-
Hej
Fajnie, że się znów pojawiłaś Mam nadzieję, że sesja wypadła bardzo pomyślnie :P :P :P
Masz jakieś plany na ferie między semestrami
Ten 1 kg to jak na Twoje wszystkie przeżycia naukowe i chorobowe, i tak malusio. Tzn. że jednak trzymasz się dzielnie
Pozdrawiam Cię serdecznie w wiosenny poniedziałkowy poranek
-
Wpadam narazie tylko na chwilkę, bo zaraz wsiadam na rowerek. Udaje mi się już pedałować godzinę! A i więcej na raz nie planuję narazie jeżdzić. Także jestem zadowolona. Ostatnio nie miałam za wiele czasu na ćwiczenia, więc w tym miesiącu przejechane tylko 125km i 200min (1875kcal), zaraz będę nadganiać.
Waga dzisiaj rano całkiem łaskawa: 69,0kg, czyli jeszcze troszkę i z tego sesyjnego obżarstwa nie będzie śladu. Musze się wziąć do roboty, bo zostało mi 18dni do końca miesiąca i 3kg do zrzucenia. Ale co tam, na pewno się uda! Te dni "obżarstwa" dużo mi dały (poza kg), bo czuję się lepiej, pojadłam tego co lubię i teraz mnie już tak nie ciągnie do jedzenie "niezdrowego". Ale osobiście wolałabym oduczyć się reagowania na stres i zły humor obżarstwem, więc muszę siębardziej starać.
Wsiadam na rowerek, posprzątam trochę i wpadnę znowu, żeby Was poodwiedzać. Buziaki!!!
-
witaj Nelu ...no to wpadam z rewizytka...i widze ze ładnie Ci idzie... i rowerek i dietka...hihih i sesja<o zgrozo!!> ale rozumiem Cie bo ja mialam 5 dni po sobie codziennie egzmaionu a nawet jednego dnia 2 i teraz znow kolejny 'super sesjowyttydzien' takze damy rade a jak)
-
Witaj Asiu - miło mi Cię widzieć na moim wąteczku. U mnie sesja się skończyła, ale wyników nie ma, więc trochę tego stresu zostało. A oprócz tego jeszcze 0,6kg nadwyżki. Ale to nic, niedługo się tego pozbędę. Może nawet uda mi się Ciebie kiedyś dogonić.
A dzisiaj przejechane łącznie: 55min, 35km, 525kcal. Ufff, idę trochę posprzatać...
-
Nela to super, że ćwiczysz, dzięki temu na pewno szybciej zrzucisz zbędne kilogramy Ja jakoś nie mam na to ochoty...
Trzymam kciuki za pozytywne wyniki sesji, będzie dobrze, prawda?
Ja na stres reaguję brakiem apetytu i uczucia głodu- dziwne wiem. Niestety moja waga wcale wtedy nie spada, a mogłaby...
Pozdrawiam!
-
No i po ostatnim obżarstwie nie ma śladu. Jestem chyba kolejnym potwierdzeniem faktu, że najnowsze nabytki kilogramowe najłatwiej zrzucić. Dzisiejsza waga 68,2kg czyli jeszcze 0,2kg niż było przed sesją! Wchodziłam na wagę 3 razy, żeby się upewnić. Humor - jak już widać zapewne super i aż mnie nachodzi ochota na kolejne ćwiczenia. A wczoraj zrobiłam jeszcze 20min na rowerku (14km) i 100 brzuszków. Biorę się ostro za mój brzuszek.
łazanko - z tą sesją nie chcę przesądzać, narazie 1 egzamin zdałam, ale z resztąto zoabczymy Ja na stres reaguję nadmiernym apetytem i tyje... Chyba wolałabym tak jak Ty.
-
Nela super! Gratuluję Ta pogoda nam chyba sprzyja
Sesją nie przejmuj się, na pewno jest do przodu
Ochota na ćwiczenia to wyjątkowa ochota, ja takowej nie posiadam :P
Miłego dnia
-
Gratulacje Nelus
widze ze teraz masz duzy zapal i jestes zadowolona bardzo dobrze ja sie ide jutro wazyc do rodzicow bo u siebie nie mam wagi. mam nadzieje ze cos tam spadlo zycze milych cwiczonek i dietki buziaczki
-
Łazanko - u mnie ochota na ćwiczenia jest zawsze, kiedy mam trochę wolnego, a i już jakoś noskiem wyczuwam wiosenne powiewy wiaterku, no i chcę sobie kupić nową kurteczkę w mniejszym rozmiarze, to i większa motywacja jest.
Asiu - na pewno coś u Ciebie spadło Ach jakie to cudowne uczucie zobaczyć na wadze mniej niż poprzednim razem... Chciałabym już ważyć tyle co Ty.
Pojeździłam sobie trochę na rowerku: 26km, 43min. W tym miesiącu już: 200km i 3000 spalonych kcal.
-
witaj Nelu
no widze ze coraz mniej nadwyzki...takze po sesji nie ma juz prawie śladu hihih i bardzooo dobrze.>> i co gratuluje zdanego egzmianu hihihih
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki