No to do raportu:
17.08
S: 3 wasy z serkiem topionym i sałatka z 3 pomidorów z cebulką, kawa z mlekiem
O: kajzerka z sałatą, rzodkiewkami, szynką drobiową + 2 ogórki małosolne i pomidor
K: 1/2 pieczonej piersi z kurczaka, sałatka grecka
w międzyczasie: jabłko, brzoskwinia
Ruch: sportu 0, cały dzień biegania po mieście
18.08
S: otręby z kefirem, kawa z mlekiem
O: duszona cielęcina z papryczką chili i cebulką, po małym kawałku sernika i szarlotki
K: 1/2 faszerowanego jajka, plaster żółtego sera, plaster pieczonego schabu, łyżka kabanosów ze szczypiorem, czerwoną fasolą i vinegretem
w międzyczasie: 300 g śliwek, jabłko
Ruch: 80 minut biegania
dziś dzień był 'wyjazdowy', więc i menu po śniadaniu 'gościnne'
Byłam w małej miejscowości pod Lublinem, pogoda dopisała - więc zlot się udał. Stawiła się cała 'brać', z różnych stron Polski i nie tylko, dzień zleciał nie wiadomo kiedy. Tak szybko, że wracałam sporo później, niż planowałam. Bardzo było miło.
Zakładki