-
ja sobie postawiłam stepperek przy lustrze - jak patrzę na swój tłuszcza, to aż mi się schodzić z niego nei chce
-
Mam nadzieję, że w końcu wbijesz się w nowy rytm pracy i będziesz mieć czasem chwilkę, żeby napisać tutaj też kilka słów! Póki co gratulacje za kolejny spadek wagi

Hashimoto, insulinooporność, depresja no i nadwaga - czyli walka każdego dnia
>>>> zapraszam do mnie
<<<<
-
Ech, własnie, jak ja bym sie chciała juz tak w ten rytm wpasować, zeby nie czuc sie tak zmeczona po powrocie do domu
A tak tylko wypatruję weekendu i tydzien mija mi tak strasznie szybko 
Z przyzwyczajenia nawet w weekend budzę się po szóstej, zjadam śniadanie, a potem po dwóch godzinach znowu zasypiam i weekendowy dzien skraca się niemiłosiernie, bo nie mogę się dobudzić
.
Na szczęście udaje mi się jako tako trzymać dietę - juz prawie mam stałe godziny posiłków w pracy, co sprzyja temu, ze nie chodzę głodna i po powrocie nie rzucam sie na jedzenie
Och jak ja bym chciała juz zobaczyc piątkę z przodu
, mam nadzieję, że do konca kwietnia się uda 
Wczoraj sobie trochę poszopingowałam, szukałam fajnych okularów, ale oczywiscie jedyne fajne musiały miec uroczą cenę (300 zł za okulary to jednak przegięcie jak dla mnie i to jeszcze w benettonie, a nie u optyka)...
Dzisiaj będzie leniwy dzień, poczytam sobie, polezę i przemyślę, jak by tu rozłozyc sobie w czasie cele do realizacji
-
Tak super dajesz radę, że piątkę na pewno zobaczysz - toć to ponad dwa tygodnie na jeden kilogram
Trzymam mocno kciuki!
Okularów za 300 zł też bym nie kupiła - za łatwo je zgubić albo niechcący sobie zniszczyć... za bardzo bym się tym na co dzień stresowała :P
A co to za kolejne cele do realizacji?

Hashimoto, insulinooporność, depresja no i nadwaga - czyli walka każdego dnia
>>>> zapraszam do mnie
<<<<
-
No nie wiem, czy zobaczę, bo własnie skusiłam się na pół piwka
, ale tak stało sobie smętnie w lodówce i do mnie mrugało
I w ogóle to chyba trochę jestem niepoważna, bo przeciez w ciągu miesiąca schudłam 4 kilo, a narzekam i narzekam zamiast się cieszyć. Dlatego postanowiłam sobie, ze wytrzymam do konca naszej studniówkowej akcji i bede się dzielnie trzymać, chocby nie wiem co, nie będę jęczeć, ze ciagle mam z czego chudnąć i ze ciągle jestem kuleczką... Bo wiadomo, że to się moze skonczyc rzuceniem sie w objecia pączkow, ciastek i cukierkow...
Nie dam się i już
Zostało mi 6 kilo do rozpracowania w 68 dni, to mozliwe, o ile się nie poddam 
Okulary znalazłam bardzo podobno na Allegro za 1/3 ceny i moze zaryzykuję, ale to juz jak chyba zobaczę na koncie wypłątę, bo na razie jestem nieprzyzwoicie spłukana, a w piatek jeszcze wizyta u fryzjera, co chyba mnie juz ponizej kreski wepchnie ostatecznie i pogrązy w długach u siostry
Raport z dzisiaj.
Menu:
- płatki fitness + otręby + mleko,
- kawa z mlekiem,
- jabłko, parę winogron białych, lód danonkowy,
- dwie kromki ciemnego pieczywa + masło + ser żółty + wędlina, pięć nerkowców,
- cappuccino waniliowe,
- 250 g jogurtu naturalnego ze zbozem + trochę płatków,
- jabłko,
- 0,25 l piwa.
Ruch:
- 45 min na steperku + 25 na rowerze,
- spacer
Jutro wcale nie ma jeszcze poniedziałku
-
Niestety, muszę Cię zmartwić, ale jednak jest...
-
witam 
już u paru dietowiczek widziałam w menu lody i mi się też zachciało...może chociaz jakiś sorbecik, albo coś....
a wiesz-ja też szukam okularów przeciwsłonecznych i nic nie ma....pokaż jakie na allegro znalazłaś
-
Dla mnie jak na okulary to zdecydowanie za duzo
zwlaszcza, ze mam tendencje do gubienia wszystkiego 
Z waga idziesz jak burza, az ci zazdroszcze
Ja dzisiaj osiagnelam pierwszy cel tylko szkoda, ze tak pozno sie obudzilam 
Milego dnia :*
-
UDANEGO PONIEDZIAŁKU (mimo wszystko, no co!) - i nie rzucaj się na jedzenie, ja chcę się z Tobą spotkać w Berlinie!!! (bo na Upiora szwagier mi nie wykupił biletu, więc nie idziemy razem.......
)

Hashimoto, insulinooporność, depresja no i nadwaga - czyli walka każdego dnia
>>>> zapraszam do mnie
<<<<
-
I po poniedzialku... Nie było w sumie az tak bardzo zle, chociaz nasłuchałam się róznych roznosci ciekawych od kumpla na swoj temat, tak jakbym miała mało atrakcji w pracy
Musti, znalazłam m.in. takie okulary:
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
Mialam dzisiaj ogromną ochotę na lody czekoladowe, ale isę powstryzmałam - na razie mogę tylko maxfruity i lody danonkowe i juz 
Rejazzku, a Marta nie ma jeszcze jakichs biletow na zbyciu, zebys mogla pojsc?
Nicolku, nie martw się, Ty tez będziesz szła jak burza, tylko musisz rozpędzić się na dobre 
Raport z dzisiaj 
Menu:
- serek waniliowy + płatki fitness,
- jabłko, banan, kawa z mlekiem,
- zupa pomidorowa, porcja gotowanej fasolki i brokułów,
- jogurt naturalny ze zbozem + płatki fitness,
- mały wafelek czekoladowy,
- jabłko,
- mała lampka rózowego wina.
Ruch:
stepper - 40 min
rower - 20 min
Miłej nocki, ja zaraz idę spać, bo mam kłopoty ze wstawaniem
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki