Wątek: Dzienniczek Meeeg - małymi kroczkami do wielkiego sukcesu;)

Dobrze Ci idzie.
Marek Ci towarzyszy w dietowaniu bo zapewne chce Ci pomoc.
To mile z jego strony.
Milego dnia.

Jadlospisik swietny . Zapomnialam pogratulowac 300 stronki a wiec zalaczam spoznione ale szczere ...

Madziu słoneczko ciesze sie ze juz jestes :P :P
Gratuluje 300 stronki

A co do Marka to ma podobny wzrost co moj P.tz moj kotek ma 184cm
i wazy 79-80kg a ja i tak go namawiam na małe odchudzanko do 77kg

Madziu, a wiesz,co zauwazyłam, że chyba sie troche wyżyłyśmy an naszych panach

Ja też ciągle kłóciłam się z P. i też byłam zalatana, zabiegana i na nic nie miałam czasu:/
Na szczęscie u mnie już lepiej, mam nadzieję,ze między Tobą,a Markiem też:]

Świetnie,ze czujesz się już trochę leżejsza Wspaniała wiadomość, oby takich wiecej

dzien czwarty
jajecznica
szklanka soku
pulpety w jarzynach
serek wiejski z rzodkiewką
szklanka mleka
klika kostek gorzkiej czekolady i orzeszki

Te 2 ostatnie punkty wszamałam dlatego, ze zatrułam sie rozpuszczalnikiem podczas sprzątania i musiałam się jakoś odtruć, na szczęście nie było to nic poważnego

dzień piąty
rybka w oleju
galaretka mięsna
pulpety w jarzynach
szklanka soku
2 parówki

To był szalony dzień nie wiem, czy mówiłam wam, ze zaczynam praktyki w drukarni, mam cały tydzień, ogólnie to fizyczna praca, moemntami cieżka, no i wczoraj rzeczywiście było ciężko i na dodatek przed praktykami musiałam leciec na uczelnie zrobic prezentację z pscyhcologi. Robilysmy z koleżanką, ja musiałam wcześniej wyjść, ona dokonczyla. Przed nami robily dwie dziewczyny i babka je skrytykowała, wiec ciekawa byłam, jak nas oceni, wiedziałam, ze pare potknięć było. Okazało sie jednak, ze wszytskim sie bardzo podobalo i dostałysmy 5

dzień szósty
2 jajka na miękko, parówka, 2 patisony i ogórek
serek wiejski z rzodkiewką
sok warzywny
sałatka warzywna z tuńczykiem
brokuły z kiełbaska i pomidorem
3 kabanosy
jogurt naturalny z prawdZiwym kakao

Dzis jedzenia było sporo to dlatego, że od rana siedziałam na praktykach, potem sprzątałam po malowaniu raczej do konca tygodnia będzie tego jedzonka ciutkę więcej

W ogóle to chyba uda mi się zdać do końca kwietnia 3 egzaminy, bo jedna babka przełozyła koło poza tym mam oddać 1 rozdział, tak więc zbieram sie do pracy

Zmęczona jestem ale z jedzeniem jest w miare ok, nie obżeram się, jem to, co dozwolone, nie jem słodyczy, więc chociaż to jest na plus. No i dobrze sie na tej dietce czuje.Mysle, ze będzie ok

monic, mniam mniam, chociaż wirtualny szampanik, dzięki

tusiaczku, miłe i zdecydowanie ułatwia mi to dietę

nicoletia, dzieki

mika, nie męcz swojego faceta, na pewno lasek z niego przy takiej wadze

syciu, chyba rzeczywiście się wyładowywałam, z drugiej strony na dobre wyszło, bo w końcu parę rzeczy sobie wyjaśniliśmy

Madziu, dobrze, że to zatrucie nie okazało się poważne

Ładnie dietkujesz, i masz rację: nie jedzenie słodyczy to super sprawa

Gratuluję piątki! :P :P :P Zdolniacho!

Wierzę, że zdasz te egzaminy będę trzymać kciuki Jesteś silna babeczka! I remont, i praktyki, i dieta, i nauka .... SUPER WOMAN

Widze ze wszystko skruipulatnie wypisujesz. Slusznie.
Moze dzieki temu nauczysz sie jesc zdrowiej i mniej.
Wyspij sie.
Buzka.

jaki lasek co ty mowisz
Ma długie chude nogi i okragły brzusio na plazy wyglada jak zaba

Swienie ci idzie...oby tak dalej

Madziu, serdecznie pozdrawiam :P :P

I czekam z niecierpliwością na kolejną relację z placu boju :P

Buziaczki kochana