Wątek: ... I ZACZYNAMY OD NOWA...OD LIPCA .... OD STR 121 ... :)

postu ciąg dalszy...

JEDZONKO - WTOREK 11.09.2007
duza bula dzielona z serkiem i rzodkiewkami i pomidorkiem
jogudt lesny i 2 mace naturalne
jabluszko
krupniczek - wazowka
2 chlebki ryzowe z dzemem truskawkowym


ĆWICZONKA - SIŁOWNIA 11.09.2007
rowerek - 15 min
stepper - 10 min
orbiterek - 15 min
bieznia - 15 min
cwiczonka na maszynach - zewnetrzne uda, przednie uda, brzuszek
steperek - 2 min
orbiterek - 2 min

a co do moich obwodow i kg...
dzis postanowilam sie dokladnie zmierzyc i zwazyc:



11.09.2007 - MOJE WYMIARY I KG
63 KG ( jejku schudlam 2 kg!!!!jupi!!! )
bioderka = 103 cm
brzuszek = 80 cm
talia = pępek = 72 cm
pod biustem = 74 cm, w biuscie = 86 cm
nogi : udo = 56 cm, łydka = 35 cm


zobaczymy czy cos sie zmieni po miesiacu chodzenia na silownie...
chyba rano bede robila 6 W....musze cos na brzuszek wymyslec...zobaczymy ...choc ja nie lubie rano wstawac przed pracą ....

buziaczki

Kasiu masz racje.... moze jak w sobote bede ba silowni to ktos by mi pomogl ulozyc jakis trening... tylko czy ja wiem czy oni w ogole ukladaja??chyba nie..moze na forum poprosze....tez mi sie wydaje ze takie przypadkowe cwiczenia dadza wiecej szkody niz pozytku... moze w sobote pojde rano to ktos bedzie z trenerow i mi cos pomoze...
bo aeroby to mozna robic roznie...ale silowymi to faktycznie mozna sobie zaszkodzic

dziekuje za odpowiedz!!

Gratuluję zgubienia 2 kilosów

BRAWO!!!

Tak zrób Finesko, zapytaj koniecznie, tak będzie bezpieczniej i na pewno skuteczniej

Witaj Finesko. Ja również gratuluję zgubionych kilosków, pięknie Ci idzie!!! A co do jakiegoś trenera, to powinien być chyba na każdej siłowni, no i ten ułoży Ci najlepszy plan, bo wie jaki jest sprzęt. Pozdrawiam!!!

Widze ze kolezanka fineska powaznie wziela sie za dietowanie i cwiczenia....
Mam dobre oko. Dobrze napisalam u siebie,ze schudlas 2 kg....no i schudlas....Cieszy mnie to niezmiernie. Teraz bede musiala Cie gonic finesko....
Poprosze o odrobine checi i energii do dietowania i cwiczenia....
Gratuluje pierwszego treningu. Cacy.
Buzka.

Tusiaczku 2 kg zeszlo ale to bardziej po tym wczorajszym wysilku na silowni..wyobraz sobie ze taka babka godzine chodzila na biezni i zgubila ok 750 kcal!!! nawet nie wiedzialam ze tak sie da..ze tyle sie da!!!

musze skontaktowac sie z jakims ekspertem z silowni zeby mi powiedzial co z tymi silowymi cwiczonkami....a na razie chyba dam sobie z nimi spokoj i pocwicze sobei aeroby...choc na brzuszek tez cos chce zrobic...ale w domu nigdy bym nie zmotywowala sie do cwiczonek ok 1,5 h..zreszta nie ma tego sprzetu...

dziekuje za gratlacje dziwczynki


oj jak ja chce te 5 z przodu zobaczyc...wtedy moj cel przesune do piecdziesieciu kilku kg zobaczymy..moze do konca wczesnia cos sie ruszy jeszcze

pozdrawiam serdezcnie

Zamieszczone przez fineska

a na razie chyba dam sobie z nimi spokoj i pocwicze sobei aeroby...

To dobry pomysł, nie musisz się 'rzucać' od razu na wszystko, możesz najpierw zaatakować aerobowo a za jakiś czas siłowo
Ja tak zrobiłam, najpierw zbiłam tłuszcz treningami cardio a potem wzięłam się za siłówkę.

Może Ty też tak zrób, przynajmniej dopóki nie ustalisz jakiegoś sensownego treningu siłowego :P

Miłego wieczorku!

... a jak się czuje Natalka?

