-
Asia, a co się stało z Twoimi długimi notkami?
Czekam czekam, a tu nic... Nie mów, że tak Cię nauka wciągnęła...
Przychodź szybko i opowiadaj co tam u Ciebie
Miłego dnia
-
Ze specjalną decykacją dla laZANKI - dłuuuga notka
z jadłospisu jestem zadowolona z resztą podobny jest bardzo do wczorajszego
na śniadanie jabłko takie ogromne bo tyylko takie w domu posiadam oraz jogurt trochę przyszalałam i dziś nie taki zwykły naturalny tylko pyszny śliwkowy ze zbożami normalnie uwielbiam :P na obiad podobnie jak wczoraj czyli pierś kurczaka pieczona do tego pieczrki a zamiast ogorka który był wczoraj to groszek :P ( w sumie tez zielony więc prawie na to samo wychodzi :P )
to tyle co do jadłospisu, wiecie co coraz bardziej denerwuje mnie system edukacji jaki prezentuje moje LO dobre krakowskie liceum a tylko ciągle rzuca jakieś kłody pod nogi
ostatnio policzyliśmy że w klasie maturalnej mamy 36 godzin lekcyjnych(!) a to trochę za dużo.... :/ ok ja rozumiem że każdy przedmiot w jakimś stopniu jest istotny i każdy uczy czegos innego... ale po jaką cholerę w klasie maturalnej nam wiedza o kulturze czy przedsiębiorczośc... co jak co ale takie przedmioty mogliśmy "odwalić" we wcześniejszych latach nauki a nie teraz kiedy każdy myśli o tym by zdać jak najlepiej mature i dostać się na studia a nie uczyć się takich rzeczy...
to po pierwsze a po drugie nie wiem czy taki miałyście ale u nas dużo materiału się dubluje na geografii Wos'ie i Wok'u uczymy się o mniejszościach narodowych... i jaki to ma sens?? to razem daje 6 godzin nauki o tym samym a wystarczyłyby tylko dwie...
No po prostu mam dosyć szkoły, pochodze ten luty i marzec ale w kwietniu to mnie zobaczą dopiero na rozdaniu świadectw...
i wogóle muszę się zabrać za napisanie pracy z polskiego na maturę ustną temat "Impresjonizm i ekspresjonizm w literaturze i malarstwie.Scharakteryzuj kierunki artystyczne, analizując wybrane dzieła" cóż w sumie nie wydaje się jakoś bardzo trudny ale jaby któraś z Was znała jakieś ciekawe materiały z których mogłabym skorzystać to byłabym wdzięczna za info a tak wogóle to zmieniałam temat w ostatni mozliwy dzień mialam wcześniej motyw zbrodnii i kary... ale impresjonizm mi się wyśnił tez o nim wcześniej myslałam ale jak zaczęły mi się śnić obrazy impresjonistyczne to doszłam do wniosku że to musi być to co jak co ale ufamswojej intuicji jeszcze nigdy nie zawiodła
to by było na tyle póki co mam nadzieję że nie zanudzam
miłego po południa a ja się idę chemii uczyć
-
Asiu merci bcp
Jadłospis extra, ładnie się trzymasz Mnie apetyt powrócił i trochę się tego obawiam :P
Co do edukacji... Faktycznie masz coś dużawo tych godzin A tą chemię i geografię masz w ramach fakultetu? Bo w moim liceum, tych przedmiotów w klasie maturalnej już nie było... Ale to też pewnie dlatego, że mnie obejmowały jeszcze 4 latka LO Jakkolwiek ten plan masz nieciekawy nie przejmuj się, do końca masz bliżej niż dalej i dasz radę. Na razie ucz się spokojnie i szukaj materiałów Temat z polskiego ambitny, a dla mnie to kompletna abstrakcja więc niestety nie pomogę...
A propos planu Dowiedziałam się dzisiaj, że w czwartki będę spędzać na zajęciach cały dzień od 9.15 do 17.00, normalnie porażka A żeby było miło to same powalone ćwiczenia są tego dnia, bosz...
Nie zanudzasz Ja chętnie poczytam nietylko o diecie
Słodkich snów
-
super temat! przejdź się do muzeum narodowego, jest masa obrazów, znajdziesz swoje natchnienie, jakiś czas temu była wystawa o polskim eks/impresjoniźmie, może mają jakieś jeszcze informatory
i uwaga - nawet brat Albert malował obrazy nim został mnichem
-
Asiu jak po walentynkach?
-
cóż kolejny dzień za mna i juz o jeden dzień mniej do matury... eh nie mogę się dać zwariować... będzie dobrze w końcu musi być...
co do jedzonka na śniadanko pól pomelo (taki duży grejfrut) potem jogurt ze zbożami bułka ciemna na obiad filet z ryby pieczony kapusta kiszona i groszek a na kolację jajecznica z dwóch jejek kórde niby tak duzo zjadłam a wychodzi nie dużo ponad 1000 kalori jak dla mnie bomba
kurde tyle myśli mi się pląta po głowie że coś mi się wydaje że notka będzie dłuuugaaa (cieszysz się laZANKA?? )
no ale dobra po koleji bo nie chcę żeby było zbyt chaotycznie, jutro czeka mnie beznadziejny dzień i wiem o tym juz teraz i to chyba najgorsze... mam jutro sprawę w sądzie (kiedyś już wspominałam o tym) --> ofiara rozboju,a czuję się jak oskarżony bo muszę być na każdej sprawie to takie beznadziejne ograniczenie wolności i tracenie czasu.... a poza tym mnóstwo nerwów, ok co jak co jestem wdzięczna wymiarowi sprawiedliwości że wogóle doszło do tej sprawy że go złapali że wyciągają konsekwencje ale to wszystko nie jest na moje nerwy i porywczy charakter.... cóż życie...
ale starczy już bredzenia i smętania... po drugie to dziś mamy
WALENTYNKI z tej okazji życzę wszystkim dietkującym spotkania tej swojej drugiej połowki, cieszmy się życiem, kochajmy, róbmy dzieci bo niżu demograficznego nie chcemy
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
a tak wogóle to jestem singlem i póki co dobrze mi z tym
tym optymistycznym akcentem zakończę swoją notkę choć mam jeszcze o czym :P
laZANKA co do maturki tak mamy fakultety na które nie chodzę z prostej przyczyny strata czasu... nie chcę wyjść na bufona i nie uważam się za lepszą ale ja wiem że na tym nie skorzystam u nas połowa klasy żałuje że się zapisała... ja wiem że mi łatwiej będzie samej w moim tempie opanowywać materiał... z resztą wyniki matur powiedzą wszystko i będę wiedzieć czy warto było uczyć się samej
Matrix no mi też się podoba zresztą mi się wyśnił więc musi być super i dzięki za info o muzeum nawet nie wiedziałam na pewnopójdę obczaić co i jak
asq25 walentynki cudownie spedzone w szkole uczeniu się i pilnowaniu diety ahhh ale jak się widzi na ulicy zakochane pary to napawa mnie to optymizmem i dodaje powera
miłego wieczoru
-
ojjjj wspolczuje tych spraw i tych neroww...ale badz silna!!
no i aldnie sie trzymaj dzis tak jak wczoraj bo wczoraj Ci pieknie poszlo:P:P:P:P
-
No pewnie, że się cieszę, a co :P
Asia, ja nic nie wiem o żadnej sprawie, bo nie udało mi się przeczytać całego wątku, ech... Ale współczuję, trzymaj się tam
Jak miło usłyszeć, że ktoś kto jest singlem lubi widok zakochanych par, to niespotykane. Musisz być wyjątkowa
Ja wczoraj poległam, ale widzę, że Ty trzymasz się dzielnie i gratuluję Ci tego!
Miłego dnia Kochana
-
co jak co ale jestem optymistką ale dziś mam jakiś kiepski dzień... złamałam dietę zjadłam ziemniaczka (wiecie co to?? taka kulka ulepiona z masy kakaowej i obsypana orzechami lub kokosem) a co do reszty jadłospisu to standardowo na sniadanie ciemna bułka z serkiem obiad kotlet pieczony i fasola czerwona... kolacji nie dałam razy zjeść bo... mam takie straszne wzdęcie w życiu się tak nie czułam mój brzuch jest wielkości takie dużej piłki plażowej jaką zazwyczaj bawią sie dzieci najgorsze jest to że nie mogę nic na to poradzić poza tym cały czas mi się odbija... nie wiem co takiego zjadłam ala jak już dojdę co to było to więcej do ust nie włożę... help!
-
Asia witaj w klubie... Ja po wczorajszych szaleństwach wciąż odczuwam w żołądku jakieś dziwne pieczenie, co wcale do miłych nie należy
Zauważyłam, że dużo osób jakoś ostatnio łamie dietę, ech przesilenie wiosenne...
Wielokrotnie jadłam ziemniaczka, mniam To raczej nie przez niego te kłopoty żołądkowe. Wiesz co? Wydaje mi się, że przyczyną może być fasola, może to ona Cię tak załatwiła? Wzdęcia itd...
No nic, w każdym razie życzę żeby przeszło jak najszybciej!
Śpij słodko
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki