Wątek: Sięgnęłam dna czyli wróciłam do punktu wyjścia :(((

marchewkowo-selerowy?? dla mnie nie brzmi to zbyt apetycznie a wagą się nie przejmuj ćwiczysz wyrabiasz mięśnie a one cięższe od tłuszczu też chcialam w marcu coś koło 4 kg zrzucić ale myslę że mi się nie uda... ale najważniejsze jest to by sie nie poddawac

Moments - waga moze nie spada, za to figura na pewno się zmienia, a to tez ważne, prawda??

Hej Moments,

no tutaj jestes, nooo!
Widze, ze nie tylko ja uskuteczniam odejscia i powroty ....
Ciesze sie ze jestes i trzymam kciuki!

Nie czytalam calego twojego watku jeszcze, jak znajde chwilke to poczytam ALe oczywiscie pamietam z jesiennej edycji dietowej!
Glowa do gory! Bedzie dobrze!

witaj kochana

zrobilas mi smaka na kakao i dzis na kolacyjke zrobie sobie ;]
mniam juz sie nie moge doczekac ;]

te zastoje w spadku kg sa najgorsze, ale trzeba to przetrwac i potem znow kg poleca

Witajcie moje kochane
Mała modyfikacja jadłospisu A dokłądniej kolacji - nie było kanapki tylko .... czekoladowy zajac ale naprawde taki tyci i kostka czekolady którą mi mąż zostawił. W sumie liczę będzie to w granicach 150 kcal

Co do ćwiczeń - to było więcej niż godzina
bieżnia 40 minut
orbitrack 15minut
wiosła 10 minut
rowerek 10 minut
+ ćwiczenia na mięśnie brzucha

Lili byłam i ejstem dzielna bo tort cały czas w lodówcke kusi wolę się tam nie zbliżać

Asiol- był pyszny ale moze dlatego ze przewaga marchewki Może sobie ustalimy spadek wagi na 3 kg na marzec

Athshe - zgadza się- dziś chodząc po bieżni - ze względy na kolana preferuje marszobieg a nie bieg - no o słabej kondycji nie wspomnę - wyczytałąm w SHAPE'ie że cm są najważniejsze - i w sumie wiem o tym od dawna - ale kurcze waga jakoś mobilizuje do walki i potrzebuje spadku - choćby najmniejszego - żeby dokarmić silną wolę

Boothia a no widzisz - poniosłam klęskę - w skrucie - 2 miesięce nie chodziłam na siłownię i przytyłam 4,5kg!!! Ale widzę że tobie świetnie idzie 7kg WOW!!

Monic- czekolada i kakao to moja zmora i dlatego moja dzisiejsza kolacja wygląda tak a nie inaczej

Dzis z siłowni wyniosłam nie tylko pot ale i fajny przepis
Codzi ze mną kobieta która w maju zeszłego roku ważyłą o 20 kg więcej i teraz swojej wytrałości schudła ponad 20kg i część tłuszczu zamieniła na mięśnie Wygląda poprostu rewelacyjnie
Przepis jest banalny i niskokaloryczny - a mowa o szaszłykach
1 mała pierś z kurczaka
5 pieczarek
1 czerwona papryka
cebula
ananas

pierś umyć, natrzeć jarzynka i curry i wrzucić do miseczki, warzywa obieramy i tniemy w kostkę, cebulę t paski, pieczarki na 4 części ale tylko kapelusz. Pierś również tniemy na kawałki. Patyczek- i nadziewamy Kolenjość w zasadzie nie ważna - byle tylko anans był koło kurczaka Mnie z tej ilości u góry wyszło 6 szaszłyków.
Pieczemy albo na teflonowej patelni podlanej oliwą, na grilu - jeśli ktoś ma elektryczny, albo jak ja zawija w folię i dusi w piekarniku

Czyli obiadekna jutro mam jeszcze tylko ryż curry sobie gotuje

Witaj Słonko. Z tą wagą tak różnie bywa, a to się zważymy przed/po wizytą w kibelku, a to tak a to siak, może przed okresem jesteś? A może po prostu nie spada teraz, a jak już ruszy w dół, to spadniemy z krzeseł. Do końca marca sporo czasu, więc wszystko jest jeszcze możliwe. Ja narazie nie zarabiam, więc i na siłownie nie chodzę za bardzo. Ale kupiłam sobie rowerek i jeżdzę w domciu. Pozdrawiam cieplutko!

Zrobilas mi ochote na kakao i dzis na kolacyjke je mialam, pyszniutkie bylo mniam mniam.

Przepis na szaszlyki smakowity, a ile gdzie kcal liczysz na jednym szaszlyczku?

Ja dzis sobie ustalilam cel, pod koniec marca chce osiagnac wage ponizej 63.
Zobaczymy czy sie uda.
A ta bieznie to masz w cenie wejsciowki na fitness?

Wszystkiego naj z okazji Dnia Kobiet

szaszłyki... mniam z przepisu wynika że nie są wcale tak bardzo kaloryczne no iwesz chyba z tym limitem 3 kg przez marzec to dobry pomysł lepiej schudnąć te 3 kg i być szczęśliwym że się osiagnęło cel niż narzekać że zabrakło nam do zrzucenia 4
miłego dnia kobiet

witam
wiesz to nie grzech zjeść jakąs słodycz proponuję Ci zebyś od czasu do czasu pozwalała sobie na jakieś smakolyki ( oczywiśći w malych ilościch) to potem nie będa tak kusiły wystarczy ke wliczać do limitu kalorii na dany dzień i będzie oki
POZDRAWIAM I ZYCZE WIELE RADOSCI W DNIU KOBIET