-
Tleli a to już zależy od Hiszpana jak byłam w Hiszpani niektórzy naprawdę świetnie śmigali po hiszpańsku
laZANKO no ja po nocach się nie lubię uczyć.. bo rano jestem zbyt przemęczona przez zarwaną noc...
bianka jak dla mnie bardzo nudne... mój profil klasy całkowicie pozbawił mnie zapału na pójście na iberysykę z resztą nauczyciele nam odradzają... nie ma sensu
a dziękuję bardzo, dokładnie dieta i ćwiczenia zawsze się opłacają nawet nie dla figury a dla samego zdrowia
ehhh... z diety dziś średnio zadowolona jestem... rano banan i jogrut... na szczęsice banan mały... na obiad była pizza... zjeść zjadłam ale zostawiłam symboliczny kawałek na talerzu że niby potrafię się oprzeć pokusie... na kolację również banan... a i dwie kawy w ciągu dnia ale to zbyt oczywiste że nie ma co wspominać przez tą pizze poczułam się w obowiązku iść na spacer i choć trochę spalić... niesttey u mnie pada więc spacer był po centrum handlowym skonczyło się na zakupie różu do policzków i kredki do oczu no cóż sama się nagrodziłam za ładny spadek wagi... ostatnio wogóle jakoś często siebie dopieszczam no i do tego wszystkiego wieczorkiem standardowo ćwiczyłam 30 minut marzec się zaczął tzreba walczyć o kolejne kilogramy
miłego wieczorku
-
no to już chwale za 30 min ćwiczone
no może ten dzisiejszy jadłospis nie był wyśmienity ale jutro mam nadzieje, że będzie na obiadek coś zdrowszego
no i przecież musimy się nagradzać i dopieszczać hehe, ja mam nadzieje, że pod koniec marca będę mogła też się nagrodzić za spadek wagi
-
dokladnie zgadzam sie jak najbardziej troche przyjemnosci nam sie od zycia nalezy ) wkoncu nie mozeby tylko sie odchudzac i meczyc cwiczeniami...
a spacerek po centrum handlowym ) hehe najwazniejsze ze bylas w ruchu a z doswiadczenia wiem ze takie zakupo-spacerki moga tez niezle czlowieka zmeczyc
-
Asiol, w Twoim przypadku faktycznie byłoby bez sensu iść na iberystykę, bo większość przedmiotów Ty przerabiasz już w lo Pizza na obiad? No no, zaszalałaś Ale ćwiczenia były, więc jest ok, nie ma co w paranoję popadać i nie jeść nic niezdrowego i pysznego, czasem trzeba sobie pozwolić No a dopieszczać się trzeba koniecznie, kto lepiej to zrobi niż my same?
Udanego dnia
-
Neonka no tak sobie myslę że 30 minut ćwiczeń to zawsze coś... tyle że nie mam pojęcia ile mogę przez te 30 minut kalorii sppalić... i ja tez mam nadzieję że pod koniec marca znów będę mogła się nagrodzić za spadek wagi
fatti no dla mnie najważniejszą przyjemnością było jedzenie... co jak co ale nie ma się co okłamywać... dlatego teraz ta przyjemność musiałam zamienić na inną.. cóż hedonistka ze mnie :P
bianca no własnie nie ma to sensu... zwłaszcza że po liceum będę mieć dyplo że skończyłam klasę dwujęzyczną... a nie wogołe na żadną filologię nie ciągnie...
uff już po sniadanku... dziś trochę skromne pewnie dlatego że mam na sumieniu tę wczorajszą pizzę... więc zjadłam ciemna bułeczkę z serkiem pomidorem i rzeżuchą jak dla mnie mniam tylko że mi bułka nie smakowałam więc nie zjadłam całej... a teraz popijam kawusię... na obiad z tego co mi wiadomo są roladki z fileta z kurczaka nadziewane pieczarkami dzielnie wywalczyłam żeby mi nie dodawać sosu serowego :P
miłego dnia dziewczyny
-
właśnie ja zawsze też miałam ten problem,że jadłam dla przyjemności a nie z głodu
potrafiłam zjeść kubek lodów albo 4 pączki - szok
cały czas mam z tym kłopoty, jak mnie nachodzi zły nastrój , to bym najchętniej siadła i jadła byle co byle chrupać - muszę ciągle z tym walczyć, bo nie chcę już przytyć, raczej wręcz przeciwnie, zrzucić parę kilosów i zatrzymać się na tej wadze
-
ja też niestety jadłam (oby to zostało w czasie przeszłym) dlatego, że mi coś smakowało.. nie z głodu... albo miałam na coś po prostu ochote - moje kubki smakowe domagały się odpowiedniej stymulacji...
Pora z tym skończyć!
ale tak wogóle to chciałam napisać, że... bardzo mi się podoba tytuł watku może niedługo będe mogła sama do siebie wypowiedzieć takie motto :P
-
Cześć :* Spacer po centrum handlowym w deszczowy dzień to świetny pomysł Ech, pizza... Wiesz co, biorąc pod uwagę spacer i ćwiczenia, nie myślę żeby Ci zaszkodziła. A z tym jednym kawałkiem, to dobre Ja tak nie potrafię...
-
gratulacje ze nie zjadlas sosiku chociaz z pewnoscia bylby pyszny ) ale dieta to dieta , oby tak do wieczora
milego popoludnia
-
Asienko moja witaj
z kawusia rpzyszłam i podziekowac za wsparcie hihih
ooo i pizzzusia sie pojawila ale taki jeden wyskok to nic Ty i tak super dietkuje
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki