Miłej niedzieli Gosiu
Miłej niedzieli Gosiu
Wyspałam się dziś za wszystkie czasy. Było małe śniadanie, teraz z kawą buszuję po forum w oczekiwaniu, aż się ułoży.
Kasia, Bike, Anikas, Ziutka, Maggieuk - wczoraj może było i mało, ale ja chyba w ogóle w trybie spania byłam. A jak spojrzałam na piątek - fura jedzenia i brak ruchu, to już przestałam się zupełnie dziwić, że czułam się pełna.
Anczoks, biegam po lesie. Trochę jest i pod górę, trochę z górki. Raz stromiej, raz łagodniej. Wszystkiego po trochu.
Selva Hej ho rano! Chyba najwazniejsze zeby sluchac wlasnego organizmu. Ze tam jeden - dwa dni bylo mniej kalorii, to sie w koncu od tego nie umiera Zwlaszcza jak czlowiek sobie godziny i pory dnia poprzestawia, to nie ma co na sile do brzucha pchac Ale - zeby nie bylo - na dluzsza mete to nie przejdzie
No ale to jasne jest dla nas chyba, bo w koncu nie mamy po 13 lat, zeby 5 dni glodowac a 5 sie obzerac i plakac, ze nie chudniemy
Sciskam na dobry poczatek dnia (chociaz dla niektorych to juz srodek )
ja wlasnie z kawa siedze i patrze co sie dzieje na forum
Witaj Selva, ja tez z kawa przegladam co sie dzieje u Was. Ciekawa jestem czy tam gdzie biegasz sa jacyc ludzie, czy Ty tak w samotnosci po lesie buszujesz? Mam nadzieje ze to jest bezpieczne miejsce. Moze z psem biegasz? Ale cos mi sie zdaje ze futrzak to kot, a z kotem na spacerze to bys sie za bardzo nie poruszala.
Ściągnęłam w miarę wcześnie do domu, z nadzieją, że w końcu pomyję okna, a tu burza. No przecież w burzę nie będę po parapetach skakać.
Tagotta - no nie mamy 13 lat, oj nie. To, że mogę już być 'ta starsza' dotarło do mnie w zeszłym roku. Czy w marinie na Mazurach, czy w górach na szlaku - zawsze słyszałam cześć. W ubiegłym roku, na szczęście nie często jeszcze, zaczęło się pojawiać 'dzień dobry' ... Pierwsza myśl - co za sztywniaki! Po jakimś czasie dotarło.
Anise - w tym lesie to już sporo osób biega. Kilkanaście lat temu byłam najczęściej jedna, co najwyżej jakieś stado lekkoatletów z AWFu przeleciało. Teraz kultura fizyczna krzewi się w narodzie, i rano lub wieczorem sporo jest biegających. Miejsce uchodzi za bezpieczne, nie słyszałam, aby tam się coś złego w ciągu ostatnich lat wydarzyło.
A moje footra to koty, jak najbardziej. Nie podzielają pasji do długich przełajów.
To jest Gacek zwany też Milionem - jak sama nazwa wskazuje, dziewczynka:
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
A to Bromba, której miało nie być, ale jednak od końca czerwca mam zaszczyt i jej dotrzymywać towarzystwa:
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
No, to pora na kolejną kawę...
Witaj w gronie posiadaczy kocurków
Urocze pyszczki :P
selva19 jak czytam o tym ile czasu biegasz i wogole jaki masz zapal do tego, normalnie mnie motywujesz do tego, zeby wreszcie zaczac regularnie biegac
Zakładki