-
Witajcie
wczoraj jadłam bardzo już grzecznie (ok 1100 kcal), tak więc od razu mi lepiej i na żołądku i sercu, ze udało mi się tak jakoś lekko po weekedowych szaleństwach ogarnąć to wszystko
przyjechała przyjacióła i właściwie spędziłysmy cały wieczór na pogaduchach przy waflkach w czekoladzie (!) ale byłam dzielna i sączyłam grzecznie herbatkę
ćwiczeń ciągle zero, bo ciągle choróbsko mnie trzyma jak nie przejdzie mi do piątku to znów chyba pójdę do lekarza.
Magdalenko - no ja też je uwielbiam.. ale wiem jakie są zgubne i dlatego teraz toster siedzi głęboko w szafce i wyciągamy go rzadko. Buziaczki
Ziutko - nie dałam się wczoraj
Syciu - a ja bardzo lubię tosty.. mogłabym je wcinać co dzień hehe (pewnie wtedy by mi się znudziły).
Co do imprez - to nie było źle bo jakiś tam umiar był, ale też mogłoby być lepiej
no nic, wczoraj już było super co mnie bardzo cieszy pozdrawiam Cię goraco
Alek - dzieki trzymaj mocno
Majussiu - no nie było tragicznie
idę zobaczyć co tam nabroiłaś wczoraj.. pozdrawiam Cię goraco i niezmiennie trzymam za Ciebie kciuki buziaczki
milego dnia
-
Aniu, super!
Piłaś herbatkę zamiast wcinać wafle w czekoladzie! To jest coś! :P :P
Koniecznie idź do lekarza, jeśli Ci nie przejdzie do końca tygodnia, bo takie niedoleczone infekcje mogą być naprawdę niebezpieczne!
Trzymam Cię za słowo :P
Udanego wtorku
-
Popieram Kasie
Przechodzone infekcje moga byc niebezpieczne...
Ostatnio bylam na wykladzie o wirusie grypy
Prof powiedzial ze ludzie lubia naduzywac slowa grypa - lamie ich w kosciach, sa podziebieni to juz grypa A prawdziwa grypa ta wirusowa trwa od 2 do 4 tygodni i ma takie objawy ze po prostu sie lezy Kazdy czlowiek czuje sie jakby umieral
Ale wlasnie infekcje sa bardziej niebezpieczne bo z nimi jestesmy w stanie "lazic" z grypa jestesmy tak oslabieni ze"lezymy" a z infekcjami staramy sie normalnie funkcjonowac i tym samym jeszcze bardziej sobie szkodzimy
oslabiamy swoj organizm i mozemy tym samym duzo grozniejszych paskudztw do ustroju nalapac
przepraszam ze sie moj biologiczno biotechnolologiczny instynkt obudzil
Pozdrawiam i dzieki Za kciuki za mnnie
-
Kasiu, Majussiu - dzieki za troskę. Naprawdę uwierzcie mi ze się bardzo oszczędzam i chodzę jedynie tyle co muszę. W domu dużo kocykuję.
Nie ćwiczę na rowerku ani nic, zeby się nie spocić. Naprawdę wiem ze to nie zarty..
a jeśli do weekendu mi nie przejdzie to pójdę do lekarza.
Dziś w sumie mi i tak lepiej niż wczoraj, tak wiec nadzieja jest ze się poprawi w końcu i to przeziębienie wyleczę..
buziaczki Dziewczyny!
-
Aniu, tak sie ciesze, ze wczoraj bylas taka dzielna! dzis czekam na powtorke z rozrywki!
-
Anus...i dziekuje za zaproszenie, wiesz gdzie...bardzo mi milo
-
Aniu, idzie Ci rewelacyjnie Duze brawa!
-
awi, widzę,ze masz silną wolę
Nie zapeszajac- wspaniale Ci idzie! Bo każdemu się zdarza coś tam przekąsić "zakazanego",ale jakbyśmy cały czas sobie czegoś odmawiały, to dieta stałaby się KOSZMAREM.
Gratuluję oparcia się urokowi wafelków, i życzę Ci obyś miała wiecej takich sukcesów na koncie.
Współczuje,ze wciąż trzyma Cię choróbsko I też sądzę,ze jak nie przejdzie do konca tygodnia,to powinnaś pójść do lekarza. Bo szkoda się męczyć,a jeszcze moze wyjsc z tego coś nieciekawego.. Uważaj na siebie:*papa
-
Hej Awi.
1100 kcal po weekendowym szaleństwie jest super sprawą!! oby tak dalej...
gratuluje tyle bez słodyczy. ile to juz dni?
JA
JOJO
waga około 85 kg.
-
Aneczko, aniołek bardzo jest uradowany wieścią o Twoim dzielnym dawaniu odporu ciasteczkowym potworom
całuję i życzę zdrówka, a pakuneczek taki wypchany witaminą C wysyłam
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki