HEJ SYCI, JAK PO WEEKENDZIE U RODZICOW, PEWNIE SPISLAS SIE PIEKNIE I TRZYMALAS DITKE. U MNIE NIE WYPALILO I ZGRZESZYLAM NIE RAZ. ALE POSTARM SIE POPRAWIC W TYM TYGODNIU.
BUZKA I MLEGO NOWEGO TYGODNIA
HEJ SYCI, JAK PO WEEKENDZIE U RODZICOW, PEWNIE SPISLAS SIE PIEKNIE I TRZYMALAS DITKE. U MNIE NIE WYPALILO I ZGRZESZYLAM NIE RAZ. ALE POSTARM SIE POPRAWIC W TYM TYGODNIU.
BUZKA I MLEGO NOWEGO TYGODNIA
W domu było cudnie
Po pierwsze dlatego,że kto mnie widział, to mówił,że schudłam!
Jak weszłam do domu Babci,to nie zdążyłam się nawet przywitać, a ona juz powiedziała "o Boże,jak wychudłaś!!!!!"
Potem,gdy przyjecałam do domu,poszłam do mamy pracy a tam jej koleżanki też mnie skomplementowały,ze ślicznie wygladam,wyszczuplałam i bardzo im się podobam
Zaczynam wierzyć,ze jednak jest mnie mniej! [chociaż ja tego tak bardzo nie widzę].
Ogólnie to za dużo się w domu nie najadłam, byłam bardzo grzeczna
Trochę pospacerowałam ,niestety nie ruszyłam 2 kilowych hantli,z którymi zamierzałam ćwiczyc jadąc do domu.
Jak obiecałam, wróciłam do Szczecina w sobotę. Włączyłam nawet internet, weszłam na forum ,a że Paweł był na GG to zaczęłam z nim klikać. Nie zdążyłam znaleźć nawet swojego wątku, a w rozmowie z P wyszło,że jak za 5 minut wyjdę z domu,to zdążę na autobus do niego To nie zastanawiając się zbyt długo przebrałam się i popędziłam na pks No i sobotnie popołudnie minęło mi pod znakiem grillowania ,a wieczorem byla mała degustacja winka z przyszłym Teściem [ ogólnie u P zjadłam 2,5 szaszłyka i wypiłam lampkę wina, ale w ten dzień ogólnie bardzo mało zjadłam(bo ok 5 godzin spedziłam w trasie),więc chyba ze wszystkim nie dobiłam nawet do 800kcal.. ]
Było bardzo fajnie, wszyscy się ucieszyli,że przyjechałam Było wesoło i sypatycznie.
Pawła Rodzice już są jak najbardziej za tym,żebyśmy ze sobą zamieszkali, więc żadnych zgrzytów już nie będzie
A dziś znów mam okupowany komputer i nie zawsze ,kiedy chcę,mogę sobie tu popisać:/
Zaczyna mnie to powoli wkurzać...
Dziś też idziemy oglądać kolejne mieszkanie. Póki co wszystkie propozycje odrzucamy:/ Zaczynam sie powoli denerwować,że nie znajdziemy nic,co by nam odpowiadało na najblizsze 3 lata....
Cześć Syciu.
Już wróciłam po weekendzie na uczelni. Ja też dostałam 5 z zaliczenia z ekonomii, i 3,5 z matematyki ( to prawdziwy sukces jak dla mnie), no i z angielskeigo pewnie tez piąteczka wpadnie, więc swój weekend z edukacją zaliczam jako udany.
Życze powodzenia w znalezieniu mieszkania, które będzie Wam odpowiadało.
No i podziwiam za ta sałatkę w McDonaldzie Ale jesteś silna, tak trzymać.
Pozdrawaim.
Hej sycia, jak milo czytac tak pozytywna relecja z weekendu.
A mieszkanko na pewno znjdziecie, czasem w ostatnim momencie cos wyskakuje.
Buzka
myszko, ja to jestem z tych osób,które muszą mieć wszystko wcześniej zaplanowane i dopięte na ostatni guzik,więc mimo iż wiem,że jeszcze trochę czasu jest-ja i tak sie już denerwuję:]
gryjtko,gratuluję ładnych ocenek I dziekuję za pochwały o tej sałatce Dziś sama się dziwię,że dałam radę!
Czesc Syciu. Ciesz sie, ze weekendzik sie udal. Super, ze znajomi I rodzinka zauwazyli ze schudlas I pochwalili – to bardzo motywuje do dalszej walki.
Mieszkanie sie znajdzie, czasami – tak jak mowi Mysza- cos sie pojawia w ostatniej chwili, niespodziewanie. Trzymam kciuki.
Pozdrowionka
hej Syciu widze ze sie swietnie trzymasz ..i oby tak dalej , gratuluje,nie denerwuj sie tak tym mieszkaniem..napewno cos sie znajdzie,fajnie ze rodzice nie maja juz nic przeciwko...pozdrawiam
masz racje nie decyduj sie na pierwsze z brzegu mieszkanko w ktorym wszystko sie rozlatuje bo to nie ma sensu ...nie martw sie napewno wreszcie cos znajdziecie!!
i super ze sie tak trzymasz na dietce oby tak dalej
1 cel 68.5kg-> 65kg osiagniety!!
tutaj walcze ja: http://www.dieta.pl/grupy_wsparcia/s...inear#post3915
Hej Syciu ile pozotywnje energii przebija z Twoich wpisów ciesze sie razem z Tobą, ze wszyscy widzą, ze schudłas, no jak by mieli nie widzieć, skoro tak ładnie Ci idzie
Super, ze byłas u Pawła i jego rodzice przekonali sie, ze mozecie zamieszkac razem, jak juz to udało wam sie wawalczyc, to i mieszkanie znajdziecie, mówie Ci, zazwyczaj znajduje sie, jak juz sie traci nadzieje no i wtedy znajduje sie taaaaakie super
Życzę nieustającego uśmiechu i takiego humoru
WPADAM SIE PRZYITAC. POZDRAWIAM I SCISKAM
Zakładki