Strona 86 z 129 PierwszyPierwszy ... 36 76 84 85 86 87 88 96 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 851 do 860 z 1288

Wątek: my fight...!!

  1. #851
    Tleli jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    11-02-2008
    Posty
    0

    Domyślnie

    Zapomniałam o dniu kobiet. W ogóle to dawno nie byłam w kinie Fajną masz mamę

  2. #852
    sycia jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    07-03-2007
    Mieszka w
    Szczecin
    Posty
    135

    Domyślnie

    nieźle Fati z mamą do kina? ja w życiu nie byłam i pewnie nigdy nie będę

    Gratuluję weiderka, swietnie Ci idzie,mam nadzieje,że wtrwasz do końca a potem wkleisz nam motywujace fotki swojego brzuszka

    Pozdrawiam

  3. #853
    Ninti Guest

    Domyślnie

    Nio a kto komu to kino funduje ;>?

    Ja sobie na dzień kobiet sama prezent zafunduje i kupie sobie karnet na solarium na całe 100 minut! :O bo ma byc promocja . Pewnie wystarczy mi do samego lata :P, z resztą ja się ciągle boje że jak będe chodzła na tą solare to sie zrobie pomarańczowa no ale ciałko fajniej wygląda takie opalone (nawet takie tłuste jak moje :P ) niż taka biała słoninka

  4. #854
    Awatar fatti
    fatti jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    19-12-2006
    Mieszka w
    Kraków
    Posty
    2,093

    Domyślnie

    Ninti hehe tata funduje nam kino D...zreszta moj tata jakos nie za bardzo lubi chodzic do kina

    co do weiderka to mialam dzisiaj pierwszy powazny kryzys a to 22 dzien juz naprawde myslalam ze zrezygnuje..poczulam takie ogolne zniechecenie ale po chwili pomyslalam sobie ze juz tyle dni wytrzymalam i nie ma sensu tak rezygnowac...ehhh nie wiem co jest ale moj brzuszek dzisiaj przypominam okragly balonik ;( grrrr jak ja nie lubie tego brzuchola :///
    poza tym oczywiscie jezdzilam dzisiaj na rowerku a po poludniu cwiczylam pilatesa z plytka z ostatniej olivii hehe pisze ze to "latwy pilates" ehhh a po skenczeniu 50 min sesji czulam sie doslownie polamana ;P jakbym maraton przebigla ale to pewnie oznacza ze cwiczonka dzialaja
    a dietka dzisiaj o 1100 kcal wiec ok
    1 cel 68.5kg-> 65kg osiagniety!!

    tutaj walcze ja: http://www.dieta.pl/grupy_wsparcia/s...inear#post3915

  5. #855
    asiool jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    20-10-2007
    Mieszka w
    Kęty
    Posty
    14

    Domyślnie

    kurcze a ja to nie cierpię pilatesa... kiedyś chodziam ale mnie to tak okropnie nudzi... a do do weiderka dasz radę!! muszisz!! za daleko zaszłaś żeby się teraz wycofywac

  6. #856
    MSzulz jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    08-04-2004
    Mieszka w
    Warszawa
    Posty
    346

    Domyślnie

    udanego seansu w kinie

    gratulacje idealnego dnia dietkowego
    pozdrawiam serdecznie

  7. #857
    Awatar fatti
    fatti jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    19-12-2006
    Mieszka w
    Kraków
    Posty
    2,093

    Domyślnie

    Dzien kobiet minal raczej bez fajerwerkow poza jakimis tam zyczeniami na gadu czy na komorke , faceci z grupy kwiaty wreczyli nam w czwartek bo wtedy widzielismy sie ostatnio...jakos nie przepadam za tym swietem , zreszta ja zawsze marzylam o tym zeby byc facetem...bo prawda jest taka ze zycie kobiety jest piekne tylko wtedy kiedy ona jest piekna a wokol niej jest mnostwo przystojniakow ...przynajmniej ja mam taki poglad na zycie...;P nie wiem ale ja nie wyobrazam sobie swojego zycia pare wiekow temu...!!

    a jesli chodzi o dzisiejsze dietkowanie to kalorii na liczniku 1190 ..malo brakowalo a bylo by o ponad 500 kcal wiecej bo juz mialam sie rzucic na czekolade ...ale jakims cudem sie powstrzymalam ...i cale szczescie bo znowu caly dzien poszedl by na marne ...
    a dzisiaj kolejny dzien weiderka...heh z dnia na dzien jest mi coraz trudniej....do tego 1h cwiczen aerobic z plytka no i tradycyjnie rowerek
    a jutro powrot do krakowa...hmm generalnie to nie lubie niedziel bo jakos tak jest ze zawsze wtedy dopadaja mnie dolki dietowe...a pozniej to juz sypie sie caly tydzien!! wiec trzymajcie kciuki zebym jakos jutro wytrwala
    1 cel 68.5kg-> 65kg osiagniety!!

    tutaj walcze ja: http://www.dieta.pl/grupy_wsparcia/s...inear#post3915

  8. #858
    Tleli jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    11-02-2008
    Posty
    0

    Domyślnie

    z punktu widzenia dietowego - ja też nie cierpię niedziel. A co do kobiet ładnych, niezadbanych i do ich sytuacji przed wiekami - ech, temat rzeka. Ale i tak wolę być kobietą Wiesz co, podziwiam wszystkie dziewczyny które ćwiczą w domu we własnym zakresie. chyba już to gdzieś pisałam

  9. #859
    asiool jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    20-10-2007
    Mieszka w
    Kęty
    Posty
    14

    Domyślnie

    zgadzam się z Wami, wogóle całe weekendy to bardzo kiepski okres dla diety... lenistwo... inne godziny posiłków (przynajmniej u mnie w domu... )
    matko żeby być facetem?? nigdy w życiu... cóż kobiety fizjologicznie mają trudniej fakt... ale ja tam uwielbiam swoja płeć

  10. #860
    Ninti Guest

    Domyślnie

    ja niestety uległam czekoladzie

    co do dnia dietowego to najbardziej nie lubie soboty :P w niedziele to juz lepiej bo a to sie do koscioła pójdzie, a to sie cos pouczy i dzień zleci

    fatti, fajnych chłopaków macie w grupie, u mnie w grupie 2 dziewczyny czyli ja i moja koleżanka i nic nie dostałysmy ;( ... no procz smsów... czy tam na gg zyczen

Strona 86 z 129 PierwszyPierwszy ... 36 76 84 85 86 87 88 96 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •