Witaj Moments. Gdzie się podziewasz?
Wszystkiego Najlepszego Kobitko!
Witaj Moments. Gdzie się podziewasz?
Wszystkiego Najlepszego Kobitko!
Witajcie kochane
Mam depresję
Wczorajszy dzień to porażka - dzień kobiet, czekoladki lody, ehhh i siłownia tylko 45 minut.
Ale dzisiaj to dopiero masakra.
Pojechałam na targ w poszukiwaniu spodni - już trzeci tydzień
Kobieta która miałą mi przywieźć ciemne dżinsy zawiodła więc poszłam szukać dalej.
Kolejne stoisko i baaardzo nieprzyjemna babka - "nie no nie ma szans, nic powyzej rozmiaru 32 nie ma".
Kolejne stanowisko i kryzys się zaczoł na dobre. Facet podaje mi spodni w zormiarze32 i mówi: "one są lajkrze więc będą OK". Przymierzam i.....w biodrach brakuje mi dobre 5 cm i to po naciagnięciu.
Kolejne stoisko i podchodzi młody sprzedawca. Myślę sobie - jaka porażka. Mąż był ze mną ale mimo wszytsko było mi okropnie wstyd. Pyta w czym może pomóc. A ja ze chce spodnie"duuuuże" i zaprowadza mnie do stoiska obok. Tam babeczka podaje mi spodnie. Fason okropny, kolor - OK może i ciemne ale jakieś takie sprane,szare bez życia. Przymierzyłam - lerząfatalnie ale je wziełam bo juz miałam dość. Wydałam 80zł na spodnie które lerzą na mnie gorzej niż fatalnie, mają kolor jak po 10 praniach i muszę sktucić o jakieś 15 cm co grozi całkowita utratą kroju. Porazka. Ale najgorsze było 20metrów dalej. Wziełam spodnie i się popłakałam. Mąż mnie przytulił ale nie był w stanie mi pomóc. Szłam przez wielki targ pełen ludzi i ryczałam.
Czemu - bo byłam wściekła na samą siebie ze się tak zapuściłam.
Mam dołA jak Great Canyon w USA.
Nic mi się nie chce i mam wszystkiego dość !!
5 lat temu spojrzalam na siebie w stroju kapielowym przed lustrem. to byl styczen.
Tak sie rozplakalam - nie chcialam nigdzie wychodzic, mialam wszystkiego dosc, ale trwalo to pare godzin. Zaraz po placzu podjelam decyzje by cos z tym zrobic.
Wtedy w ciagu 2,5 miesiaca dzieki intensywnym cwiczeniom i diecie schudlam z 74 do 60kg. (w etapie poczatkowym obwod nogi to bylo 64cm a na koncu ten sam wymiar staowila moja talia ) Potem ta wage utrzymywalam przez niecaly rok. (Dopiero pozniej przez rozne wzgledy w ciagu 4 lat przytylam jakies 8kg)
Kazdy ma inna motywacje i jak tak sobie przypomne ten moment ze strojem to sobie mysle ze dobrze mi to wtedy zrobilo i ze teraz tez potrzebuje takiego kopa.
Moze to Twoj dobry dzien! Moze to wlasnie ten kop.
Moments, marna to pociecha, wiem, ale ja ostatnio tez mialam jazdy ze spodniami.
Tylko u mnie zakonczlo sie inaczej. Nic nie kupilam :/
Moments, Moments! Pamietaj, to nie z Toba jest cos nie tak a ze spodniami - niewłasciwie miejsce na zakupy!
Owszem jak my wszystkie, odchudzasz sie, ale 77 kg to jeszcze nie tragedia! :* (a przeciez bedzie lepiej!)
Ja ze swojej strony polecam Bershke, Zare, Esprita - popróbuj tam! Maja rozne modele i fasony,a z waga 77kg - na 100% wejdziesz w modele Bershki 44,a wydaje mi sie, ze takze w 42. Podobnie z 42 Esprita - powinien byc na Ciebie dobry Zarowe rozmiary sa nieco mniejsze - wiec one moze na potem (wiem, bo mam stamtad jedne spodnie motywatory)
Dodatkowo kupując tam, nie prosisz nikogo o rozmiar spodni. Sama sobie je bierzesz z wieszaka i przymierzasz. A jesli chcesz do 30 dni mozesz spodnie oddac (w Zarze i Bershce) a w Espricie przez 5 dni, bez zadnego tlumaczenia dlaczego.
Dodatkowo H&M - ja tam nie kupuje, ale wiem, ze tez maja spodnie w znosnych rozmiarach
W warszawie tez mamy "targ" - kupieckie domy towarowe KDT, od lat tam nie kupuje spodni, bo moje uczucia były rownie upokarzajace co Twoje.
A w wymienionych przeze mnie sklepach, znajduje super ciuszki i to za bardzo małe pieniadze - a przeciez jestem od Ciebie grubsza! :* (w tej chwili akurat czas przecen sie skonczył, wiec spodnie w bershce beda kosztowały ok. 150 zł :\ (moje byly za 25 i 39 ) - ale ejsli są Ci naparwde potrzebne, to mysle, ze taka cena takze bedzie przystepna)
Trzymaj się Moments :* Dziewczyny, a moze Wy takze znacie jakies sklepy z "konkretna" rozmiarówką?
Ale sie rozpisałam, mam nadzieje, że nie masz mi tego za złe
mój watek:
http://www.dieta.pl/grupy_wsparcia/showthread.php?t=184
moj watek na starym forum:
http://forum.dieta.pl/viewtopic.php?...er=asc&start=0
Moments - popłakałaś sobie, ok, ale teraz już czas zakopać dołek. Masz fajnego męża, który jest przy Tobie, no i przecież pracujesz nad sobą. Pomyśl, że dzięki temu, co robisz, będzie lepiej. Siłownia, dietka - to przyniesie efekty. Może nie od razu, ale krok po kroczku idziesz do przodu. Głowa do góry, uśmiech na buzi i pomyśl sobie, że wszystko jest w Twoich rękach. Jesteśmy tu z Tobą.
Buziaczki, nie smuć się!
Ps. Ja dziś i wczoraj jadłam słodycze na maksa. Ale też już z tym kończę, bo w suknię nie wejdę
O Boziuuu Dzieczyny strasznie się czuję I to nie z powodu spodni.
Mój wczorajszy jadłospi nie jest długi ale też nie jest wskazany na czas odchudzania
mała bułka pszenna z szynką
kotlet z piersi kurczaka w panierce z surówką
czekoladki!!!
litr wina słodkiego !! i do tego krewetki na ziołach
Czuje się fatalnie - i nie żebtm kaca miała- bo nie mam - tylko czuje zalegające wino na żołądku Ma któraś mietę ?
Wiedziałam że tutaj znajdę zrozumienie
Kasiu - co do stroju kąpielowego to miałam podobne doświadczenie w zeszłym roku.
Przy wadze 75 kg musiałam sobie kupić dół od stroju 2 częściowego i kupiłam ale jak przymierzyłam go w domu i wsadziłam doo szuflady tak leży tam do dnia dzisiejszego Moje ogromniaste uda wyglądały jak dwa baleronki pokryte celulitem
No i moje uda też obecnie mają 64 cm
Boothia - no ja miałam już nóż na gardle i musiałam kupić jakiekolwiek spodnie.
Pinku - no co ty pisz jak najwiecej Co do ceny spodni- to kurde jestem w stanie wydać 200zł byleby uniknąć upokożenia jakiego doznałam wczoraj i postanowiłam że kolejne spodnie będą z normalnego markowego sklepu. Pamiętam jak pare lat wstecz, kiedy też ważyłam 80kg nie maiałam problemu z kupieniem spodni w Big Starze. O Esprit nie pomyślałam ale chyba się przejdę
Lili - ja go nie zakopałam ja go zalałam i teraz mam basen
Oj mój mąż jest najukochańszy na świecie
A dziś walki ciąg dalszy - jak narazie to nie wiem co z jhedzeniem bo żołądek coś się buntuje ale za to siłownia bedzie na 100%
No widzisz Będzie dobrze Ludzie zawsze mówią... nie trzeba płakać, bo nic się nie stało, ale to nieprawda Najlepsze pomysły powstają po porażce i po wielkim ryku My coś o tym wiemy, nie Będzie dobrze i piękniej Bo my już jesteśmy piękne, tylko trzeba wydobyć z nas to piękniejsze piękno Zobaczysz, że już niedługo wejdziesz w 32 bez lycry
Moments kochanie nie smutaj sie juz ;**
ja tez mialam takie momenty, ze juz nie wytrzymywalam psychicznie, wtedy jak 32 rozmiar byl dla mnie za maly ;(
Tak jak ktos juz tu pisal, to sytuacja powinna byc dla Ciebie wielkim kopniakiem, powinnas miec teraz duzoo motywacji, aby dalej sie odchudzac, i cieszyc sie z kazdego straconego kilograma.
I co najwazniejsze, masz przy sobie ukochana osobke, ktora Cie kocha
Trzymaj sie kochana, utrzymuj dietke i rob cwiczonka,a sukces nadejdzie.
Bedzie dobrze, raz sie czlowiek zalamie bo te ciuchy to w chinach szyja i na chinki tylko pasuja A potem ma sie wiekszy power - TRZEBA ODREAGOWAC!
Zakładki