ale smakowicie mmmmożesz mi jednego zostawić ;D za pierniczkami domowymi pójdę nawet na koniec świata
![]()
![]()
miłego dzionka życze :*
Buziaczki poranne
Ja w tym roku nie robię pierniczkówale za to piernik taki, co dojrzewa 3 tygodnie
![]()
Etap I start 2-01-2014 koniec......- odchudzanie SEZON NA ODCHUDZANIE ......
Etap II ..... wychodzenie z diety
Etap III ..... stabilizacja wagi i pilnowanie się do końca życia
Jejku aniolku jak ty malutko wazysz. W zasadzie 54 to moja wymarzona wgaGdybym przestrzegala wszystkiego to tez bym pewnie mniej wazyla
Ale od jutra zabieram sie za siebie...mam nadzieje ze tym razem to ostatnie podejscie. Pozdraiwam
ooo kurde Aniołku przypomniałas mi ze pierniczki juz by sie rpzydało piec...oj musze sie za to zabrac ale dopiero w weekend bede miała na to czas:O( buuuuu
a ja sie zaraz popłaczę,bo też kiedyś ważyłam 55 kg![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
nic już nie mówcie
![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
no w zasadzie pierniczki podobno najlepiej jak poleżą ok. 2 tygodniale ja dopadłam jakiś przepis gdzie w ogóle mają zrobić się miękkie po 2-3 dniach. Zobaczymy czy tak będzie naprawde, bo robię je pierwszy raz i nie miałam żadnego sprawdzonego przepisu. Narazie jednak leżą w pojemniczkach zamknięte, na wszelki wypadek odkryję je, żeby miękły, z tydzień przed wigilia. Ale elementy chatki leżą nie w pojemniku,a na talerzach ( i czekaja aż będę miała czas i zacznę ją robić
, więc po nich będę mogla zaobserwować czas mięknięcia
narazie są twarde
i w sumie to nawet podoba mi sie to, ze pierniki trzeba robic wczesniej, bo pred swietami i tak jest mnostwo roboty,a tak to troszkę porozkłada sie wszystkie prace w czasie
a co do swojej wagi to już na nią nie narzekam, bo jest w miarę okale do wymarzonego celu brakuje jeszcze 4kg. Przy moim wzroście, za te 4 kilogramy powinnam wyglądać już dość fajnie
wiele nie zostało
Xixa, nic nie stoi na przeszkodzie,aby znowu tak było. Popatrz na mnie. Raz się zagalopowałam i przegięłam w jedną stronę, potem próbując to naprawić przegięłam w drugą(i nawet nie chciałabyś wiedzieć do ilu kilogramów doszła moja waga w największym dnie, przed obecnym odchudzaniem :/ ), a teraz wychodzę na prostą![]()
noooo to walcz o te ostatnie 4 kg Aniołkuhihihihih
![]()
matko jak ja bym chciała żeby mi tylko 4 kilo do zrzucenia pozostałoudanego wypiekania pierniczków :P
hehe az poczulam zapach tych pierniczkow...ale nie dam sie skusic juz na nic o tej porze
...
ja doskonale wiem jak to jest przechodzic z jednej skrajnosci w skrajnosc nastepna...ale ciesze sie ze przynajmniej Tobie sie juz udalo![]()
1 cel 68.5kg-> 65kg osiagniety!!
tutaj walcze ja: http://www.dieta.pl/grupy_wsparcia/s...inear#post3915
miłego wtorku![]()
![]()
Zakładki