Nigdy nie byłam na Waszym stadionie, ale byłam na naszym. U nas spora część sprzedawców, to Ci, którzy mają także regularne sklepy w centrum. Po prostu niektórzy wolą robić zakupy na świeżym powietrzu![]()
Nigdy nie byłam na Waszym stadionie, ale byłam na naszym. U nas spora część sprzedawców, to Ci, którzy mają także regularne sklepy w centrum. Po prostu niektórzy wolą robić zakupy na świeżym powietrzu![]()
Masz rację 123mr pewnie też tacy tam byli. Tylko, że można bylo sie potargować
Mialam tam takiego jednego pana od damskich graniturów. Fajnie były szyte.
A dzis sie oczywiscie nie zwloklam na bieganie rano. Wczoraj pracowalam do 1 w nocy
Ale ale nie wszystko stracone. Poszlam dzis na piechote do pracyCos ok pol godzinki takim zwawym tempem. I tak bede teraz robic. W obie strony. Troche musze wczesniej wstać, ale niedużo. A biegi trudno-beda wieczorem. Przynajmniej na razie.
Nie zawsze biegam rano. Choć najbardziej lubię.
Latem często zdarzało się w ciągu dnia lub wieczorem.
Ja chudnę, jak biegam dużo. Tzn. bieg trwa min. 45 min. a lepiej godzinę.
==> weekendZamieszczone przez puellcia
![]()
Mniej jest więcej? http://www.dieta.pl/grupy_wsparcia/showthread.php?t=49
Zapisz zgubione letnie kalorie! ćwicz i licz!!!
Inspiruj się: Klub Tytanów: spadek min. 15 kg utrzymany przez rok?
Potwierdzam Twoją teorię, biegam wieczorem
Ale do porannego biegania nie zmusi mnie nawet Twoja teoria.
A może i rano się lepiej spala, ale po porannych joggingach na zawał też się częściej zapada![]()
Hmm, naukowo potwierdzone?Zamieszczone przez 123mr
Mniej jest więcej? http://www.dieta.pl/grupy_wsparcia/showthread.php?t=49
Zapisz zgubione letnie kalorie! ćwicz i licz!!!
Inspiruj się: Klub Tytanów: spadek min. 15 kg utrzymany przez rok?
Zakładki