dziewczyny ale to był obiad
kolacja to kalarepa
a tak powaznie to ja wracam do domu dość pozno wiec kolo 18-tej jem obiado-kolacje... po powrocie z pracy zadlam kukurydze i to mial byc koniec, ale bylam glodna wiec zjadlam kawalek kotleta, którego Kamilek nie dojadł, taki ze mnie odkurzacz hehe... do tego mała kromalka świeżego żytniego chleba ktory kupilam na dzisiejsze sniadanko, odpoczelam chwilke, wypilam czerwona herbatkę, pozniej troche pocwiczylam wiec chyba cos tam udało się spalić??? po cwiczeniach juz tylko kalarepka była...
Teraz ten okres gdzie jest duzo warzyw i owoców no i tych sezonowych chcialabym jak najwiecej pojesc... kukurydze uwielbiam!
Poszukam czegos o bialkach, to moze postaram sie jakos zmienic moje menu... wczoraj kupilam makaron sojowy ma sporo bialak chyba???
malo wiem o białkach i węglach... a zreszta poczekam Gosia na efekty Twojego eksperymentu
a... wczoraj kupilam tez makaron japoński gryczano-pszennny - ciekawe co to za wynalazek, jadłyście?
Zakładki