Wątek: Lipcowy powrót skruszonej neli :) walka z posesyjnym jojem..

No i dzisiejsze pomiarki centymetrem... Nic zachwycającego nie ma.

Pierwszy pomiar -> Poprzedni (5.04.) -> Dzisiaj

Biust: 105 -> 98 -> bz
Pod biustem: 90 -> 81 -> bz
Talia: 84 -> 73 -> 72
Pępek: 95 -> 80 ->79
Grube boczki: 107 -> 93 -> 91
Bioderka: 107 -> 97 -> 96
Udeczko: 63 -> 57,5 -> 56
Łyda: 41 -> 37 -> 36,5

No po 1cm, po pół ale powoli spadają... W sumie zgubionych już 94cm. Może przy następnym mierzeniu będę świętować pozbycie sięmetra tłuszczyku.

kurde Nela nie mow bo ejst super ..ja chyba tez podlicze ile cm zgibilam hihihih

a w talii mamy teraz tyle samo:0)

a waga jaka cudna..jak Ty to robisz???

Asiu od kilku dni wprowadziłam niejedzenie po 18 i waga ruszyła, ale nie wiem czy to od tego. W każdym razie narazie nie mam zamiaru wracać do jedzenia po 18, to może waga będzie ruszać dalej. :P

Zrobiłam sobie dzisiaj na śniadanko moje ulubione kanapusie z pomidorkiem i szczypiorkiem, Ale pyszne. Zrobiłam 3, ale zgodnie z przewidywaniami zjadłam dwie, a jedna została na drugie śniadanie. No i oczywiście uczę się... Do kolokwium 7 godzin, więc coś tam może przyswoję.

kurde jak ja bym chciala tak umiec nie jesc po 18...stej i tak sie juz staram nie jesc przed snem ale no ciezko mi...:/ tyle chyba samodyscypliny nie mam ..ehhh ..

no i ajk wiedza wchodzi do glowki??

Hihi, mi zwykle też to sięnie udawało, ale ostatnio mam jakąś większą motywację do tego.

A nauka nijak nie wchodzi, bo buszuję po forum.

POZDRAWIAM SERDECZNIE
I TRZYMAM KCIUKI ZA KLOLOKWIUM

JA BEZ SZCZYPIORKU OSTATNIO NIE MAM JEDZENIA.
KANAPKI SAŁATKI ...WSZSYTO ZE SZCXZYPIORKIEM
JEDYNBY JEGO MINUS JEST TAKI, ZE CIAGLE TZREBA PO TYM MYĆ ZĘBY

kurde ale Nela dla mnie nie jesc od 21 to wiesz jaki wyczyn... tak tez zrobie zaczne od 21 a pozniej moze bede o godzine cofac co o tym myślisz??

hej nela waga? cuuuudna zazdroszcze i gratuluje
niejedzenie po 18stej to jest nawet wykonalne ale przy duuużej motywacji :P
ja ostatnio wprowadziłam taką zasade że jem kolacje tak o 19-19.30 żeby wieczorem już nie podjadać na razie sie sprawdza oby tak dalej


asq wiesz ja mysle ze to jakis początek nie jesc po 21 więc jak najbardziej wprowadź to w czyn

Nelu milego dnia

nooooooooooooo gartuluję
ja niestety ostatni posiłek jem koło 19stej bo tak wraca mój mąż z pracy i siadamy do kolacji.... próbowałam nie jeść ale to tak głupio całymi dniami sie nie widzimy to wypada przynajmniej jeden posiłek jeść razem :P

kawusia