oj niezła jestes takie dystanse w bieganiu to dla mnie kosmos;p moja kondycha jest marna wiec ja pewnoe po 1km bym padła"na pysk na szyje";p
oj niezła jestes takie dystanse w bieganiu to dla mnie kosmos;p moja kondycha jest marna wiec ja pewnoe po 1km bym padła"na pysk na szyje";p
Selva
Poczytalam, poogladalam i jestem pod wrazeniem! Po pierwsze przepieknych zdjec i odwagi, bo ja w chyba w zyciu nie odwazylabym sie zanurkowac, choc z drugiej strony bardzo chcialabym zobaczyc na zywo to co widac na zdjeciach.
Bieganie? Nie dla mnie, wiec zazdroszcze uporu. Ale tak ma byc
Jedz zdrowo, regularnie i wszystko fajnie spadnie
POzdrawiam
Każdy musi zacząć od czegoś i dobrej kondycji nie uzyskasz ciągu kilku dni. Jeśli Twoja waga jest "bezpieczna" do biegania (jeśli masz dużą nadwagę to nie warto biegać lepiej maszerować etc - po co narażać się na kontuzje ...) i masz dobre buty (konieczne wymaganie!) to możesz zacząć od pół godzinnych marszów (z dobrym tempem). Kiedy staną się za łatwę zacznij robić kilka razy trucht lub bieg przez 5 minut z odpowiednią dawką marszu po tym na odzyskanie oddechu i sił (warto mierzyć puls). Po pewnym czasie (kilka tygodni) przerwy będą stawać się coraz krótsze - i kiedy możesz przebiec 30 minut (nie ważne jakim tempem) to masz świetny punk tpoczątkowy do rozpoczęcia trenowania dłuższych biegów i polepszania tempa. Na temat tego jest masa książek i stron w necie. Powodzenia!Zamieszczone przez asq25
Mniej jest więcej? http://www.dieta.pl/grupy_wsparcia/showthread.php?t=49
Zapisz zgubione letnie kalorie! ćwicz i licz!!!
Inspiruj się: Klub Tytanów: spadek min. 15 kg utrzymany przez rok?
Ooo, to ja mam tutaj już prawie kącik biegacza . Czuję się zaszczycona . i bynajmniej żaden ze mnie autorytet.
Do rzeczy. Dziś pożarłam:
kajzerka z margaryną, szynką drobiowąi sałatą
+ 3 pomidory i ogórek
banan
wędzony dorsz + duuużo surówki z marchwi i jabłka
płatki owsiane z kefirem i cynamonem
Ruch: 80 min biegania
Bieganie wyszło jednak dopiero wieczorem tuż przed zmrokiem - dużo lepiej biega mi się rano. Ale rano mnie forum wciągnęło na trochę za długo. Nabieram coraz większego respektu do przedsięwzięcia pt 'odchudzanie'. Sama jestem zdziwiona tym, jak wielu rzeczy nie wiem. I zgłaszam postulat aby zaatakować Ministerswo Edukacji o wprowadzenie tej wiedzy do szkół. Wydaje mi się bardziej przydatna niż cykl rozwojowy buławinki czerwonej, mejozy, mitozy i inne pierdoły . Czuję się zawiedziona, że nikt mnie tego nie uczył.
No i nie zdążyłam pojechać z sierściuchem do weta na kontrolę. Pewnie nie ma mi tego za złe.
gayga, Dominika - witajcie i zapraszam
asq25 - a Ty myślisz, że ja to kiedyś nie padałam?!!!
Anise - żeby to ustalenie 'złotego środka' było takie proste... to pewnie by mnie tu nie było. Ale cieszę się, że jestem, bo jeśli chodzi o życzliwośc, wzajemne wsparcie i uczynność - to forum jest dla mnie 'odkryciem roku'
Ziutka - a co to za różnica, czy bieganie, czy coś innego? grunt, żeby robić coś, co się lubi. Fajnie, że zajrzałaś.
gduszka - eee, no bez przesady. Paru zakompleksionych gości dla których nurkowanie było jedyną rzeczą, jaką umieli robić w życiu, zrobiło z tego wielkie halo. A to nic trudnego. Znacznie trudniej jest się mobilizować do zwykłych, codziennych czasem nużących ćwiczeń typu brzuszki ,bieganie czy wiele innych w zależności od tego, co kto lubi.
A w ogóle to bardzo dziękuję, że do mnie zaglądacie, trzymam się jedzeniowo dzięki Wam. No bo jak tu wpakować w siebie jakieś świństwo, jak trzeba się potem wyspowiadać?
Dokładnie moje odczucia sprzed kilku miesięcy ... i to nie tylko uczyć z książki ale zapraszać specjalistów, którzy codziennie mają do czynienia z ludźmi z nadwagą, dietetyków, lekarzy, trenerów, etcZamieszczone przez selva19
Mniej jest więcej? http://www.dieta.pl/grupy_wsparcia/showthread.php?t=49
Zapisz zgubione letnie kalorie! ćwicz i licz!!!
Inspiruj się: Klub Tytanów: spadek min. 15 kg utrzymany przez rok?
Ja tez lubiłam biegac rano, ale 44 minuty to był mój absolutny rekord, więc naprawdę jesteś niezła
MA identyczne zdanie co do tego, ze powinni uczyć, co i jak jeść...przecie ja nic nie aomiętam o pantofelku oprócz tego, ze był,a nie radze sobie z wieloma problemami typu - jak mnie cos boli,t o co to znaczy, do jakiego lekarza pojść, czy własnie - jak jeść, by nie przytyć, jak cwiczyć
Ja do Ciebie bede zagladac i to z wielka przyjemnoscia. Jestes pelna energii, zapalu i wiesz czego chcesz. Tez bede korzystac z Twojej sily. W sierpniu bedzie pol roku od czasu jak sie opamietalam i zaczelam powaznie myslec o swojej sylwetce i generalnych zmianach. Czuje ze moja sytuacja jest ustabilizowana, ale to nie jest takie proste niestety.
Trzymajmy sie razem. Bedzie dobrze.
to, co? Dzisiaj mniejsza porcja forum z rana i biegaj wtedy, kiedy Ci sie to robi latwiej
Dzień dobry Gosia
Wczorajszy dzień pięknie Ci minął I jedzonko fajnie i bieganie... Ani się obejrzymy a zaczniesz znikać
Miłego dnia
A to potwierdza regułę, że w szkole uczą dużo nieprzydatnych rzeczy, które nam do niczego nie potrzebne. Po co się miałam uczyć o tkankach roślinnych?(pamiętam, że do był dla mnie koszmar), powinni uczyć o zdrowym odżywianiu. Pamiętam, że w podstawówce i jeszcze na początku lo, wypijałam hektolitry słodzonych napojów gazowanych, później soków i myślałam, że soki to samo zdrowie
A co do biegania to szacunek,80 minut(tyle to ja w całego roku nie dałabym rady przebiegnąć )
Miłego dzionka
Zakładki