Mam nadzieje ze ten 2 -u kilowy spadek wagowy zmobilizuje Cie do dietkowania i cwiczenia. Do 5 z przodu juz niedaleko wiec sie staraj,staraj....Bede Cie gonic finesko....
Mam nadzieje ze dobrze sie czujesz po silowni. Uwielbiam miec zakwasy. Wtedy czuje ze zrobilam porzadny trening.
Pozdrawiam Cie serdecznie i zycze milego dnia.
Buuuuuuuuuuuzka.

Witam forumki.... chce wam cos napisac ale tak mi sie nie chce ..nie wiem czemu sama...i tak juz porobilam zamowinia i programy na wyjazdy z biura.... emeryci jada w sobote do Grecji..na zwiedzanie a nie na plazowanie.... potem jest wyjazd z zakladu pracy do Paryza i do Kopenhagi ale to w pazdzierniku ... i dochodza wycieczki szkolne ..mlyn sie zaczyna..tu tzreba zamowic auto, tam noclegi, jeszcze gdzies przewodnika, znalezc pilota, ubezpieczyc... i wszystko na mojej glowie..tylko ja lubie jak cos sie dzieje niz jak mam siedziec od rana i nic nie robic..tak jak dzis bylo do ok 12..a potem wszystko na raz sie zaczelo...a le to wina tego ze mamy tylko 1 kompa dla mnie i dla szefostwa..male biuro male mozliwosci mozna powiedziec..ale sie utrzymuje juz 2 lata i jest coraz lepiej...coraz dalej jezdza
szkoda mi bedzie stad kiedys odejsc ale musze.... to nie moj kierunek ...wole cos w finansach choc tu jest ciekawie i na pewno nie ma tylu nerwow co w fnansach w bankach czy urzedzach..klienci sa rozni ale jakos daje sobie rade szkoda ze nie dadza mi umowy o prace..wtedy byloby cacy..no i podwyzki..zreszta zawsze jest jakies ale....
czekam na odp z urzedu skarbowego z Łowicza...do wtorku byla rekrutacja..teraz maja dzwonic..mam nadz ze moze zadzwonia...czas pokaze.,,,zreszta bardzo trudno dostac sie do urzedu czy do banku..same wiecie dobrze,,,,



Kasiu tak tez zrobię...najwiecej czasu poswiece na aeroby..po nich troszke na nozki pomacham i na brzuszek... nie znam sie na innych rzeczach to lepiej na razie nie bede zaczynac..ale po rozmowie wczorajszej z Tusia ookazalo sie jednak ze moja silka jest uboga w sprzety silowe....

Tusiu dzis zakwasy daly znac o sobie...lydki ciagna, brzuszek tez..bardzo sie z tego ciesze 2 kilo to nadal twierdze wina silowni ...czas pokaze....do 5 z przodu blisko ale jak daleko zdaloby sie powiedziec tez uwielbiam zakwasy po dobrym treningu...ech dogonisz mnie zapewne juz niedlugo bo masz silna wole prawda slonko ??

jade po pracy na zakupki rajstopowe....sa u nas takie zaklady ponczosznicze "syntex" moze slyszalyscie i jest mega wyprzedaz..rajstopy wzosrki cienkie i grube, kolorowe i nie w cenie 1-3 zl max!!! oplaca sie..moja szwagierka sobie nakupowala...ja np kupilam w sobote na ryneczku ponczoszki za 1 zl pare to wlasnie z tamtego zakladu facet mial z wyprzedazy ale glupia wzielam jedna pare czarnych, jedna bezowych,...a jak sie podrze jedna nogawka to bedzie para do wyrzucenia...nie mysle wcale

potem jade na silownie ,,,gdzies na 19 dzis bieznia, rowerek, orbiterek, stepper, potem cos na wewnetrzne i zewnetrzne nog na maszynie i brzuszek na maszynie..wystarczy...1,5 h planuje...

co do jedzonka to wczorajszym nie ma sie co chwalic...zrobilam gofry i na jednym sie nie skonczylo niestety zreszta wiedzialam o tym jak juz robialam...a robilam dalej..probowalam nowe z drozdzy..calkiem wyszly zmaczne


pozdrawiam ze słonecznego Łowicza

Powiedz finesko z czym te goferki byly....Narobisz smaku pozostalym forumkom,a co. .

Po dzisiejszym treningu napewno rozejda Ci sie zakwasy....

Mam nadzieje ze wytrwasz w niejedzeniu ciastek,ktore stoja przed Toba....

Tak wogole to....fajnie ze jestes finesko.

Buziaki!!.