Miloku, wreszcie jestem twarda. Gdybym była taka zawsze już dawno nie pisywałabym na tym forum :P bo cieszyłabym się super figurką :P
Tym razem jest inaczej, czuję się w 100% zdeterminowana by osiągnąć sukces. Nie wiem co się stało, ale pewnego dnia obudziłam się, i zaczęłam dietę. I tak trwam 37 dzień i zero grzeszków, niekontrolowanego żarcia, czy też innych wybryków.
Teraz idę spać, bo jutro rano jadę do babci na śniadanie
Wesołych Świąt!
Zakładki