-
Finesko faktycznie nie jadłaś zbyt dobrze i należy ci się za to bura...
A poza tym radzę całkowicie wyłączyć z diety jasny chle, a zupki jeśli nie lubisz niezabielanych zabielać jogurtem naturalnym. Poza tym, z takich już dorbiazgów, czy nie smakuje Ci mleko 0,5%? Dużo osób nawet różnicy nie zaważa, albo węcz chude woli, więc może powinnaś spróbować. Że ciacha i wafelki powinny odpaśc z dietyto dobrze wiesz.
Poza tym ok, chociaż jak na mój gust za mało białka w diecie...
NO a teraz już nie narzekam, bo wiem, że ty dasz radę I tylko napiszę, że mocno trzymam kciuki, a całkowity brak wpadek aż do świąt
Miłej soboty kochana :*
-
witajcie kochane stworzonka dietkowe
zaczne od podsumowania piatku:
30.03.2007 piątek
2 chl. ryżowe [72 ]
sałatka : tuńczyk + 1/2 jajka + lyżeczka majonezu [ 124 ]
2 mandarynki [ 80 ]
kromka białego chleba z łyżeczką masła [ 120 ]
ziemniaki ze śledziami z cebulka i śmietaną [ 350 ]
1 chl ryżowy, 1 chl. chrupki, 2 łyżeczki powideł [152]
pół parówki [ 80 ]
pół łyżeczki cukru [ 20 ]
trochę surówki z kapusty kiszonej z cebulką i marchewką [30 ]
-------------------------------------------------------------------------------------------
SUMA 1028
ćwiczyłam aerobik z płytą 55 minutek
NIE BYłO źLE CHOć GOłYM OKIEM WIDAC CO NALEżAłOBY WYELIMINOWAć
klajdusiutwoje rady są na wagę złota co do mleka 0,5 % to ja bardzo takie lubie ale w domu kupuje się 2% - 3,2 % bo dla nich inne to woda a nie mleko,,, w dodatku jak teściu pracuje w mleczarni ale kalorycznie wychodzi bardzo duza różnica bo 1/2 kalorii mniej w 0,5%!!! ale nie kupuję za często bo i tak nie wypiję całego kartonu a potem wylewam..a pół litrowych nie widziałam no i akurat na przykładzie czwartkowej kaszy manny muszę napisać że zrobiłam ja córce a sama tez zjadłam na śniadanko...więc zrobiłam na 2% bo ona sie nie odchudza!!! co do zupek zabialanych - już zaczynam się od tego odzwyczajać ale akurat większość wspołlokatorów zaprawia a jak nie chce mi się robić osobno to jem to co jest...w końcu odrobina śmietany nikomu nie zaszkodzi raz dziennie jasne pieczywo...hmm..i tu mam ja wielkiego minusa..po prostu je podjadam i tyle!!nie ma wytłumaczenia..jak nie jem długo to mi sie w oczy rzucają te bułeczki, chlebki , itd..wczoraj już nie mogłam i dzis na śniadanko kupiłam zytnią bułeczkę zamiast tych tekturek..a swoją drogą co lepsze: tekturka czy pieczywo ryżowe..ale nie z wazy tylko taki8e normalne niefirmowe...ja chyba ryzowym sie najadam a tekturka nie bardzi i jeszcze sie klei do podniebienia!!! a kalorycznie na to samo wychodzi..więc sama nie wiem...
a co do białka..przyjełam zasadę że kolacja ma być białkowa, ale że ostatnio jadam za dużo w ciągu dnia to tez kolacja jest taka najmniejsza i albo jedzona w porze przedkolacyjnej albo jakiś chl ryżowy bo mniej kalorii...wiem wiem głupi siętłumaczy..ale wiem że białko potrzebne...dlatego wczoraj ten tuńczyk na śniadanko ale powiem wam że jakoś tak średnio mi smakował choć kiedyś sie nim objadałam mieszkając w akademiku bo współlokatorka robiła pszną sałatke
dziś a zresztą chyba juz od zawsze jestem zła że mieszkam z teściami ale taki już mój los..denerwuje mnie to ich dogadywanie że tego nie jem , tamtego też nie..dziś teściu z wyraźnym usmiechem na buzi drze się jak odmówiłam kiełbasy białej pieczonej na obiad " he he he, odchudza się", a ja na to " ja jem po prostu zdrowo a nie ciągle mięso..." ==> bo musicie wiedzieć że rodzinka męża jest mięsożerna, ja im nic nie narzucam co mają jeśc i niech w stosunku do mnie tez tacy będą a swoją drogą jak się każdego dnia je mięso ze smalcem i do tego przegryza kiełbasa to efekty sa oplakane...
zmykam na spacer bo sie juz wkurzyłam na samą myśl o nich....o teściach..papa trzymajcie się słonecznie i sobotnio!!!
-
Jeszcze Ci Finesko pozazdroszczą Moja mama sie ze mnie śmiała a teraz zaczęła podpatrywać co em i wypytywac o kalorie (bo akurat była ze mna jak spódnicę 38 kupiłam).
A co do jedzenia Finesko - Nie jest już źle. A tuńczyk jest pyszny w sałatce z jajkiem, ogórkiem kiszonym i cebulką
:* MIłęgo popołudnia
-
No i jak mija niedziela??
-
no i okazuje sie że takie stworzenie jak ja nie umie sie odchudzać...co z tego że znam zasady jak ich nie stosujęjeden kilogram strasznie zgubic ale jeden przybrac to nie problem, przynajmniej dla mniei zmieniłam tickerek ale na jeden kilogrma więcej zamiast na mniej zamiast 65,1 jak było i miało byc po tygodniu mniej jest znów 66,1 nie będę się chwalić chyba już więcej tymi kilogramami bo one wracają do mnie jak bumerang. sobota była w miarę dietkowa bo 1159 kcal więc max 1200 nie było ale w niedzielę to już gorzej z moja silną wolą : były słodkości i lody!!!jak ja wytrzymam te święta to nie wiem mam nadzieję że będzie cieplutko i zamiast przy stole będę spacerowała!!!!
klajdusiu dziękuję ci za odwiedzinki bo chyba tylko ty jeszcze zostałaś i wierzysz że jakoś wytrwam..na prawdę wielkie buziaczki dla ciebie!!!a tobie ślicznie w tych nowych ubrankach
dziś poniedziałek jadę znów do Łodzi....będzie ciężko ale musi sie udac przeciez do końca czerwca juz tak blisko a słoneczko coraz mocniej grzeje!!!
trzymajcie się poniedziałkowo i jak na razie nie patrzcie na moje wyniki no i nie bierzcie przykładu!!!!!!!!!!
buźki!!!!
-
Finesko zamiast sie smucić bierz się do orboty
Wcale nie jest źle - zobacz że nawet z tym jednym nadprogramowym kilogramem spaliłaś ich już aż 4 Myślisz że to mało??
A chudnąć nie trzeba szybko, a trwale i skutecznie. Każda z nas ma gorsze dni i wpadki jedzeniowe... Ja w sobotę zjadlam pizzę
Więc FInesko nie zastanwaiaj się nad tym co było. Pomyśl o tm co przed Tobą i postaraj się sprawić, żeby byo lepiej
:* Miłego dnia
-
klajdusiu ty zawsze umiesz podbudować człowieka!!
właśnie jem pyszne ale co najważniejsze ZDROWE śniadankojajeczko, kawałek pomidorka, rzodkiewka, chlebek ryżowy....mniam ale w spiżarni leży pyszny lodowiec który mój P. zrobił w sobotę...i w dodatku z truskawkami ach!!!ale wczoraj sie najadłam aż mi dziś brzusiu wysadziło i sobie go dziś daruję!!!zresztą nie ma mnie cały dzień i tylko wieczorem będę walczyć z pokusą!!buziaczki!!!!
-
HEJ,
WPADAM NA CHWILKE, BO MAM DUZO ROBOTY W PRACY. ODWIEDZE CIE POTEM.
POZDRAWIAM I TAK TRZYMAJ DALEJ :P :P
-
Cześć
Co do zabielania śmietaną to ja to robię i chudnę Co prawda rzadko jem zupy...Używam do tego niewielkiej ilości śmietany 18% i jest ok kalorie wychodzą mi idealnie.Nie dodaje jednak żadnej mąki i nie gotuję na mięsie tylko na kostce warzywnej Nie zabielam jogurtem bo po takim połączeniu boli mnie brzuch
Życzę powodzenia i trzymam kciuki
-
hej!!
wrocilam wkońcu z tej szarej i ponurej łodzi..dzisiejszy dzień zaliczam do udanych...choć nie przeliczyłam jeszcze kalorii do końca to myślę że jest oki. ale teraz już padam po prostu i hop do łóżeczka zmykam..jutro wszystko napiszę....kupiłam sobie dziś samoopalacz od ciała i do twarzy z kolastyny..miałam kupić tylko puder w kremie do buzi ale stwierdziłam że samoopalacz będzie może lepszy i ładniej będzie się prezentował...a nigdy nie używałam w życiu samoopalacza zobaczymy jutro co będzie...oglądałam rękawice do masażu na tyłeczek i uda na cellulit ale jaka jest lepsza??taka szorstka rękawica czy gumowe przyrządy typu wałeczek albo wypustki??sama nie wiedziałam..może coś poradzicie??
kolorowych senków!!!
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki