Hej, hej, hej!

widzę, że niespecjalnie się za mną stęsknikiście :P

skończyłam sesję yuuhuu! ale juz wiem, ze jeden egzamin mam w plecy. ale kultury prehistoryczne zdałam bardzo się cieszę!!


a teraz temat własciwy, czyli dieta. od tygodnia [a nawet półtora] jej nie ma!! i dlatego musze sie kopnąć w tyłek i wrócic na wspniałą dietę. slodycze odchodzą w niebyt, już nie potrzebuje dopalacza :P wiec dzisiaj postaram się już w miarę ładnie zakonczyc dzien, tyle ze mus czekoladowy juz zjadłam, wiec generalnie dzien zbytnio udany to nie bedzie. Wieczorem ide do pracy. tak, tak, tak!! mam pracę!! tzn. na razie jestem na szkoleniu w kawiarni, ale od 2 semestru mam nadzieje, ze juz bede pracowac normalnie!

no i ide jutro na basen!! w koncu, bo w poniedziałek to olalam basen... i mi źle bez basenu...