wszystkiego najlepszego
wszystkiego najlepszego!!! spóźnione ale szczere
dziękuje Ci za to co napisałas u mnie!
jesteś kochana cudowna i racjonalnie myśląca!!!
jeszcze raz dziekuję :*:*
miłego weekendu!
Liebie kochana, gdybym jeszcze tylko stosowala te zasady do siebie... ech.
jutro bedzie dobrze!! musi byc!!
EDIT
źle mi, nie potrafie przestać jeść dużo i słodko. myslę, że nakłada się na to trochę chandra spowodowana samotnością i tym, że faceci są dupkami...
ale wiecie co?
koniec z tym!!
waga rośnie już czesciej jest w okolicach 80-81 niz 79 wiec zabieram sie za siebie, nie ma ze boli. dieta nie jest najprzyjemniejsza rzecza na swiecie ale tez nie jest jakas straszna katorga!!
spóźnione, ale szczere życzenia
przede wszystkim wytrwałości!
Zbyt ładna dla brzydkich, A dla ładnych za brzydka
Za gruba dla chudych, A dla grubych za chuda.- czekoladoholiczka
wytrwałość na pewno sie przyda.
dzis mi nie wyszlo. ale jutro wyjdzie.
dostalam @.
trzymajcie za mnie kciuki, zebym wytrwala
spoznilam sie na urodziny
Przepraszam i skladam najlepsze zyczonka
@ - stad to jedzenie i slodkosci - ona jest taka wstretna mi sie przed nia tez wszystkiego chce (przed ostatnia zjadlam 250 g cukierkow marcepanowych w czekoladzie)
uhhhh - teraz jestem przed kolejna - ale wciaz dC wiec pewnie sie uda
"W konfrontacji strumenia ze skałą, strumień zawsze wygrywa - nie przez swoją siłę , ale przez wytrwałość" Budda
21 kg za mna - 21 kg przede mna - Strona 1484 - Grupy Wsparcia Dieta.pl
Zamieszczone przez Majussia
to były imieniny... urodziny juz niedlugo... jam byczek
a dzisiaj wróciłam na dobre w miare tory. zjadłam:
- płatki z mlekiem + kawa
- kanapka ciepła na ciemnej bułce z tuńczykiem, sosem i warzywami + kawa z 1 łyżeczką cukru białego
- 4 sałatki w wedze. jakaś ziemniaczana, kapusta kiszona, z kasza gryczana i jakas jeszcze
- miseczka sałatki owocowej
po pierwsze widze i czuje, ze za malo napojów. zaraz biegne pić wode i kawe sobie zrobię do czytania tekstów.
po drugie jak na początek dobre to menu. nawet głodna nie jestem. sałatka owocowa mogła sie obyć, zwłaszcza wieczorem...
a po trzecie to mam nadzieje, ze te salatki z wegi mi nie siada na żołądku... ech! niby sałatki, ale raczej lekkie o nie były ;/
z ruchu dzisiaj to mało. troche chodzenia, ale wiecej siedzenia lub jazdy autem lub tramwajem...
trzymajcie się dziewczyny a ja sie nie daje. jutro ide na spacer z psmai, wiec ruch będzie!!
byłam z psami. 40 minut.
i zjadłam:
- płatki + kawa
- activia wiśniowa
- kanapka na ciemnym pieczywie z serem żółtym i camemberem [wiem, wiem. bardzo tuczące. ale nieduża ta kanapka była i zrobiłam sobie na chybcika przed spacerem z psami...]
- cukinia faszerowana mięsem, ryżem i czymś tam...
- kawa
- kawa z 1 łyżeczką cukru brązowego
- marcepanowa czekoladka
- miecznik smażony + pomidor
- jabłko
dośc dużo się tego uzbieralo... a mam taką chętke dalej na coś słodkiego. ale powiedziałam sobie KONIEC i się tego trzymam. więc piję sobieteraz bawarkę i zaraz będę oglądala odcinek serialu...
buźka
julcyk, tak ładnie mi wszystko napisałaś, więc teraz zastosuj się sama do swoich rad i koniec ze słodyczami!
koniec! teraz wytrwamy do końca!
Zbyt ładna dla brzydkich, A dla ładnych za brzydka
Za gruba dla chudych, A dla grubych za chuda.- czekoladoholiczka
Zakładki