-
Mnie też się podobają te 50 g saszetki, bo nie kusi, żeby podjadać z większego opakowania
-
Ale gapa ze mnie
Nie zauważyłam wczoraj, że 'zrobiłam' 100. stronkę
Gratuluję Gosiu
Trzeba to uczcić
-
Buuu, nie ma jubilatki
Buziaki Gosiu
Udanego weekendu życzę
-
Gosiu, melduję że od dziś wróciłam na grzeczne tory i potańczyłam sobie już od samego rana, co wprawiło mnie w doskonały, wariacki wręcz humorek
Kasia zadbała już o zastawę stołu, więc pozostaje mi pogratulować Ci tej okrągłej seteczki
pozdrawiam ciepło
-
ajjjj... nie bylo mnie... dziekuje Kasiu za przygotowanie tych pyszności, to ja kawke do nich juz zrobiłam
Przez caly weekend nie wączałam komputera, sobotę spędzilismy w Henrykowie na "zjeździe rodzinnym" i na "dniach henrykowskich" (zwiedziliśmy klasztor, był różne występy, śpiewała Halina Frąckowiak, był Gulbinowicz) i tak nam dzień minął, nie było zbytnio dietecznie w weekend bo byly i pączki domowe i sernik, ale generalnie nie objadałam sie za brdzo, myślę, że można powiedziec, że było w normie, co mnie chyba bardziej cieszy niż gdybym była na ścisłej diecie, bo potrafiłam się ogranczyć a nie było tak jak często to bywa, że jak nie ma diety to trzeba sie napchac na maxa, od stołu odchodziłam z lekkim niedosytem
Niedziele spedzilismy w domu (tesciowie obrazili sie ze nie chcielismy u nich zostac po odwiezieniu ich poznym wieczorem w sobote, ale mielismy ochote poodpoczywac w domu! nie lubie jak ktos mi narzuca swoja wolę i nie liczy sie z planami innych...). Prawie cały dzień w ogrodzie, udało mi się też oglądnąć "skazanego na bluesa". Mogę powiedzieć że odpoczęłam.
Beatko, ja tez już dziś bede grzeczna A tańce wywijańce zawsze mnie i mojego tancerza wprawiają w dobry nastrój.
MIlego dnia!
-
Gosiu, to za Tobą też super weekend :P :P :P
Świetny
Fajnie, że wypoczęłaś w tak miłych okolicznościach :P :P :P :P
Życzę udanego poniedziałku
-
Gosiu, pozdrawiam cieplutko i melduję że dziś też będę tańczyła
-
Gosiu, bardzo fajny weekend.
Mam nadzieję ze tydzień będzie równie udany
-
czesc Gosiunia,
i jak sie trzymasz? latwiej juz na diecie ?
-
Witajcie dziewczynki,
wczoraj dieteycznie jednak nie wyszło, taaaaaaaaak mnie ciągnęło do słodyczy że nie oparłam się, były kruche ciasteczka i gorzka czekolada z nadzieniem miętowym, wogóle dużo wszystkiego wczoraj wyszło... no nic oczywiscie nie poddje sie i dzis walcze znowu.
Kasiu, wyobraz sobie że po pracy zajrzalam do slepiku spożywczego tuz obok pracy do którego od dluzszego czasu nie zagladalam - mają tam wszystkie rodzaje fitelli no to zacznie się degustacja :P
Beatko, my tez wczoraj troche poskaaliśmy przy T.Love
Emilka, ja równiez mam taką nadzieję, pod wzgledem diety zaczal sie kiepsko...
Gosia, jak widać... myslalam że bedzie dobrze, ale okazuje się że musze byc bardziej czujna i nie mogę pozwolić sobie na żadne odstępstwa...
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki