Wątek: Lipcowy powrót skruszonej neli :) walka z posesyjnym jojem..

no dziewczyny maja racje ze kusisz slodkosciami na obrazkach ale widze ze dzis kwiatki moga byc...bardzo ladne wszytskiego dobrego kochana milego dzionka

WITAJ KOCHANA

ehhhhhhhhhh ja podczas okresu mogę jeść wszystko mam ochotę nawet na konia z kopytami hihihihihihihihhi

ps mało kto lubi poniedziałki

Ja tez nie cierpie poniedziałku

Tak sie cieszyłam, ze mamy rekolekcje w szkole i pewnie bedzie mniej roboty, a była tak długa rada pedagogiczna, ze wróciłam później niż zwykle - i jutro powtórka z rozrywki....

kochana nawet mi nie mów bo mam tysiące pomysłów ale tak sie składa ze tata i siostra maja w swieta imieniny wiec siostrze jakis serniczek napewno bo Ona uwielbia a tatko odprawia urodiznki w Świeta wiec jemy tort smietankowo czekoladowy hihih a reszta to jeszcze nie wiem:P ale chyba muffinki tez zrobie

ojjjj ja tez nie lubie poniedziałkow ... bo po takiej błogiej niedzilei tzreba isc na uczlenie...ehhhh

buziak mała!!

No zupka mi się gotuje, więc mogę wreszcie spokojnie coś napisać. Zakupki zrobiłam, ale tylko jedzeniowe. Choć nie powiem, że mam ochotę przelecieć się po sklepach (przymierzalniach) i popatrzeć w jakie ja teraz rozmiary wchodzę. Ale narazie @, więc i do latania tych sił za wiele nie ma, ani możliwości. A jeść mi się nadal nie chce. Jak jest przed @ to zjadłabym wszystko, dosłownie wszystko co jest w domu. Nawet mój Misiek się śmiał wczoraj, że jak mi się tak chciało pizzy, to dzisiaj będę mieć @, bo mi się zawsze przed @ chce pizzy. No i po pierwsze wykrakał, a po drugie jak tak sobie przypomnę, to pizzę akurat ostatni raz jadłam mniej więcej miesiąc temu, przed poprzednim @. Może coś w tym jest...

Asiaszre - dzisiaj już słodkościami nie kuszę, tylko rozdaję kwiatuszki. Ale nie bój się, do pyszności jeszcze wrócę. Tylko, że dziś jakoś mi się nie myśli o jedzeniu...

Caroline - ja podczas okresu już nie, ale przed mam tak jak Ty w trakcie :P Poniedziałki są do d... Zbuntujmy się jakoś i nie róbmy poniedziałków w ogóle. :P

Athshe - oj rada pedagogiczna... Wiem o czym mówisz, bo moja mama była nauczycielką ze 25 lat i te rady były zawsze stanowczo za długie.

Asiu - oj ale pysznie Ci się zapowiadają te święta Mniam mniam, a może byś mi podrzuciła przepis na muffinki? Nigdy nie jadłam,a tyle dobrego o nich słyszałam. :P

Ale się rozpisałam. Matko jaka gaduła ze mnie. Eh no ale co ja na to poradzę, że tak lubię mówić, i mówić, i mówić...

A dzisiaj dalej zgodnie z obietnicą różyczka. Jutro już pewnie coś do jedzonka będzie.

Dzień dobry
Wpadam z poranną kawą i życzę miłego dzionka

Neluś widze ze chodzi Ci ta pizza po głowie hihihi ale to fajny masz objaw @ .... chec na pizze hihihszalona

milego dnia Nelusiu

a tu do kawy:P

Witajcie Kochaniutkie! Wstałam dzisiaj i wskoczyłam na wagę, chociaż miałam nie wcodzić na nią do końca @, to jest chyba silniejsze ode mnie. Waga pokazała 67,0kg, tyle co na tickerku, więc nie jest najgorzej.

Brzuszek mnie nadal boli, a tu niedługo trzeba lecieć do szkoły, bleee... Ale dzisiaj staram się już normalnie jeść:

śniadanko: kajzerka (skończyło się ciemne pieczywko) z masełkiem i pomidorkiem

Razem ok. 240kcal, jak na śniadanko może być. Przed wyjściem do szkoły może jeszcze coś zjem na 2 śniadanko i będzie dobrze.

Aniko - dziękuję Ci serdecznie, ale ja kawy nie pijam, bo mi strasznie nie smakuje :P Za to ślicznie wygląda.

Asiu - hihi, widzę że znowu jakieś smakowitości przynosisz. Z tą pizzą to faktycznie jakieś szaleństwo. :P Ale dzisiaj już nie mam specjalnie ochoty na nią.

To ja nie pozostaję dłużna i dzisiaj roznoszę wszystkim ciasteczka.



Proszę się częstować i miłego dnia życzę!

Zastrzelę Was za te obrazki z pysznym jedzonkiem Małpy

Nella ja też teraz mam @ fuuuj

A tu i ode mnie a co

Hej nelus witam ponowanie :P co nam ciekawgo dzis powiesz??