Zamieszczone przez
KobietkaKokietka
Nio wczoraj nie ćwiczyłam ale dziś trenowałam i to szybciej niż zwykle. Fajnie, że kondycja mi się poprawia. Tylko starsznie boli mnie pięta bo mój orbitrek się rozpada (tak jeżdżę usilnie, że śruba ściera metal- w końcu pęknie i pierdzielnę pupą w podłogę hehe). Muszę kupić nowego ale zastanawiam się, czy nie lepszy będzie rowerek stacjonarny. Bo ja na tej maszynie wytrzymuję 30-40 min bo po prostu mi się nudzi, jestem spocona ale prawie nie zmęczona ale muszę zejść bo ziewam prawie. I tak jakoś mi się wydaje, że na rowerku bym wytrzymała dłużęj bo bym sobie usiadła wygodnie itp itd. Jak sądzicie?
Zakładki