Wątek: ... I ZACZYNAMY OD NOWA...OD LIPCA .... OD STR 121 ... :)

Jesteś bardzo ładna I wyglądasz bardzo zgrabnie

Kamitaniko - dziękuję za miłe i ciepłe słówka....co do mojej zgrabności to ja sądzę całkiemm inaczej.....tyłek wystaje....zostaje z tyłu jak idę....muszę powalczyć aby być zadowoloną z siebie osobą :) i chce bez kompleksów choć raz w życiu założyć kostium kąpielowy!!

Witam was kochane sloneczka!!!
za oknem piękny dzień...wstałam dziś rano i pomyślałam " ubieram się ładnie do pracy to i klienci zajrzą ( bo ostatnio duży zastój )" , założyłam brązowe biodróweczki, białą bluzeczke, na ramiona zarzuciłam zieloną bluzeczke, brązowe kolczyki, lekki makijaż, buty na obcasie...nie zdążyłam wejść do biura a tu klientka :) jakbym miała przeczucie...i muszę ułożyć wycieczki do Paryża, Włoch, na Litwę, do Holandii....i coś spokojniejszego i krajowego dla emerytów. ....w końcu coś ruszyło... bo zbliża się wrzesień i dlatego też zaczyna się coś dziać w turystyce,,,,zaraz ruszą wyceczki szkolne, zakłądy pracy....

a co do dietki:

31.lipca 2007 - wtorek
:arrow: śniadanko : jajeczko smażone z kluseczkami ( 160 kcal )
:arrow: w pracy : 1/2 jabłuszka, grahamka z masełkiem i serkiem żółtym, śliweczki [ 400 ]
:arrow: biały barszcz z białą kiełbaską [ 300 ]
:arrow: 2 kawałki ciasta z czekoladą i orzechami ( mój wypiek ) [ 200 kcal ]
:arrow: jakieś dodatki typu cola light, czy śliweczki ze 3 , kawałeczek bułeczki czy sok pomarańczowy [ 200 ]
-----------------------------------------------
sumaokoło 1300 kcal

ćwiczonka:
:arrow: 30 min na rowerku stacjonarnym
:arrow: ćwiczenia na brzuszek 10 minutek, 4 ćwiczenia po 2 serie po 15 powtórzeń ( treninh suzany ) i jakieś kilka połprzysiadów na tyłeczek, wymachy nóg..

czułam się świetnie po ćwiczonkach...a moja natalka ćwiczyła ze mną wymachy nóżek..ona to ma kondycję - weźcie np dotknijcie palcami stóp do ust!!!!
chciałam poćwiczyć jeszcze trochę ale już czasu nie było bo 22 na zegarze była....

a dziś było duże śniadanko bo wileki kubek mleka 2 % z łyżeczka kakao rozpuszczalnego i do tego 2 chlebki ryżowe z dżemem wiśniowym....normalnie nie mogłam już nic wepchnąc w siebie tak mnie zapchało :)

a w pracy wcinam śliweczki..cały talerzyk prawie zjadlam już!!! mam też serek i grahamkę:) a no i kawałeczek wczorajszego ciasta [100 kcal ]

buziaczki wielgachne:)

aż miło sie czyta taki optymizm i co za pyszności Ja dziś kupiłam ananas...Nigdy nie jadłam takiego tylko raz z puszki...Zobaczę czy będzie mi smakował Pozdrawiam

od rana nerwówka....aż mnie brzuch rozbolał....jejku czemu niektóe osoby lekceważą sobie innych.. i to te najbliższe :( po protsu nie rozumiem i aż mi się płakać chce... z jednej strony chronimy je przed złymi opiniami innych a z drugiej strony ile czasu mamy ukrywać i nic nie reagować:(

wczoraj w jedzonku jak zwykle poziom średni...
śniadanko : kakao i 2 chlebki ryżowe z dżemem wiśniowym [ 220 ]
w pracy : serek, grahamka, talerz sliwek [ 190 - bez śliwek ]
obiadek : wczorajszy barszczyk biały z połową białej kiełbaski [ 300 ]
ciasto [ 200 ]
dodatkowo jak zwykle-1 wafelek, rurka,2 brzoskwinki, 2 łyżeczki jogurtu naturalnego-250
--------------------------------------
SUMA 1200 - 1400 ( bo te śliwki )

Cwiczonka: - brzuszki - 10 min
nóżki i udka - 10 min
na rowerek czasu braklo...brzuszek dzis czuje bardzo dobrze po tych cwiczonkach.

dzis rano bylo mierzenie:
biust - 87cm
pod biustem - 74 cm
talia nad pępkiem - 71 cm
brzuch wokół pępka - 81 cm
tyłek w najszerszym miejscu - 104 cm
uda - 56 cm....

nie jest tak pięknie jakbym chciałą..ale walczę aby się cosik zmieniło

:)

dziś w pracy na moim stole także królują takie pyszności :
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

a tak wyglądałam wczoraj w pracy :
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]


[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]


ide do was pozagladac:)[/img]

Witaj finesko.

Jak zwykle sliczna,delikatna buzia. Milo popatrzec.
Mam nadzieje ze smutaski szybko Cie opuszcza....Lubie jak jestes radosna i usmiechnieta.

Ciasto za 100kcal??....Nie zgubilas 0??.

Buzka!!.

Trzymaj się kochana

kamitanika - pozdrowionka :)
tusiu - tak ciasto za 100 kcal....pieklam brownies z czekolada i porzechami...wyszla taka dluga keksowka .... dodałam kalorycznie wszystkie skłądniki wyszło ok 1800 kcal i podzieliłam nożem na 18 kawałków...no i miałąm ciasto za 100 kcal..na pewno!!! wszystko dokładnie dodałam:) to tak jak markiza ma 100 kcal tak to ciasto tez ukrajałam w miarę cienko i już:) no nie liczyłam orzeszków cieście :P :wink:

a wczorajszy dzionek nie należał do dietkowych jeżeli chodzi o żarełko..tyle nerwów od rana...potem się na szczęście uspokoiło i udało się wszystko załatwić:) i wtedy można zobaczyć że świat jest piękny jak ludzie się dogadują :)

02.08.2007 - CZWARTEK
ŚNIADANKO : bułka biała dzielona z odrobiną masełka i serka
W PRACY : grahamka z serkiem, śliweczki, banan, brzoskwinka
OBIAD : zupa koperkowa mojej mamy gotowana na warzywkach zaprawiona śmietanką ( pyszności które obok zupy wiśniowej uwielbiam po prostu!!! )
DODATKOWO ZJADŁAM : kawałek arbuza, brzoskwinki, parę prażynek, 4 łyżeczki jogurtu naturalnego z konfiturami śliwkowymi teściowej , które ugotowała i wypadało spróbować :) , pół kajzerki, kawałeczek wędlinki, bo mnie naszło na mięsko, 4 łyżeczki budyniu śmietankowego!!!

uff...te dodatki mnie wykończą niedługo...włąśnie na nich tracę najwięcej....

ćwiczonek nie było bo nie miała kto pilnować Natalki mojej kochanej... wrociłam do domu dopiwro ok 22...potem kąpiel, kolacja natalki, bajka i spać!!! padłam po prostu....

dziś będą brzuszki:) i mam nadzieję że uda się też rowerek.... tylko opiekunkę załątwię dla Natalki:)
muszę opracować sobie jakieś ćwiczonka na tyłeczek, na pośladki i na wewnętrzną część ud!!! kurcze mam taki plan w głowce że do listopada muszę być laska... potem utrzymać wagę...żeby na świeta wyglądać normalnie :)chodzi mi nie o kg ale o cm tyłeczka..jakby tak o z 15 mniej to bym zobaczyła 9 z przodu..no i na wadze też mi sie marzy piąteczka!!!


muszę się zawziąść póki są jeszcze letnie owoce i warzywka:) potem przecież trudniej o takie pyszności :)

pozdrawiam z deszczowego Łowicza!!!!

Witaj Finesko Postraszyłaś mnie tą sflaczałą skórą Może się za siebie wezmę i poćwiczę dam znać wieczorem Pozdrawiam cieplutko