-
Za oknem leje, pada, siąpi i tak na zmianę. Taka aura odbiera chęć do jakiejkolwiek aktywności. Obawiam się, że nie zginie zapewne aktywność jedzeniowa i to jest najgorsze. Perspektywa kolejnego deszczowego długiego weekendu nie działa na mnie najlepiej. Wczoraj popracowałam z przerwami 2,5 godz. na działce, a potem wygonił mnie deszcz. Zrobił mi się leniwy wieczór połączony z odsypianiem zarwanej nocy.
Dzisiaj może uda mi się wyjść nieco wcześniej z pracy. Pewnie będzie trzeba ogarnąć nieco mieszkanie przed jutrzejszym świętem, a może jakiś spacer?
Piątkowe ważenie pewnie nie będzie jakieś rewelacyjne, bo codziennie przekraczam założony limit, a trzymające się mnie przeziębienie zdecydowanie utrudnia mi ćwiczenia.
Ale ciągle mam nadzieję, ze dam radę.
-
Annahanna- dla mnie długi weekend tez jest niestety wyzwaniem- a zaczął się już dziś.
Właśnie siedzę przed kompem i zajadam kalafiora. Długo biłam się z myślami aby polac go bułeczką z masełkiem. Rozsądek jedna zwyciężył. Jednak nie wiem na jak długo on starczy. Pogoda faktycznie fatalna, z domu wyjść się nie chce. A jak siądę w domu to mam podobne myśli co ty- Co by tu zjeść????
Chciałabym chociaż wyjść z ważeniem na zero (po długim weekendzie)!!! Czego i Tobie życzę !!!
-
Witam Aniu
Widzę , że nie poddajesz się tak łatwo - i dobrze.
Ruchu też u Ciebie sporo i to się chwali.
Tylko nastrój jakoś mi nie pasuje - WIęCEJ WIARY W SIEBIE.
Jak wyjrzy słoneczko na pewno będzie lepiej - to tylko przez tą pogodę .
Zamiast podjadania byle czego zapraszam na owocki.
-
Pozdrowienia Mi deszczowa pogoda tak bardzo nie przeszkadza. Nie trzeba wyjeżdżać, siedzieć w samochodzie, grillować i można spokojnie pojeździć na rowerku - mam stacjonarny i zwykły. Czyli jestem przygotowana na każdą pogodę pozdrowienia
-
Pozdrowienia świąteczne
a dobry stróż w prezencie
aby nas strzegł od nadmiernego i niewłaściwego żarcia
-
POZDRAWIAM SERDECZNIE I ŻYCZĘ UDANEGO WEEKENDU[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
-
Niestety moje przewidywania pogodowe spełniły się. Jakieś fatum wisi nad Lubelszczyzną- w każdy długi weekend toniemy w deszczu. Jeszcze wczorajszy dzień był znośny, ale dzisiaj od rana lało. W tej chwili mży, może da radę przejść się, bo o pracy na działce nie ma na razie mowy- ziemia nasiąknieta jak gąbka, a w zagłębieniach stoją kałuże. Wczoraj po południu gościła u mnie siostra, trochę pogadałyśmy. Dziś kręcę się po domu- jakieś prasowanie, sprzątanie, trochę książek. Sąsiedzi powyjeżdżali ku słońcu, koleżanki szykują się na sprawdzanie prac maturalnych, sobotnia solenizantka przełożyła imprezę na następny tydzień. Waga poleciała do 98 kg, ale nie zmieniam suwaczka, bo dziś zaczęła mi się @. Ot uroki deszczowego długiego weekendu.
Honoratko, Toshi, Bożenko dziękuję za odwiedziny, pozdrowienia i wsparcie.
[b]tdk- na owocki ślinka leci
Doris-aniołek jest przecudny.
-
Białystok też tonie w deszczu.Co zrobić nie ma na to rady.Przesyłam Ci tą drogą trochę słońca na pewno nie to samo co prawdziwe ale może choć trochę poprawi nastrój[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
PS.zauważyłam ze masz 2 wątki - na ktorym mam Cię odwiedzać ?
-
A u mnie dalej piękna pogoda Czego i Wam oczywiście życzę
-
Życzenia Toshi wreszcie się spełniły- za oknem piękne słońce. Nareszcie, po tylu dniach deszczowo- pochmurnych. Inna sprawa, że cały wolny czas, który miałam do dyspozycji był byle jaki- pogodowo, dietowo, choć starałam się jak mogłam. A teraz nowy tydzień, nowe obowiązki, wyzwania i mam nadzieję, konkretne działania. Pozdrawiam wszystkich serdecznie w poniedziałkowy ranek
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki