerpujacą fizycznie pracę, a po drugie już tyle lat jestem na diecie, w tym ostatnie 1,5 roku na restrykcyjnej, że się oduczyłam jeść normalnie i albo się głodzę albo wpycham co mi wpadnie w ręce Mam nadzieję, że montignac mnie z tego "wyleczy".
Mogłabyś mi tylko jeszcze napisać o jaką konkretnie książkę chodzi (tytuł) - chodzi mi o tą z ogólnym wykładem zasad diety, nie z przepisami, bo ja szukałam po różnych portalach i nadal nie do końca czaję zasady tej diety, np gdzieś mi się obiło o uszy, nie wiem czy słusznie, że ryby to posiłek tłuszczowy A co z jajkami to już całkiem nie wiem Oj długa droga mnie czeka...
dzięki z góry :*
-
Anise jeszcze sie nie widzialysmy z Cahnel, dopiero w okolicach moich urodzin, jak ona z PL wroci
-
Sirin, ryba faktycznie to tluszcze, na szczecie tylko dobre. Jajko tez tluszcz wiec z chlebem, ani weglowodanami wyzszymi niz IG 35 nie powinno sie ich jesc. Jezeli chodzi o ksiazki to moglabys wybrac miedzy dwoma "Jesc aby schudnac" i "Szczupla bez wyrzeczen". Pierwsza to podstawa wiadomosci w temacie, a druga pozycja jest szczegolnie poswiecona kobietom.
Nie wiedzialam Gduszka ze spotykacie sie po powrocie Chanelgirl z Polski. Bedziecie mialy temat do rozmowy, swietnie.
Jakos nie moge sie zabrac pelna para za to moje odchudzanie. W ogole to jestem dzisiaj klapnieta. O powodach pisac nie bede.
10:15 - Chleb + wynalazek 'I can't Believe It's Not Butter! Fat Free', czyli margaryna bez tluszczu + mleko
12:00 - Zupa brokulowa, bigos
14:00 - Zolty ser
15:00 - Chleb + pomidor
Pozniej - Migdaly
Pozniej - Pare kawalkow wolowiny z gulaszu (gotujac)
Pozniej - Pare kawalkow suszonej wolowiny
Sirin, nie bierz ze mnie przykladu, moj jadlospis dzisiejszy to porazka.
-
No, prosze To moze sie nawet zdecyduje na te slimaki. Moze je juz mijalam z miliard razy w sklepie, nie zwracajac uwagi? Anise, tak to czasem jest, ze oklapujemy z roznych powodow, a dieta calkiem niezle Ci poszla biorac pod uwage nastroj... Zadnej pizzy, tylko troche zoltego sera Jutro bedzie jeszcze lepiej
-
Witaj!
Jeśli Twój wczorajszy jadłospis to porażka, to ja nie wiem... Bo mój jadłospis w dobre dni wygląda mniej więcej tak "porażkowo" i nie rozpaczam nad nim... Ale rozumiem, że MM jest bardziej restrykcyjny niż moje pomysły
Słuchaj, a mogę jeść rybę z ryżem? Jaki on ma IG, możesz mi napisać? Brązowy i biały...
Pogodnego 2 maja
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki