Ale dziś było fajnie. Ranki jesienią na wsi są kapitalne. Delektując się poranną kawą na tarasie mam teraz taki widok:
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
Wczoraj i dziś trochę poszalałam z sekatorem w ogrodzie, coby paru krzaczorom kształt poprawić. I dzięki deszczom mam w tym roku wyjątkowo 'zadbany' trawnik:
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
Wyżywałam się też fotograficznie na Gacku:
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
I oczywiście poleciałam na chwilę do lasu
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
W związku z czym mam co nieco do marynowania .
Anne - co do Twojego fachu - kolega kiedyś za śmieszne pieniądze ściągnął z Australii Ceśkę 172 z wyposażeniem stomatologicznym. Tam podobno to norma taki latający gabinet ze względu na odległości. Śmialiśmy się, że będzie to kara dla niesfornych klientów, i jak któryś zajdzie za skórę, to będziemy leczyć lecąc .
Zakładki