Syciu od 8 do 18 na uczelni bez przerwy? nieciakawie.. trzymaj się!! i jedz grzecznie i dietkowo
pozdrawiam i gratuluję tej siłowni ja mam lenia ale muszę się zmobilizować do ruchu!! pozdrawiam
Syciu od 8 do 18 na uczelni bez przerwy? nieciakawie.. trzymaj się!! i jedz grzecznie i dietkowo
pozdrawiam i gratuluję tej siłowni ja mam lenia ale muszę się zmobilizować do ruchu!! pozdrawiam
Jeeeeju, od 8 do 18? straszne!! I co wzięłaś do jedzonka?
A ja myślę, że zaczne biegać juz w najbliższym czasie, potem sie przyłączysz i będziemy sie wzajemnie pilnować
Hej,
cały dzień na uczelni W takim razie trzymaj się ciepło i dietetycznie
Widzę, że naprawde ostro wzięłaś sie do pracy i aż mnie zaraża ten Twoj zapał
Fakt, jak sie już zrobi cieplutko to my też założymy topy bo dietkujemy już teraz
Pozdrawiam
cześć dziewuszki,
do szkoły wziełam kromkę [podwójną] chleba z warzywami i jakimś tam plasterem wędliny, 2 jabłka, i duże "danio".
"Niestety udało mi się zjeść tylko 1 jabłko i kanapkę", gdyż potem nagle zaczął okropnie boleć mnie pęcherz i pojechałam do domu. Nie przestawało boleć, a wrecz przeciwnie- zaczynało być jeszcze gorzej,więc musiałam udac się do lekarza.
Mam ostre zapalenie pęcherza [przysięgam,ze nie wiem,kiedy mogłam się tego nabawić] , biorę antybiotyki i wszystko mnie potwornie boli !! Co chwilę latam do toalety
Dlatego dziś Was nie odwiedze, bo uciekam do łóżka majac nadzieje,że mi się polepszy.Wybaczcie. Ale tylko tam boli mnie nieco mniej.
Ps. jedynym plusem dnia jest fakt,że zjadłam jednak normalny obiad, i że na fakultet po 16 wysłałam siostrę-klona:] I nikt się nie zorientował!! hehe
Syciu wracaj do zdrowia!!!! trzymam za to kciuki!!
a siostrę masz bliźniaczkę? ale super
pozdrawiam
Sprytna jesteś no i dobra siostra, że sie zgodziłaZamieszczone przez sycia
Ale w ogóle to biedna jesteś z tym pęcherzem, ja też często tak chorowałam, wiem, jak to ból myślę, że łatwo jest się teraz zaziębuić, bo wydaje sie, że jest tak cieplutko, zdejmuje sie grubsze rzeczy, a to jednka nadal jest luty, zdradliwy miesiąc!!
Życzę szybkiego powrotu do zdrowia!!:*
ojojoj...biedaczko...lepiej sie dzisiaj czujesz??? ehhh ja sie nie znam na zapaleniu pecherza bo wlasciwie nigdy tego nie mialam na szczescie...ale mam nadzieje ze szybko przestanie bolec...
milego dnia ...buziaki
1 cel 68.5kg-> 65kg osiagniety!!
tutaj walcze ja: http://www.dieta.pl/grupy_wsparcia/s...inear#post3915
Hej Syciuuuu!!!!
Super, że jesteś na forum!!!!
Wiesz, jak przeczytałam o Twoim zapaleniu pęcherza, o aż mnie zabolał mój pęcherz... Przechodziłam to kilka razy i powiem Ci, ze to jeden za najsilniejszych bóli jaki miałam... wrrr... Mam nadzieję, że się lepiej czujesz. Zdrowiej szybciutko :*
o matko :O ja też tak chce , zeby jeszcze sie zgodziła chodzic na kolokwia to by dopiero byłoZamieszczone przez sycia
Zakładki