-
hejhej,
Wpadam z poniedziałkową wizytą pogratulować sukcesików. Ja noe mogę się niestey pochwalić niczym pozytywnym, ech tam...
Co do rowerku - te domowe oczywiście zawyżają ilość przejechanych km, tzn. nijak się to ma do prawdziwego rowerkowania Ale oczywiście na odchudzanie są super Chociaż ja to wolę na powietrzu, jeźdżę ostatnio z córą, bo i pogoda u nas piękna, krokusiki wyszły i przebiśniegi rosną całymi gromadami...
Pozdrawiam Cię serdecznie
-
ojjjj no ale starsznie duzo spalilas wczoraj ale skoro mowisz ze codziennie na tyle nie masz czasu to 1200 w sam raz hihihih
i jak na zajeciach bylo?:0
ahaaa i gratuluje wagi
-
No i jestem. W szkole nuda, tyle zajęć, że można było zasnąć. Nic ciekawego się nie działo, ale okazało się, że zaliczyłam kolejny egzamin i jedno zaliczenie. To brakuje mi tylko wyników z jednego egzaminu i będzie wszystko wiadomo. Tak cudownie to nie jest, bo jedne ćwiczenia i tak mam do poprawy.
Dzisiaj jedzeniowo jest tak:
kromka chlebka pszennego (nic innego nie było)
serek homogenizowany
kawałek szarlotki (został po wczoraj , na szczęście więcej już nie ma)
zupka pomidorowa
gotowany kurczaczek plus surówka z kapusty
3 mandarynki
pomarańcz
Znowu nie podliczyłam kalorii, ale mi się nie chce. Lenię się. Na rowerku przejechane 40km, 59min, 600kcal.
Asiouku - fajnie, że jesteś. Tak mi się wydawało, że ten rowerek zawyża, ale nie wiem jak to przeliczać, więc będę liczyć tak jak pokazuje. Opowiadasz o takiej pięknej pogodzie, że aż się rozmarzyłam... A u mnie za oknem plucha i brzydko.
Asiu - nie, codziennie nie mam czasu, tylko w weekendy albo jak jest więcej wolnego, tak to jeżdżę ok. 60min i zwykle wychodzi to 600kcal. Też myślę, że 1200 jest w sam raz, mam wrażenie, że jedząc więcej bym nie schudła, ale to pewnie tylko takie wrażenie.
-
no misiek wrazenie bo jedzac 1500 i tak bys ładnie chudła ale o wieleeee wolniej....:Ptakze jedz sobie 1200 jak tylko CI to pasuje:P ja niedawno probowalam przejsc na 1000 ale sie po 3 dniach wycofałam bo jednak 1200 to dla mnie to a 1000 to troche za mało było:P głodzik był:P
no kochana napewno zdasz cwiczenia i bedzie spokoj:P:P
-
a u mnie ostatnio kiepsko - nawet bardzo ze wszystkim
no coz chyba złapałam doła
-
Hej Mnie się też nie chce liczyć kalorii :P Ja mam taki limit, że 1200 raczej nie przekraczam, ale kto to tam wiem skoro nie liczę czasami
U Asiouka są krokusy? Gdzie? U mnie jest zima i śnieg
Chyba jadę do niej :P
Śpij słodko
-
-
Witajcie Kochane. Takie dzisiaj śliczne Słonko, że aż się chcialo wstać i wziąć do roboty.
Asiu - no u mnie podobnie jest na 1000, niby to tylko 200kcal różnicy,ale to zawsze jeden posiłek mniej. Lepiej jeść ciut więcej i ćwiczyć, niż się głodzić.
Lun - każdy ma lepsze i gorsze chwile... Ale trzeba pamiętać, że "po nocy przychodzi dzień, a po burzy spokój"...
Łazanko - to chyba pojedziemy razem zobaczyć te krokusiki Chociaż dzisiaj takie słonko świeci, że te krokusiki i wiosna wydają się coraz bliższe i coraz bardziej prawdopodobne.
Niestety teraz Was nie poodwiedzam, bo zmykam do szkoły, ale zrobię to po południu. Przesyłam gorące buziaki wszystkim! :*
-
Witaj kochana Widzę, że i humorek i dietka na wysokim poziomie No to dobrze, to się chwali i się zazdrości
-
hej kotek mam nadzieje ze w skzole Cie nie wymecza i Nas poodwiedzasz hihihih
no dla mnie te 200 kcal to naparwde duuuza roznica....:P
buziak
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki