Tak piszesz o tych pierniczkach aż mi ślinka leci
miłego wieczorku
Tak piszesz o tych pierniczkach aż mi ślinka leci
miłego wieczorku
dobrej nocki Kochana
i miłego dnia na jutro
największe jojo 80kg
obecnie -> 71,5
mój pamiętnik chwilowo zawieszony: to znowu ja... - Grupy Wsparcia Dieta.pl
przepraszam, że raz tu bywam,raz nie, ale ostatnio troszkę zabiegany ze mnie człowiek jednak powolutku mogę zwolnić tempo, bo raczej wszystkie sprawy pozałatwiane chociaż teraz to powoli trzeba będzie zabrać sie do nauki, bo czas leci, a sesja wisi w powietrzu złowieszczo i nie da się przed nią uchronić :P (a studiuję ochronę środowiska- to odpowiedz na pytanie sunnnyy )
ostatnio niestety jeszcze bardziej zaniedbałam ćwiczenia chyba na korzyść latania po mieście :P ale przynajmniej dietka ciągle bez wpadek. Codziennie jest tysiaczek, praktycznie co do kalorii a ruch będzie, jak będzie troszkę więcej czasu. Na pewno też w święta będę zasuwać na rowerku, zwłaszcza , że wtedy będę sporo jeść :P
Dzisiaj idę tylko na jeden wykład, bo potem jest opłatek studencki i jesteśmy zwolnieni. trochę dziwne, że nie w przyszły piątek ,a tydzień przed świetami,ale co ja tam będę narzekać wolne to wolne :P
no i dzisiaj wreszcie nastał dzień, w którym przyjadą nam montować te szafki. Zapewne w ten weekend czeka mnie więc wielkie sprzątanie. Zarazem już świąteczne,jak i poremontowe. A mam naprawdę ogromny bałagan. W tej chwili wszystko musiało być powynoszone z kuchni, więc połowa pierdół kuchennych zawala mi pokój :P wesoło :P ale moje męki skończą się niebawem. A jak wszystko sie posprząta po tym całym remoncie wreszcie będzie spokój,no i ładna kuchnia ufff
Skoro dużo latasz po mieście to kcal sie spalają
A o sprzątaniu to mi nawet nie mów- u mnie taki syf w pokoju że hej. jakoś nie mam weny tego sprzątać.
Popieram poprzedniczke. Nie martw sie o cwiczenia bo spalasz wszystko biegajac po miescie. A do sesji jeszcze troszke czasu wiec sie nie doluj na zapas bo siwych wlosow dostaniesz. Milego popoludnia
No to udanego sprzątania życzę :P
I niech te posypki wreszcie dotrą
Buziaki, udanego weekendu
posypki cos nie dotarły dzisiaj,w weekend chyba paczek nie dostarczają, więc niestety,chatki znów nie zrobię, dopiero w przyszłym tygodniu. trochę się wkurzam,bo planowałam ją zrobić w ten weekend
ale posypki,posypkami..." fachowcy" od montażu szafek też narazie nie dotarli. Z godziny 14, przesunęło się im na 17. Co to jest 3 godziny spoznienia a w dodatku i na tą 17 się nie wyrobili. Ciekawe o której dotrą i do której bedą to robić Od początku Ci faceci nie przypadli mi do gustu i ciągle podejrzliwie do nich podchodziłam. Widać,mam dobrą intuicję... niech tylko jeszcze coś sknoca a chyba ich uduszę! W ogóle co to za kraj, wszyscy zaczynają mieć klienta w d... dosłownie. Nawet kultury za grosz nie mają. Człowiek sobie wszystko planuje,a ci przyjezdzają sobie jak chcą(albo i nie przyjadą ) i nawet nie zadzwonili , że się spoznią. Moja mama musiała do nich dzwonić,a ci jak gdyby nigdy nic,ze beda o 17. Nawet przepraszam,ani pocałuj mnie w d... nie powiedział. Wściekła jestem , wybaczcie :P
Zakładki