Strona 89 z 221 PierwszyPierwszy ... 39 79 87 88 89 90 91 99 139 189 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 881 do 890 z 2205

Wątek: Jestem na tak z Dieta Montignac

  1. #881
    Awatar Anise
    Anise jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    21-02-2007
    Mieszka w
    Buffalo
    Posty
    867

    Domyślnie

    Hej Koczkodan! Wpisalam recepture dla Ciebie. Wejscie przez Przepisy.

  2. #882
    Awatar maroxia
    maroxia jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    27-01-2007
    Mieszka w
    Wrocław
    Posty
    1

    Domyślnie

    he!! ja tez nie moglam wejesc.. serwer diety w ogole nie odpowiedal..
    z fryzura.. ehhhh.. ja do tej pory na 3 wizyty u fryzjera w moim zyciu tylko z 1.. tej srodkowej bylam zadowolona.. raz mnie opitolila na chlopaka.. a raz miala zrobic trwala ale za krotko trzymala.. i tylko siano bez lokow sie zrobilo..
    co do faceta.. i srodkow przeciwbolowych.. hehe.. to mialas namiastke tego co ja z tescioami.. co nie?? heheee

  3. #883
    Awatar koczkodan
    koczkodan jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    09-10-2006
    Posty
    27

    Domyślnie

    dzieki za przepis anise, jutro wyprobuje ale chyba sobie na kolacje takie cus strzele, bo nie mam niektorych skladnikow w domu

    milej nocki :*

  4. #884
    Awatar Anise
    Anise jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    21-02-2007
    Mieszka w
    Buffalo
    Posty
    867

    Domyślnie

    Dziewczyny, ja tylko wpadam zeby zostawic moj dzisiejszy (bardzo marny) jadlospis. Bede wszystkie moje szalenstwa z zoltym serem tlumaczyc nadchodzaca @. Wytlumaczenia innego nie mam.

    9:30 - Musli + mleko + truskawki
    11:30 - Salatka grecka, plaster wedliny indyczej, 3x plaster zoltego sera, pomidor, truskawki
    13:00 - Zupa szpinakowa
    14:30 - 2x Plaster zoltego sera, groszek surowy, plaster wedliny
    16:30 - Pistacje
    17:00 - Kawalek bialej kielbasy gotowanej z musztarda, ze smazonymi pieczarkami, 2x plaster zoltego sera

    Jezeli sie do mnie jeszcze cos dzisiaj przyplacze, to napisze o tym jutro.

  5. #885
    magdahi jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    07-08-2007
    Posty
    27

    Domyślnie

    Witam na zielonej stronie Anise

    pełna entuzjazmu ja co prawda nie powinnam być taka wesoła, bo na koniec dnia zjdałm lody u znajomych, ale u mnie już to co Tobie się zbliża, więc niech to mam prawo, nie??? jutro będę spalać
    A Ty znowu ten pyszny żółty ser ach... no każdy ma jakąś słabość, ale tak naprawdę jest i sporo plusów przy jedzeniu żółtego sera, wiec nie dajmy się zwariować.

    Powiem, ze co do fryzjera, to pewnie hest tez tak, ze ten warszawski był rewelacyjny więc każdy inny będzie do luftu i tyle a ja idę w środę do fryzjera

    Przesyłam pozdrowionka!

  6. #886
    Awatar ziutkaa
    ziutkaa jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    06-10-2004
    Mieszka w
    Singapore
    Posty
    1,814

    Domyślnie

    Anise, gratuluje spadku wagi. Idziesz jak burza i niedlugo mnie dogonisz i przegonisz, bo ja stercze w miejscu

  7. #887
    Awatar Anise
    Anise jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    21-02-2007
    Mieszka w
    Buffalo
    Posty
    867

    Domyślnie

    Dziekuje Magdahi za pozdrowionka. Oczywiscie zolty ser to tluszcz i to ten niedobry, wiec raczej przydaloby sie go jesc w umiarkowanych ilosciach. Dzisiaj w sumie to jadlam plasterki i to chyba jest zupelnie lepszy sposob od tego, ktory wczesniej praktykowalam. Juz nie ucinam sobie kawalka, teraz wcinam po plasterku (ile sztuk to juz inny rozdzial). Wiesz, lody u znajomych to co innego niz lazenie jak hiena po kuchni i tylko szukanie co by tutaj przekasic. A taki wlasnie mialam dzisiaj, ojejjejjj... i to chodzi wlasnie o zwariowanie, jestem Potworem Serowym i nie ma zmiluj sie.

    Wiec oprocz tego co wpisalam wczesniej musze dopisac jeszcze:
    - 1/2 pita z jednym plasterkiem sera zoltego i pomidorem
    - Truskawki
    Czyli zjadlam dzisiaj osiem plasterkow zoltego sera, no niezla jestem .

    Ziutka, jakbym Cie dogonila to by bylo dopiero, ale to raczej jest niemozliwe. Do Ciebie to ja mam troche tych kiloskow. Z drugiej strony, to byloby tez swietnie, mialybysmy jeszcze cos wspolnego. Wiem, wiem... nie draznie Cie juz.

  8. #888
    Guest

    Domyślnie

    Ja tez uwielbiam zolty ser, mogalabym jesc i jesc i jesc....niestety trozke jest tlusty, wiec musze sie kontrolowac.

    Ja jakos ostatnio calkowice zaniechalam dietke i jem jakby nigdy nic. Ehhh potreb mi kopniakow...prosze

  9. #889
    Awatar ziutkaa
    ziutkaa jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    06-10-2004
    Mieszka w
    Singapore
    Posty
    1,814

    Domyślnie

    Anise, ja Ci mowie, ze jak tak dalej pojdzie, to Ty mnie przegonisz. Jakos stracilam wiare w ten moj organizm...

  10. #890
    Awatar Anise
    Anise jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    21-02-2007
    Mieszka w
    Buffalo
    Posty
    867

    Domyślnie

    Mysza, piszesz ze potrzebujesz kopniaczkow, a pozniej strzelasz podwojne oko wiec ja juz nie wiem, powaznie piszesz?
    Wiesz Ziutka, naprawde dochodze do wniosku, ze jezeli robisz swoje to chyba w koncu schudniesz. Kiedys pytalam Cie, co zrobilas ze przytylas. Nie pamietam czy mi konkretnie odpowiedzialas na to pytanie, ale jezeli wyeliminujemy totalnie te powody nie ograniczajac sobie jednoczesnie jedzenia w drastyczny sposob, powinno zadzialac.

    A mnie zajmuje dwie godziny zeby podlac wszystkie drzewa, wiec aktywnosc fizyczna od rana mam zapewniona. Mam nadzieje, ze bedzie mozna cos wykombinowac z ta irygacja, bo juz pisalam u Ziutki, wykoncze sie. Kazde drzewo potrzebuje dziennie 5 gallonow wody, nie mniej i nie wiecej. 5 gallonow rowna sie okolo 19 litrow. Teraz tylko trzeba pomnozyc to przez 12 i wychodzi ze musze przelac 228 litrow wody dziennie. Do tego nie jest to wcale takie latwe, poniewaz strumien podlewanej wody nie moze byc za silny poniewaz swierza ziemia nie przyjmuje tak latwo wilgoci i wszystko splywa nie tam gdzie trzeba jak sie nie uwaza. Poki co, najlepszym pomyslem jest przeliczenie ilosci wody na minuty (to znaczy jak dlugo te piec gallonow splywa i potem juz tylko przekladac weza z drzewa na drzewo). Wiec potrzebuje jakis dobry minutnik, stoper, cokolwiek, co bedzie mierzyc czas i przy okazji mnie informowac ze czas zmienic pozycje strumienia). Poki co uzywalam dwoch konewek... masakra. Ale chcialam to mam...

Strona 89 z 221 PierwszyPierwszy ... 39 79 87 88 89 90 91 99 139 189 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •