Strona 27 z 82 PierwszyPierwszy ... 17 25 26 27 28 29 37 77 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 261 do 270 z 816

Wątek: czas schudnąć....55kg czeka! nowy pamętniczek łasucha....

  1. #261
    Awatar jola27
    jola27 jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    11-02-2007
    Mieszka w
    Exeter
    Posty
    1,405

    Domyślnie

    no i znów nie ma 63
    ale że jeszcze mam nadzieję, to nie będę zmieniać suwaka
    teraz jest 64,5 kg
    wczoraj miałam dzień prawdziwego załamania diety - ani siłowni ,ani nic
    tylko siedzenie w domu i obżarstwo na maksa
    w sumie nie wiem,po co to było
    czy to jakiś podświadomy stres, czy co?
    jest nudno, szaro, smutno, bo to jesień
    ale staram sie wymyślać jakieś zajęcia, rozrywki
    tylko,że za często one polegają na jedzeniu lub piciu piwa/wina
    od tego picia ( i od okresu nadchodzącego) mam okropne pryszcze
    muszę jakoś o siebie zadbać, bo ostatnio jak czarownica chodzę po świecie i strasze

    dziś będę usilnie próbować wrócić na ścieżki diety!
    śniadanie : activia z płatkami owsianymi 150 kcal
    dwa sucharki z serkiem topionym light i pomidorem 90 kcal
    razem 240 kcal na śniadanie

    na lunch zabieram kurczaka z brokułami - nie więcej jak 300 kcal, dokładnie nie wiem

    papa
    życzcie mi powodzenia

  2. #262
    Awatar katarina914
    katarina914 jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    28-02-2007
    Posty
    6,816

    Domyślnie

    No to powodzenia trzymam kciuki

    kawusia dla Ciebie akurat do lunchu w sam raz


  3. #263
    Awatar jola27
    jola27 jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    11-02-2007
    Mieszka w
    Exeter
    Posty
    1,405

    Domyślnie

    bez komentarza
    porażka dietowa dziś

  4. #264
    Awatar jola27
    jola27 jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    11-02-2007
    Mieszka w
    Exeter
    Posty
    1,405

    Domyślnie

    wpadłam w dołek, jestem w dołku, help!!!!!
    niech mnie ktoś wyciągnie z tego dołka, no!!!
    siedzę w domu, objadam się jak wariat
    nic mi się nie chce robić, nawet prania, ani nic......wielki zło
    mam chęć pójśc na zakupy ,ale z drugiej strony kasy mało
    mam chęć pójść do fryzjera, ale dopiero w sobotę mogę a tu okres, to chyba niewskazane....
    nie podoba mi się ,że taka blada jestem, ale nie chce mi się chodzić na solarium z rana przed pracą..................o ! chyba to depresja jesienna
    albo leń jesienny, albo oba na raz\w każdym razie żle się dzieje
    waga podskozyła na 64,5 kg
    bo ciągle się objadam więc nic dziwnego
    aż się boję weekendu,bo chłop w pracy ,a ja sama w domu, toż ja pękne z przejedzenia, albo zamrę z nudow
    ratunku!!!!

  5. #265
    Awatar jola27
    jola27 jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    11-02-2007
    Mieszka w
    Exeter
    Posty
    1,405

    Domyślnie

    poczytałam trochę forum i myslę sobie -
    ale ja jestem głupia
    przeciez już ważyłam 63, a teraz znów ten kilos w górę poszedł i robię wszystko,żeby poszedł jeszcze jeden i jeszcze jeden, zaraz będzie 66 kg i co?
    będę tam skąd zaczęłam, cały wysiłek zmarnowany
    czy ja jestem normalna,żeby tyle żreć
    dziś po drodze z pracy wszamałam 3 pączki z czekoladą
    czy normalni ludzię połykają 3 pączki po drodze do domu?!
    NIE!!!
    co za los,
    przeczytałam gdzieś na jakimś wątku słowa dziewczyny: miałam zły humor i już miałam się zatkac jedzeniem, ale skończyło sie na czerwonej herbacie
    żeby tak u mnie się skończyło
    u mnie zły humor i małe spięcia z innymi lokatorami naszego domu zakończyły się 3 dniowym zapychaniem się jedzeniem

    chyba razej nie muszę mowić,że nie czuję się lepiej od tego zapychania


    mam taką słabą wolę i taką zmienność nastrojó,że to szok
    ale przecież powinnam być zadowolona z życia
    mam super kochającego chłopaka, wprowadzamy się do nowego mieszkania, prace mam
    bezstresową, pieniązków starcza, może nie ma za dużo, ale starcza!!!
    mam cel- schudnąc, pojechać na święta do Polski ładnie wyglądać i wypoczywać
    nie wiem, po co ja ten klimat na słodycze załapałam.........
    na prawdę żadnych okropnych słodyczy od jurta
    przysięgam
    mam jeszcze 5 tygodni
    jeszcze nie wszystko stracone
    mogę nawet 5 kg schudnąc w 5 tygodni ....

  6. #266
    Awatar katarina914
    katarina914 jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    28-02-2007
    Posty
    6,816

    Domyślnie

    ojojoj!!!!! Jolu no chuśtawki nastrojowo- jesienne - typowe dla kobiet!!! no fryzjer w okresie niewskazany!!!

    mam nadzieję że bedzie lepiej najgorsze jak już zaczniemy jeść io jeść i nie ma bata żeby przestać Jolu trzymam kciuki !!!!!

  7. #267
    Awatar katarina914
    katarina914 jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    28-02-2007
    Posty
    6,816

    Domyślnie

    a odnośnie klimatu!!! wiesz w Belgii również panuje typowo angielska pogoda i wiesz właśnie ja nigdy za słodyczami bardzo nie przepadałam ale tam to szok!!! tanie były to sobie z kochany batoniki kupowalismy no i co poszło w bioderka zamiast schudnąc to przybyło szok dziwne dopiero jak do Polski wróciłam to wróciłam do normalności!!

  8. #268
    Awatar katarina914
    katarina914 jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    28-02-2007
    Posty
    6,816

    Domyślnie

    hmm czerwona herbata u mnie większym prawdopodobienstwem skończyło by sie papierosem wrednym dymiącym papierosem!!! tak to Jolu z nami bywa liczymy obsesyjnie kcal przez jakis czas potem wodze puszczaja silna motywacja wymięka i popadamy w skrajnosci jedzeniowe!!!! niestety!!! a potem co wyrzuty sumienia ubolewania i od poczatku nowa dieta nowe postanowienia!!!
    powiem jedno JOLU człowiek jest bardzo słaby!!!!

  9. #269
    Awatar jola27
    jola27 jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    11-02-2007
    Mieszka w
    Exeter
    Posty
    1,405

    Domyślnie

    hehe, dzieki za słowa otuchy
    już dziś zacisnę zęby i żadnych slodkości, bo aż mnie brzuch boli od nadmiaru węglowodanow
    śniadanie dwa jajka z sucharkiem na oliwie z oliwek 200 kcal

    lunch tuńczyk z kukurydzą, zupka, sucharek 300 kcal

    jestem taka głupiutka z tym jedzeniem, jem,jem, potem żałuję
    ale chyba się opamiętalam troche ,dziś powinno być dobrze
    słodycze tu też są tanie, czsem tańsze niż owoce - bo na troche malinek potrzeba 2,5 funta, a batoniki po 0,5
    co za los
    ale odzyskałam wiarę w siebie
    od dziś znów będę grzeczna
    klucz do sukcesu to zrezygnować ze słodyczy...przykre ale prawdziwe

  10. #270
    Awatar katarina914
    katarina914 jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    28-02-2007
    Posty
    6,816

    Domyślnie

    heheh no tak wszędzie tak jest za granica. W Beldii 500 gr truskawek 3 Euro a za tyle można było kupić 12 twixow w dużej paczce, a takie super batoniki musli pakowane po 6 w paczce 0,50 centów no to co człowiek nie kupi najlepsze, że zagranica pieczywo jest takie drogie i owoce i warzywa ale z tym to spoko bo dzieki temu oplaca sie im role uprawiac nie to co u nas

    Jolu trzymam Cie za słowo!! nic a nic asłodyczy, a ja własnie sobie rozpakowałam zozozla

Strona 27 z 82 PierwszyPierwszy ... 17 25 26 27 28 29 37 77 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •