-
Witam sobotnio..
wczoraj nie bylo ani troche dietettycznie...tzn nie zjadlam nic niezdrowego ale za to za duzo..np na wieczor 2 male rybki ktore mama usmazyla o 20!!!!
ide posprzatac i zmykam na dzialeczke...:) pstrykjne kilka foteczek i pokibicuje przy zalewaniu fundamentów :lol: a..i obiadek musze przygotowac :)
-
Finesko, pozdrawiam serdecznie
Było wspaniale, cudownie, pięknie, fantastycznie!!! szkoda, że te 2 tygodnie tak szybko minęły ...
Już tęsknię za Egiptem, nawet za tym piekielnym upałem tęsknię, za cudnie błękitnym niebem i za ... pysznym żarciem
Buziaczki, fajnego weekendu życzę
-
Nic sie nie martw
czasem tak bywa
Buziaki
-
Co u Ciebie FINESKO? Pozdrawiam cieplutko
-
JUZ JESTEM. WROCILAM PO URLOPKU 
WITAM
-
odezwe sie w wolnej chwili....nie mam zbytnio czasu sie rozpisywac!! od dzis kolejny nowy tydzien nowej walki...co tu duzo kryc weekend nie byl nai troszke dietetyczny!!!
buziaczki wielkie:)
-
W końcu mam chwilkę na forum...
wczorajsze jedzonko :
szarlotka z herbatą bez cukru
grahamka z wędlinką, 3 jabłuszka
ryż ( cały woreczek ) z sosem słodko kwaśnym - strasznie siężarłam
słonecznik, kawalek bułeczki
nie cwiczyłam niestety.... ale dziś będą brzuski na 100%.... gorzej z tyłeczkiem bo tu niezbędne są jakieś aeroby...a rowerek stoi i i czeka..a ja narzekam
za oknem śliczne słonko, praży mi nóżki przez okienko
a dziś założyłam moje szpileczki
nie miałam ich na nogach ponad rok!!! zaczynam wracać do wyższych obcasów
mieliśmy jechać nad morze ale nie wiem za bardzo jak ostatecznie zdecydujemy...po pierwsze z racji finansów które teraz prawktycznie w całości wkładamy w budowę domku ( zalaliśmy fundamenty , dziś jedziemy do murarza pogadać o budowie na wiosnę ), a po drugie mój mąż powiedział że nie bardzo chcą mu dać urlop w pracy...biurokracja....2 tyg temu mogliby dać a na dzień dzisiejszy już nie...no ale nie mówił na 100 % że chce bo terminu nie uzgodniliśmy do końca....
mam nadzieję że jak nie w sierpniu to we wrześniu chociaż na weekendzik się wybierzemy 
buziaczki wtorkowe
-
boże czuje sie jak wiloryb!!!czy ja na prawde musze wazyc 42 kilo zeby powiedziec ze jestem chuda!!! dzisiaj przed chwila sie naczytalam n a forum o tym ile ktora laska wazy i musi wazyc..spotkalam nawet takie co waza 39 kilo i chca wazyc 30!!! to sie nazywa anoreksja??
powiedzcie co sadzicie o takich wymiarach: lydka 33, udo 44, biodro 82, talia 58, pod biustem 69, biust 76, wzrost 165....dla mnie to bardzo malutko,,,,tak sie sklada ze to wymiarki mojej kolezanki z liceum..schudla wtedy z 76 kg do 45 kg w ciagu bodajze 3-4 miesiecy...pamietam jak slicznie wygladala..ale dla nas za chudo..i byla na moim weselu 2 lata temu..chudzielec,,,same kosci...i przypadkiem natrafilam na nia na forum grona....i co na ywpisuje...ciagle walczy..7 lat temu tak schudla.... a teraz albo nie je nic albo ma napady..nie potrafi wysrodkowac!! wazy 50 kg -/+ 5 kg....dla mnie wyglada super, plaski brzuszek, maly tyleczek..faktycznie w porownaniu ztym co kiedys mozna powiedziec ze byla gruba!!! ale ja waze teraz 65 kg i nie wyobrazam sobie siebie w 45 kg..niektorzy maja to genetycznie...ale myslalam ze ona wyszla juz z tej walki..a nadal w jej glowce siedza jakies dziwne mysli...
czy ja tez tak zawsze bede miala..?? od dzis walcze o te moje kg na tickerku 58-59 kg to bedzie wielka wygrana w moim przypadku bo tyle nigdy nie wazylam.... czekam na ten dzien z utesknieniem...i bede walczyc!!! nie poddam sie latwo tym kg!!!
a wy macie mnie motywowac, lac kijem , nakazywac i zakazywac..i pilnowac abym nie popadla w te pulapke mysli..ze chce mniej i mniej..licza sie cm i nasz ogolny wyglad a nie kg!!
choc mi wychudzenie nie grozi bo moja motywacja strajkuje ciagle!!
czego sobie i wam zycze...
-
ja czasem po jakichs blogach chodzilam i mnie do szalu takie wpisy doprowadzaly, kiedys trafilam na forum pro ana... tam to bylo, sposoby na to, zeby wiecej wazyc jak rodzice na wage kaza wlazic, jak mniej jesc itp. powinni jakos usuwac takie serwisy 
hmm te wymiary Twojej kolezanki... talia, biodra, pod biustem ok, ale to udo i biust
a wlasciwie brak jego
ja mialam kolezanke, ktora w ane wpadla i schudla przy 1,67 do UWAGA 36 kilo... ja ja poznalam, jak wazyla 44 i juz wtedy jak szkielet byla, to co dopiero jak miala swoja minimalna wage. masakra
a w udzie przy tym 44 kilo to na oko miala z 40 cm. w talii moze z 56-58. i ten brzuch ok, ale po prostu biodra, rece i nogi kosciste i straszne. na szczescie przytyla juz do ok 50. i teraz slicznie wyglada
na pewno uda ci sie osiagnac to 58
szczerze Ci tego zycze
bede trzymac kciuki
-
Witam, nie przejmuj sie dietka. I tak dobrze Ci idzie. Nie ma nic expresowo. Dasz rade na pewno, powolutku ale do celu.
A i urlopik na pewno by Wam sie przydal. Tak wiec trzymam kciuki za urlopik
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki