ja tez niestety nie jestem specem ciastkowym, wiec nie pomoge, ale ogolnie jestem za piankami..
ASQ- widze, ze swietnie Ci idzie- zadnego glodowania, tylko NORMALNE jedzonko- i to recepta na sukces.
Do pracy wracam po dlugiej przerwie, miedzy innym ze wzgledu na moje problemy z ukladem kostnym. Przerwie tej zawdzieczam moje dodatkowe kiloski, poniewaz siedzac w domku doczekalam sie dodatkowego balastu.
Jestem psychologiem (heheheh-co robi psycholog na portalu dla grubaskow), ale glownie psychologiem pracy. Jezeli wiec chodzi o ruch, za wiele go w pracy nie mam, bo w momencie kiedy zasiadam do biurka, na okolo 10godzin sie konczy. Musze wiec wymyslac ruch po godzinach pracy, na ktory przewaznie nie mam sily
![]()
Bede sie teraz grzecznie pilnowac, zeby wejsc w cos bardziej szykownego niz dresy![]()
Zakładki