Wątek: Lipcowy powrót skruszonej neli :) walka z posesyjnym jojem..

gratuluję!

No i jakoś mi zlatuje ten sobotni wieczór, a jeszcze się nie pouczyłam. Z ćwiczeń dzisiaj nici, bo mam @ i mnie brzuch boli, ale już tylko jak się skończy biorę się do roboty. Jak narazie zjedzone około 1000kcal, tak więc zostało mi jeszcze troszkę limitu na jakieś jabłuszko czy banana, chociaż słyszałam, że owoce powinno się jeść raczej rano. A teraz zmykam i biorę się za pisanie pracy do szkoły... Ehh życie studenta.

nella co studiujesz?
Widzę, że na chlebek się skusiłaśJA jem chleb bo mi brakuje pomysłów np na kolacje, stoje przed lodówką i zastanawiam się co bym chciala zjeść
Mam nadzieję, że brzuszek już nie boli, i gratuluję wagi

No to ćwiczonka na jakiś czas zawieszone, ale masz wiarygodne usprawiedliwienie
Jak tam pisanie pracy? Jakiś ciekawy temat?
I co studiujesz, dołączam się do pytania :P
kalorie w limicie, więc ładnie

O czym piszesz pracę? To widzę, że z dancingu dziś nici

Zostawiłam dla Ciebiena swoim wątku troche przemyśleń na temat wyboru siłowni, może okażą sie pomocne. Mam nadzieję, ze jutro brzuszek juz nie będzie Cię bolał.
Dobrej nocki!

Oo, dzięki za przypomnienie, ja też muszę się zabrać za naukę

Ehh ja też zaraz siadam do książek, bo mnie noc zastanie..
Miłego dnia

hej

Oj ta nauka, ja jak dobrze pojdzie juz wkrotce bede studentka.... ehh mam nadzieje ale jakos sie tak rozleniwilam ze mi sie w ogole uczyc nie chce...

oj @ to cos strasznego, zle sie czujesz, brzuch boli... wiec jestes calkowicie usprawiedliwiona, ja tez jak mam @ nie cwicze najchetniej bym lezala pod kocykiem

dolaczam sie do pytania poprzedniczki: co studiujesz?


buziaki:*

nella gdzie się zgubiłaś?
Pozdrawiam

Witajcie Kochane. Nie miałam wczoraj czasu, żeby zajrzeć na forum. Byłam m.in. na zakupach i kupiłam sobie fajny czarny sweterek camaieu (rozm.L). Ach wspominam czasy, gdy kupowałam ciuchy w rozmiarze S/M, motywacja sięga już chyba zenitu. Zwłaszcza po obejrzeniu znajomych na portalu naszej klasy. Po prostu szok, jak Ci ludzie się zmienili, itd. Oczywiście w większości schudli, wyładniali... A ja? Wstyd byłby się teraz pokazać komuś znajomemu. Nie no, biorę się solidnie za to odchudzanie, jak się skończy okres to intensywnie za ćwiczenia. Jutro idę na aerobik (nie wiem jak w tym @ dam sobie radę), no i w piątek chyba też pójdę, bo potem mam już mnóstwo kolokwiów i zaliczeń i nie będę miała czasu. Na siłownię też się zapiszę dopiero po sesji, bo teraz to będę musiała się skupić na nauce. Ale do wakacji to ja się zrobię na bóstwo. Aha waga się waha (pewnie z powodu @), więc narazie nie zmieniam tickerka, poczekam z ważeniem do końca @. Kalorycznie wczoraj było z 1400 ale dzisiaj już ładnie będzie 1200, więc nie jest tak źle.
Co do moich studiów to jestem studentką ekonomii. A pracę piszę jakąś tam o finansach i bankach - nic specjalnego, zwykła praca na zaliczenie. Nauki mnóstwo, a więc zmykam, zjem chociaż kolację. Może jutro uda mi się do Was pozaglądać. Buziaki i miłego wieczoru dla Wszystkich!