-
Kasiu tak to juz ze mna jest, wpadam ze skrajnosci w skrajność
Pink, kalorie licze za pomocą kalkulatora kalori (z tego serwisu) staram sie sprawdzać ich poprawność ale zazwyczaj ilości licze na oko... a tak to wyszło:
X Jabłko średnie 150g 2 150,00
X Brzoskwinia bez pestki szt. 150g 2 100,00
X Mieszanka z rodzynkami "Studencka" średnio 100g 0,4 216,00
X Corny Linea opakowanie 25g 1 88,00
X Pomidor szt. 200g 1 34,00
X Ziemniaki młode gotowane bez masła średnio 100g 1,5 94,50
X Kapusta słodka gotowana średnio 100g 2,5 67,50
X Arbuz średnio 100g 4 148,00
X Z dyni łyżka 14g 1 48,60
-
No to jeszcze wrzuce dzisiejszy bilans:
* 2 jabłka
* 2 brzoskwinie
* czereśnie (ok.30 dkg)
* activia naturalna, płatki fitness (ok. 50 g)
* barszcz ukraiński
* tost trzy ziarna, liść sałaty, 2 plasterki sopockiej, 2 plastekri salami
W sumie kalorii: 1 000
Orbitrek 45 min, 19 dzień /A6W
-
Dobranoc Gosiu :P :P
Za Tobą kolejny bardzo udany dietkowo dzień :P
-
Wkleje tylko raport i zmykam spac, bo dziś nie jestem w formie...
*czereśnie (ok. 20 dkg)
* 2 brzoskwinie, banan, 2 jabłka
* sok marchwiowo-selerowy
* pomidor, łyżka pestek z dyni
* czereśnie (ok. 30 dkg)
* barszcz ukraiński
* bób (50 dkg)
* marwitki surowe, orzechy laskowe
W sumie kalorii: 1 250
20 dzień A6W
-
Gosiu zyczę "formy" w weekend
miłego dnia!
-
Gosia, ja tez tak mam, że jak się trzymam to jest ok, ale jak popuszczę to hulam jak się tylko da.
I wiem, że zostaje mi się pilnować do końca życia. Tłumaczę sobie, ze pewnych rzeczy jeść nie mogę. I chyba tak jest dobrze. Bo da się z tym żyć.
A lepsze małe wyrzeczenia, niż to ciągłe chudnięcie i tycie.
A z wiekiem to tycie przychodzi dużo łatwiej niż chudnięcie. A za jakiś czas to i skóra nie będzie już ta
-
Przyjemnego weekendu Gosiu :P :P
Jakie plany?
-
Hello
weekend w domu, sprzatanko, gotowanko no i ... mam "dzień odtrucia".
Poki co tak to wygląda:
- woda z cytryną
- len
- czereśnie (zjadlam ok. pół kg)
- herbata ziołowa (pokrzywa)
- mus z mango i banana
-herbata ziołowa "na trawienie" i z pokrzywy
- sałatka z surowych warzyw z kiełkami
a przede mną jeszcze:
16:00 warzywny sok odruwający (2 ogórki, 4 gałązki selera naciowego, imbir)
17:00 herbata ziołowa
17:30 pestki dyni
18:00 koktail warzywny (marchewka, awokado,jabłko, mięta, cytryna)
19:30 potasowy bulion
* * *
w tym dniu muszę tez trochę poćwiczyć (ze wzgledu na uwolnienie toksyn), no i zielonym superpokarmem, który wybrałam są algi morskie - spilurilna w tabletkach.
wg dokladnego planu przed potasowym bulionem powinnam zjesc jeszcze salatke z surowych warzyw z kiełkami, ale ona ten plan rozpisuje od 7 rano ja ja rozpoczelam go 2 godziny pozniej wiec nie wiem czy zjem, zobacze, no i na koncu po szczotkowaniu ciala jest jeszcze przekąska - seler naciowy...
Dużo zamiesznia z tym "dniem odtrucia" ale chyba byłoby fajnie choć raz w miesiącu coś takiego sobie zafundować, jak dam rade to jutro zrobie sobie podobny...
* * *
mialam dzis sie uczyc angielskiego bo we wtorek mam test z calego roku a taaaaaaaaaaak mi sie nie chce
-
GOSIENKO TRZYMAM KCIUKI ZA UDANY DIETKOWO DZIEN
-
Gosia, dzielna jesteś.
Trzymam kciuki za wytrwałość.
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki