Juz drugi raz czytam o tej motywacji - to cos niestandardowego?
Juz drugi raz czytam o tej motywacji - to cos niestandardowego?
I co wymyśliłaś na kolację? Pamiętaj, że za mało też nie może być!
Liliś na kolację niestety wysmyśliłam pizzę
Ale biorąc pod uwagę fakt że wcześniej nie zjadłam zbyt dużo to chyba całość wyszła OK
Ćwiczeniowo też było:
bieżnia - 40min
rowerek - 15 minut
stepper - 5min
ćwiczenia na brzuszki i uda
No i musze dodać latanie z taczką na działce - tak nawiasem zaczynam dom budować więc takie takie "ćwiczenia" będą u mnie czasami się pojawiały
Muszę przyznać że chyba mi się żołądek skurczył bo jest 11 a ja zjadłam tylko jogurta i nie jestem głodna
Chyba sobie wypiję gorący kubek i poczekam do obiadku, czyli albo zupa pomidorowa z ryżem albo kotlet devolai
Później oczywiście siłownia
noo
domek, domek - a kiedy planujecie konczyc budowe?
jak jestelm po makaronie z pomidorami - najadłam sie przeokrutnie, ale to dobrze bo juz za duzo nie mam w planach.
Dodatkowo musze dorzucic Ci do listy fajnych sklepów jescze 1 sklep: pull &bear - dzis rano z waga 83,6 (:\) kg weszłam w ich spodnie 44 (to moje jedne ze spodni motywatorów - nie mogłam sie im oprzec bo w stycznu były za 35 zł)
(bershka i pull & bear to są firmy córki firmy zara) jakby co
buziaki :*
mój watek:
http://www.dieta.pl/grupy_wsparcia/showthread.php?t=184
moj watek na starym forum:
http://forum.dieta.pl/viewtopic.php?...er=asc&start=0
Moments - juz wiem o co chodzi z ta motywacja dziekuje Rodzinka potrafi byc straszna, dobrze wiem.
Ale jaka zawzietosc wtedy sie pojawia i pchnie do przodu
Walcz kochana
Bieżnia powiadasz...? To zdecydowanie nie dla mnie.
Z biezni korzystam na silowni ale tam to 20 minut marszu max. Jak widze, ze biegaja, to przede wszystkim zastanawiam sie.. JAK??!
SZACUN
Moje kochane jestem zła
Weszłam dzis na wagę która pokazała 77.6 kg!!
Od 2 tyg męczę się na siłowni i nic wrrr i co gorsza po cm teżn ic nie czuję.
Wiem wiem muszę być dzielna i wytrzymać - ale muszę mieć jakieś pozytywne wyniki, które mnie motywuja bez nich nie widzę sensu walki. Choć by 0,2 kg dziennie albo 0,3 co 2 dni .....ehhh
Pinku - ja dopiero na początku drogi z budową Po świętach będę wylewała ławę fundamentową a mam zazmiar się wprowadzić w 1,5 roku
Hmmm o pull &bear nie słyszałam ale sprawdzę w necie i na pewno odwiedzę
Stwierdziąłam ze nie mam się co z kasą szczypać skoro w inne niż markowe spodnie nie wchodzę
Kasia - oj tak, zawziętość to dobre określenie na mój stan
Muszę znaleźć motywację na czas poświąteczny
Co do bieżni- to ja nie potrafie biegać dłuzej niż 2 minuty a są kobitki około 50'tki które biagaja 30-40min
Monic - oj tylko chodzę, a raczej jest to marszobieg i chodzenie pod górkę z bieganie to około 2 minuty ale marszobieg daje lepsze efekty niż bieganie. Wszystko zależy od tętna
Athshe - dla mnie też nie jeśli chodzi o bieganie - bab kolana rozwalone. Ale chodzenie pod górkę i marszobieg jak najbardziej
Ja chyba popadne w jakąś depresję Ale od początku
wczorajszy jadłospis to:
mała bułka z dżemem truskawkowy - ok 150 kcal
Danio - 200 kcal
pudding -160 kcal
zupa pomidorowa z ryżem - 140kcal
ziemniaki - nie więcej niż 10 dag - 60 kcal
wątrubka - 160 kcal
2 małe wafelki - taki mały grzeszek 150 kcal
do tego mleko - tak razem wyjdzie około 1200 kcal - czyli w normie
ćwiczeniowo
bieżnia 15 min
rowerek 15 min
wiosła 10 min
stepper 5 min
+ ćwiczenia na mięśnie brzucha i ud
Normalnie cud malina - i tak powinnam stwiedzić gdyby nie dzisiejsze ważenie
Powiem tak - ważenia w ciagu tyg są dla mnie ważne ze względu na trzymanie wagi i jako ostrzeżenie przed przybieranie, ale najważniejszy dla mnie wynik to wynik czwartkowy - czyli po całym tyg starań.
Dzisiaj wchodze na wagę a tam co -78,2!!! no jakaś porażka normalnie
Przecież w taki sposób to ja zapał stracje w ciagu 2 tyg . Powiedziałam sobie OK to tylko waga i wziełam cm i zmierzyłam sobie moje wielkie udo - i co .... tyle samo co 3 tyg temu !!
Jestem tak wściekła że chyba po siłowni idę dzisiaj na basen jeszcze. Mam już w bagażniku strój i czepek
Ale same powiedzcie można się załamać
Zakładki