-
Hej
Z tymi ciastami to faktycznie chyba bardziej przyzwyczajenie. Ja (wydawało mi sie) kocham ciasta i nie wyobrażam sobie bez nich świąt. A jednak poprosilam mężula żeby wytrzymal te świeta bez ciast i kuilismy tylko malutkiego symbolicznego mazurka, którego w wiekszości zjadł mąż, a ja tylko maly kawaleczek na podwieczorek i... przeżylam i nawet nie brakowało mi ich Co nie oznacza że nie chodzą mi po głowie czasami Ale narazie postanowiłam nie jeść słodyczy do 1ego lipca wiec trzeba sie trzymac
A co do nagród to ja uwazam ze to bardzo dobry pomysl i jeśli nagrody sa fajne to bardzo motywują
Pozdrawiam i życze milego dnia
-
Jak idzie.....?
Ja się pochorowałam i od dzisiaj żywię się antybiotykiem Jesteś teraz w Warszawie cały czas? Może w poniedziałek by się udało spotkać na chwilkę chociaż..?
No i jestem bardzo ciekawa, co sobie obmyśliłaś jako nagrody za chudnięcie
Hashimoto, insulinooporność, depresja no i nadwaga - czyli walka każdego dnia
>>>> zapraszam do mnie <<<<
-
Jak na razie idzie całkiem całkiem Dzisiaj na wadze 62,5 i mam nadzieję, że ta tendencje spadkowa się utrzyma (a juz w ogole supery by było na 1 kwietnia zobaczyć równe 62 , chociaż moze byc ciężko). Zaczynam się zresztą stresować, bo zmieniam dział i od tego własnie dnia będę juz w innym, a to oznacza wdrażanie się w nowe obowiązki i odnajdywanie się w nowym gronie
Uznałam, że najlepsza nagrodą będzie dla mnie za każdy stracony kilogram zakup jakiejś bielizny (ale w zasadzie tylko jednej jej części, bo staniki pewnie przyjdzie mi dopasowywać na nowo, jak już dojdę do tych swoich 55 kg )
Wczoraj kupiłyśmy z siostrą stepper kettlera i czekam az przyjdzie - teraz będę miała mozliwośc wyboru między rowerkiem a stepperem, więc nie ma sznas, zeby znudziły mi się cwiczenia w domku
I jeszcze raport z dzis (ostatnio niestety nie wpisywałam, ale było ok )
Menu:
- płatki kukurydziane + musli + mleko,
- danio waniliowe, kawa czarna z kostką cukru brązowego,
- kawa z mlekiem zagęszczonym + dwa wafle ryżowe,
- banan + jabłko,
- zupa pomidorowa z makaronem,
- kawa z mlekiem,
- trzy lampki białego wytrawnego wina.
Ruch:
sportu dzisiaj nie było - jedynie duzzzo chodzenia po centrum handlowym , ale jutro juz rowerek + sprzątanie
-
Aaa, przypomniałaś mi że mam stepper!!!
Czyli mam na czym ćwiczyć tu w domku!
Gratuluję takiej ładnej wagi... i nowy obowiązków, odmiana chyba mimo wszystko dobrze wpłynie na samopoczucie?
Hashimoto, insulinooporność, depresja no i nadwaga - czyli walka każdego dnia
>>>> zapraszam do mnie <<<<
-
O tak, odmiana jest jak najbardziej wskazan, w sumie to tak naprawdę juz się nie mogę doczekać, tylko tak jak zazwyczaj na zapas się martwię, czy podołam nowym obowiązkom
Qrcze, no muszę się jakoś od wina trochę odkleić, bo to jednak zdradliwe jest tak sobie o takich poznych porach popijać
-
olinka......pokaz steper. Ja wtopilam, bo kupilam kiedys na ebayu tez Kettlera i nie zwrocilam uwagi na to, czy ma regulacje "obciazenia" Okazalo sie, ze nie mial i bylo mi cholernie ciezko stepowac
GRATULACJE TENDENCJI SPADKOWEJ
-
Ten mój też nie ma - to jest boczny steperek, o taki:
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
Chciałabym kiedys miec taki super super wypasiony, ale cena na razie mnie powala...
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
Kiedys juz tez miałam steper bez regulacji obciązenia, niestety raczył się popsuc po drodze, ale musze przyznac, ze to jakie mialam super posladki po cwiczeniach na nim, to szok szok szok
-
I jak, dzisiaj było już nie-WINNIE?
Hashimoto, insulinooporność, depresja no i nadwaga - czyli walka każdego dnia
>>>> zapraszam do mnie <<<<
-
Winnie niestety Ale to jedyne grzeszki jakie mnie dopadają
Już nie mogę się doczekać, kiedy przyjdzie do mnie stepperek, bo jakoś mam taki spory zapał do ćwiczeń, więc szkoda by było, żeby się zmarnował
Dzisiaj niestety spędziłam ponad pół dnia na sprzątaniu mieszkanka, bo od jutra przez miesiąc bedzie u mnie mieszkała kumpela i głupio by mi było gdyby moj bajzel zobaczyła
Dziwnie trochę będzie, bo juz tak się przyzwyczaiłam, że nie mieszkam z nikim obcym, ale jestem dobrej myśli
Raport z dzisiaj (wczoraj było podobnie)
Menu:
- płatki kukurydziane + musli +mleko,
- kawa mieszana (lyzeczka rozpuszczalnej + łyzeczka zbozowej) z mlekiem,
- danio waniliowe + mały banan,
- 60 g makaronu + sos pesto,
- kawa czarna z kostą cukru brązowego,
- jogurt jogobella ze zbozem + trzy lyzki musli + trochę mieszanki studenckiej.
Zaraz wsiadam na rowerek i pojadę z godzinkę + jak dam radę to jeszcze pocwicze brzuszki.
-
hej,
mówisz że od stepera ładnie kształtują sie pośladki Musze go miec Zaraz zaczne kombinować jak go skombinowac. Koleżanka chciała mi pożyczyć, bo mowi że u niej zawadza, musze zapytac czy jeszcze chce sie go pozbyc To popracuje nad pośladkami
Pozdrawiam i życze miłego tygodnia
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki